@donedslon Stres, jeszcze jak powiedziałem że pierwszy raz wysyłam to mnie wyśmiały i palcem pokazywały ale na znaczek przez okienko pani Grażyna profesjonalnie napluła
Przypomniała mi się właśnie największa batalia językowa, jakiej w życiu byłem świadkiem. Miała ona miejsce za czasów, gdy byłem jeszcze nastoletnim dresiarzem.
Otóż na naszym osiedlu, papierosa określało się mianem szlug. Zawsze tak było. Paczka szlugów, seba daj szluga, i tak dalej. Jednak pewnego dnia jeden z sebków
moim małym marzeniem jest ubrać się+umalować jak supermodelka światowej klasy i wyglądać 11/9 (tak słodko, a nie karynowato), wziąć siatkę z biedy picrel, przechodzić przez centrum jakiegoś dużego miasta w polsce i bluzgać na wszystkich wokoło #oswiadczenie #gownowpis