Może dla większości z was wyda się to głupie, ale ja naprawdę jestem dumny i przejęty tym, że wspomniani ludzie walczyli, dopóki mogli, nie pogodzili się z tym, że ktoś chce zając ich kraj.
Aby to uczcić, i zwrócić waszą uwagę na to wydarzenie, przygotowałem małe rozdawnictwo. Do wygrania jest: - książeczka z kultowej serii Żółty Tygrys ,,Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku,, Jest to wznowienie tej pamiętnej serii. - znaczek 70. rocznica
Dziewięcioletni Ryszard Pajewski siedzący na gruzach mieszkania. Od tej chwili ten mały chłopiec przestaje być dzieckiem i staje się mężczyzną, który będzie musiał zadbać o byt swojej rodziny. Herosi czasu wojny. Fotografia wykonana przez Juliena Bryana.
@piotrmodski: Nie macie racji ( ͡°͜ʖ͡°) To Franek Dolas dokonał jednoosobowej agresji na hitlerowskie Niemcy, co doprowadziło do natychmiastowego ich odwetu.
Pukam do drzwi. Otwiera mi adresatka, podaje list polecony i karte do podpisu. Nagle pojawia sie maly chlopiec, wygladajacy na pieciolatka. Zerka zza drzwi. Przypatruje mi sie badawczo. Usmiecham sie do niego aby dodac mu troche odwagi, bo ewdentnie wyglada jakby chcial o cos zapytac. Po krotkiej chwili postanowil sie przelamac. - A kim pan jest? - zapytal, czym kompletnie mnie zaskoczyl. - Jestem listonoszem - odpowiedzialem - A ty, kim jestes? Popatrzyl
@schabowy_kurna_kotlet: pytanie czy sam rozpoznaje ze zdjeć sposób malowania i wtedy go stosuje czy jest zaprogramowany pod konkretny styl, niestety pewnie to drugie
@roadie: Tak, mieliśmy ze sobą cztery namioty. Staraliśmy się tak jeździć stopem, żeby zawsze jakaś grupa miała namiot, lub jeżeli już ktoś jedzie bez namiotu, to bezpośrednio. Dzieliliśmy się na mniejsze grupy ale codziennie udawało nam się spotkać (choć raz chłopaki przydreptali do nas kilkanaście kilometrów).
Jock Semple, jeden z organizatorów biegu, podbiegł do niej i zaczął ją szarpać
@Old_Postman: Ten Jock Semple to niezły numerant był... Zwykł atakować ludzi którzy według niego niepoważnie traktowali bieg :) W 1957 ledwo uniknął aresztu po tym jak zaatakował faceta biegnącego w płetwach i masce do nurkowania (niezły śmieszek swoją drogą), ale generalnie specjalizował się w wyzywaniu wszelkich "niepoważnych":
"In a 1968 interview with Sports Illustrated, he called them
Marzec.
Dzwoni telefon. Niezapisany w pamięci telefonu numer.
- Słucham? - pytam trochę zdziwiony gdyż rzadko dzwonią do mnie nieznane osoby.
Robię im reklamę wśród znajomych i klientów na Rejonie :) kilku się skusiło :)