Zawsze kiedy kładę się do łóżka, chwilę wcześniej rozmyślam nad minionym dniem.
Myślę wtedy o tym, że już nigdy nie zostanę sama. Że 3 metry dalej śpi 4-miesięczne stworzonko, które w tej chwili nie potrafi dobrze złapać zabawki, nie siedzi. Które z niepokojem stęka, kiedy oddalę się za bardzo i zniknę z pola widzenia. Które tak cudownie uśmiecha się rano po przespanej, bądź nieprzespanej przeze mnie nocy. Które niekiedy bywa marudne, ale tak czy siak zawsze znajdę sposób, aby na tej buzi pojawiło się zadowolenie. Nie wiem jak opisać to uczucie - serce bije powoli, ale tak mocno, że zagłusza świerszcza grającego za oknem. Dziecko jest teraz całym moim światem, a ja jego. Sama nie mam matki. Umarła, kiedy wchodziłam w etap dojrzewania. Po tylu latach nadal do niej wracam. Teraz byłaby babcią. Nie potrafiła gotować, ale robiła wspaniałe ciastka. Pamiętam ją jako roześmianą, piękną kobietę. Obecnie, to ja jestem mamą i jestem bardzo szczęśliwa.
Nienawiść do kibli z półką, dzięki którym zawsze byłeś skazany na oglądanie swojego dzieła i strach, że ten delikatny strumyk nie przesunie twojego olbrzyma.
#wroclaw, #gorzkiezale #wykopefekt #pytanie #oswiadczenie Drodzy Wykopowicze, Mirki, zwracam się do was z prośbą o wsparcie. Potrzebuje żeby ktoś mnie odwiedzał, najlepiej umięśniony facet min 190cm ale mogą być też pyskate kobiety lub ktokolwiek. Mieszkam Wrocław, Biskupin. Oferuje herbatę, kawę, jedzenie, miejsce na grilla, mam taras. Mam też na ogródku miejsce w którym można spędzić czas. Adres na priv Dlaczego o to proszę: jestem już kobietą na emeryturze, mieszkam w bliźniaku, mój sąsiad to mój brat i bratowa. Od początku wspólnego mieszkanie szukali ze mną zwady, mimo iż jestem osoba bardzo ugodową. Kiedy zmarł mój mąż zaczęło się robić coraz gorzej. Gdyż nie mogą oni wytrzymać tego że jestem w stanie utrzymać się przy życiu i jeszcze coś mogę sobie kupić. Mieliśmy wspólny licznik wody, ja się oddzieliłam na mój koszt więc są wściekli że nie mogą mnie obciążać rachunkami. Chcieli by pewnie przejąć moją nieruchomość, ogród mam nie podzielony, są wściekli że wychodzę i jestem na tym ogrodzie. Często oskarżają mnie o to że coś im zrobiłam lub coś na nich powiedziałam ale to nie prawda. Jak mam udowodnić że nie jestem wielbłądem. Oni po prostu widzą że ja nie mam żadnych silnych znajomych i dlatego sobie pozwalają, ogólnie są rodzajem tchórzofretki zrobią coś i uciekną, nie da się pogadać. Oni się obrażają za jedno
Barber Shop 4 M. A. N przy Kościuszki Nie wiem skąd tyle pozytywnych opinii, wcale nie jestem wymagający, fryzjer nawet nie zasugerował się tym co powiedziałem, zrobił po swojemu, ale weź się kłóć z fryzjerem, to o-------i Cię jeszcze gorzej. Całość trwała 6min, ciągle patrzył przez okno, prawie straciłem oko, kilka razy dostałem z bara i mnóstwo włosów wyrwanych.. Gruby Pan mnie obsługiwał #wroclaw #fryzjer #barber
Mirki słyszałem ostatnio o jakiejś grze: - rejestrujesz sie - dostajesz zlecenie na kogos - masz go wystalkować i "zabić" - ta osoba podaje Ci hasło, albo robisz z nią zdjęcie i dostajesz jej zlecenie jak to się nazywa i czy istnieje, czy to jakiś urban legend? #pytanie #gry
Często widzę/słyszę/czytam, jak ludzie śmieją się z pic rel. "Oooooo, to pewnie na pieluchę xD" albo "Patrz Seba, zesrał się w gacie hehehehehehe xD". Niestety, minusem #silownia jest to, że w pewnym momencie znalezienie odpowiednich spodni jest, k---a mission impossible. Chciałbym sobie założyć jakieś fajne slim/skinny fity, ale nie mogę, bo praktycznie każde tak ciasno opinają mi uda, że to wygląda komicznie, pomijam już kwestie komfortu. Kiedy już dopasuję rozmiar
@sil3nt: szukaj outletów, sam mam problemy ze spodniami bo jestem wysoki i uda grube, kasą nie sram a tam zawsze coś do 150 dostanę. Ostatnio w crossie drugie spodnie za pół ceny wziąłem, to wyszło mi po 110 za jedne
Moja rodzina jest w klasie średniej wyższej, starzy trzepią kasę, siostry trzepią kasę i brat też trzecie kasę bo każdy jest dobrze wykształcony, ambitny i ma nazwisko, także wszystkie furtki stały dla nas zawsze otworem. Rodzinne firmy i etaty w innych przynoszą wory pieniędzy, więc moich potrzeb praktycznie się nie zauważa xD Biorę kasę od tate kiedy chcę i na co chcę. Po prostu, jestem trochę czarną owcą w rodzinie, bo zawsze byłem leniwy i do niczego nie doszedłę ale to właście dlatego, że po prostu mogłem sobie na to pozwolić, bo mnie stać kuhwa xD No ale wróćmy do sedna sprawy.
Otóż starzy kiedyś często zmieniali mieszkania wraz z rozrostem dobytku, dopóki nie wybudowali sobie domu pod miastem. Cały bajer w tym, że tych mieszkań (poza jednym) nie sprzedawali.
Łącznie jest ich 5, 2-3 pokojowe mieszkania w blokach i jedno w kamienicy.