Aktywne Wpisy
wjtk123 +441
Od jutra wchodzą w życie przepisy dotyczące konfiskaty pojazdów kierującym po spożyciu alkoholu.
Serdeczne pozdrowienia dla alko-patusów, którzy przez ostatnie miesiące wypłakiwali historie o biednych rodzinach, które stracą narzędzie pracy/dojazdu, rozsiewali łzawe teksty o różnicowaniu kar za to samo przestępstwo, o bogaczach, którzy będą trzymali w garażu 10 Fiatów Punto specjalnie do jazdy po pijanemu, o policjantach, którzy będą przemocą wlewali do gardła alkohol aby doprowadzić do konfiskaty pojazdu, opresyjnej władzy, która
Serdeczne pozdrowienia dla alko-patusów, którzy przez ostatnie miesiące wypłakiwali historie o biednych rodzinach, które stracą narzędzie pracy/dojazdu, rozsiewali łzawe teksty o różnicowaniu kar za to samo przestępstwo, o bogaczach, którzy będą trzymali w garażu 10 Fiatów Punto specjalnie do jazdy po pijanemu, o policjantach, którzy będą przemocą wlewali do gardła alkohol aby doprowadzić do konfiskaty pojazdu, opresyjnej władzy, która
Vestor +9
Dzisiaj dostałem list polecony z komendy a art. 92 kw. na świadka i w sumie nie wiem do końca co to może być choć się domyślam ( ͡° ͜ʖ ͡°) Myślę, że może to dotyczyć tego, że auto stało na drodze pożarowej w super #!$%@? osiedlu deweloperskim i niektórym się w dupach poprzewracało i dzwonią na policję, bo stoją tam auta. Akurat moje auto stało tam, ale z
Specjalny oddział gdańskiej Schutzpolizei oraz pododdziały SS Wachsturmbann „E” i SS-Heimwehr Danzig w sile 180 osób, mając do użytku 3 wozy pancerne, 3 działa i niezliczoną ilość broni oraz amunicji, miał zdobyć budynek poczty.
Gmachu, na ulicy Heweliusza, znajdowało się wtedy 53 pocztowców z Gdańska, Gdyni i Bydgoszczy, jeden kolejarz, dozorca domu z żoną i córką. Łącznie 57 osób, wyposażonych w jeden karabin przeciwpancerny, 3 RKMy, 40 pistoletów, kilka karabinów i granaty ręczne.
Ostatni rozkaz jaki otrzymali pocztowcy brzmiał: ,,Brońcie się 6 godzin. Brońcie się dopóki, z odsieczą, nie dotrze Armia Pomorze,,
Może gdyby Niemcy, nie odcięli w budynku prądu i połączenia telegraficznego, dotarłaby do nich informacja, że Korpus Interwencyjny został wycofany, może dotarłaby do nich informacja o zaprzestaniu obrony.
Plan jednostek niemieckich zakładał, przebicie się do budynku poczty z sąsiadującego przez ścianę Krajowego Urzędu Pracy. Polacy odparli pierwszy atak przeprowadzony od frontu, i udaremnili wdarcie się Niemców przez wybite dziury w ścianach. Mimo użycia artylerii drugi atak też został odparty.
Dowódca obrony ppor. Konrad Guderski dzielnie prowadził obronę, jednak w wyniku wybuchu, jego własnego granatu, zabijając przy tym grupę Niemców, poległ.
O godzinie 15.00, jedenaście godzin po ataku, niemiecki dowódca przerwał szturm i wezwał pocztowców do poddania się, dając obrońcom poczty dwie godziny na kapitulację. W tym czasie niemieccy saperzy wykonali podkop i założyli pod ścianą budynku ładunek wybuchowy. O godz. 17, po upływie ultimatum ładunek został zdetonowany, oddziały niemieckie wykorzystały zburzenie ściany i wdarły się do środka.
Obrońcy schronili się w piwnicach. Niemcy ściągnęli motopompy, którymi zatłoczyli do piwnic benzynę. W wywołanym, przy pomocy miotaczy ognia, pożarze żywcem spłonęło pięciu pocztowców.
O godzinie 19.00 podjęto decyzję o kapitulacji. Dalszy opór był bezcelowy. Wycieńczeni i niedozbrojeni obrońcy, nie mieli szans z oddziałami niemieckimi. Po 14 godzinach walki poddali się. Wychodzący z budynku z białą flagą w ręku dyrektor Jan Michoń został zastrzelony, ten sam los spotkał naczelnika poczty Józefa Wąsika.
Z budynku udało się uciec tylko czterem pocztowcom. 38 wziętych do niewoli Polaków niemiecki sąd pod przewodnictwem generała F.G. Eberhardta, szefa SS Heimwehr skazał na karę śmierci przez rozstrzelanie - wyrok wykonano 5 października.
Jednym z kierujących egzekucją był SS-Sturmbannführer Max Pauly, ówczesny komendant obozu koncentracyjnego Stutthof (w roku 1946 skazany został on przez Brytyjski Trybunał Wojskowy na karę śmierci przez powieszenie).
Polecam zapoznanie się z zeznaniem Aleksego Rosińskiego, naocznego świadka egzekucji pocztowców gdańskich, złożone przed sędzią śledczym Sądu Okręgowego w Gdańsku w dniu 21 sierpnia 1947. [[LINK]](https://pl.wikisource.org/wiki/Zeznanie_Aleksego_Rosi%C5%84skiego_z_21_sierpnia_1947)
Może w dniu, kiedy oczy Polski zwrócone są na Westerplatte, warto pamiętać o dzielnych pocztowcach, którzy mimo tego, iż od początku byli na straconej pozycji, podjęli walkę. Nie wystraszyli się, nie zlękli, zrobili to co trzeba było zrobić.
W związku z tym wydarzeniem, które dla mnie, POCZTOWCA, jest niezwykle ważne, przygotowałem małą niespodziankę. Więcej w pierwszym komentarzu.
#postmanstories i #filatelistyka
Aby to uczcić, i zwrócić waszą uwagę na to wydarzenie, przygotowałem małe rozdawnictwo. Do wygrania jest:
- książeczka z kultowej serii Żółty Tygrys ,,Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku,, Jest to wznowienie tej pamiętnej serii.
- znaczek 70. rocznica
@Old_Postman: Ale moderacja nie może ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora