Jakiś czas temu jechałem autobusem 502 w Krakowie wsiadł ziomek i chciał kupić bilet w automacie, nie dał rady ponieważ automat był tylko na kartę ,a miał tylko gotówkę poszedł więc do kierowcy. Kierowca powiedział ,że jak to on może nie wiedzieć ,że na 502 są tylko takie automaty na kartę i nie sprzeda mu biletu bo nie i już(miał nawet odliczoną kwotę). Ziomek odszedł smutny i usiadł nie daleko mnie. Pomyślałem
blep


























