@Szimu: 20usd/h na rękę. Pracuję od 18 do 20 godzin w tygodniu.

@wiseguy43: Od wielu lat niepodzielną władzę sprawuje Komunistyczna Partia Wietnamu. Komunizm objawia się tu między innymi przez powszechną korupcję (nikt nawet nie kryje się tu z kopertami), ograniczoną wolność słowa, cenzurę, wszechobecne plakaty propagandowe. Jeśli chodzi o system gospodarczy to zdecydowanie rządzi tu kapitalizm, prawie każdy ma własny biznes.

@hematemesis: Wietnamczycy bardzo słabo znają angielski (nie licząc typowo turystycznych miejsc), także pozostaje mowa ciała lub opanowanie wietnamskiego (nie jest taki trudny). Na zajęciach mam asystentkę Wietnamkę, która pomaga mi w tłumaczeniu.

@mechaos: bardzo dobrze, momentami aż za dobrze. Każdy z białą twarzą jest tu uważany za ideał piękna, codziennie słyszę jaka to jestem ładna (chyba niedługo aż w to uwierzę), ludzie się czasem wpatrują jak w obraz, a na obrzeżach proszą o zdjęcia. Bywa to trochę męczące, ale jak dla mnie lepsze niż spojrzenia nienawiści, które dostawałam w Polsce (ʘ‿ʘ)

@MentorPL: Podczas pierwszej rozmowy o pracę zaskoczyło mnie, że szefowa centrum przywitała mnie w piżamie... Myślałam, że to jakiś żart, ale zaakceptowałam ofertę i wszystko okazało się w porządku. Wietnamczycy nie przejmują się tym co noszą, na ulicach często można zobaczyć kobiety w piżamach czy w szpilkach i w kolorowych skarpetkach ze znakiem chanel. Także z naszymi polskimi skarpetami do sandałów to jesteśmy mistrzami stylu.

@onionhero: W lepszych centrach wymagany jest dyplom lub certyfikat uprawniający do nauczania. Ale bez problemu można dostać pracę bez tego. Niektóre z moich asystentek ukończyły filologię angielską i nie są w stanie przeprowadzić prostej rozmowy, więc poziom edukacji nie jest najwyższy.

@bekart: 1) Do Hanoi trafiłam przypadkiem, niewiele wiedziałam wtedy o Wietnamie. Akurat trafił się tani lot. Ale jakoś polubiłam to miasto, ma swój klimat :) 2) Najczęściej bogaci i klasa średnia. W biedniejszych rodzinach dzieci od najmłodszych lat pomagają rodzicom w pracy.

@russo: Miesięcznie wychodzi ok. 1400usd. Jest spoko, koszty życia są niskie, więc można jeszcze coś zaoszczędzić. W mniejszych miastach zarobki są trochę niższe, ale często oferują dodatki, typu zakwaterowanie, wyżywienie czy skuter.

@dandus: 40% Wietnamczyków ma to nazwisko.. Nauka poprawnej wymowy zajęła mi kilka miesięcy, ale teraz chociaż jak zapomnę jak ktoś się nazywał to mogę się zwrócić Nguyen i prawdopodobnie będzie dobrze

@TheThisMan: Są mili i jednocześnie są rasistami. Ale nie takimi, którzy by wyzwali kogoś o innym kolorze skóry na ulicy czy coś złego o takiej osobie powiedzieli. Wietnamczycy są tak samo uprzejmi dla białych jak i dla czarnych. Nikt nie obraża tu czarnoskórych, ale np. dużo trudniej jest im znaleźć pracę (nawet jeśli mają lepsze kwalifikacje). Rodzice chcą żeby ich dzieci uczyły się z białymi nauczycielami, bo biała skóra oznaczaPokaż całość

@Wejszlo: masz rację, trochę przesadziłam, nie jest tak źle u nas! miałam na myśli takie miejsca jak urzędy, dziekanaty, przychodnie czy nawet kasy biletowe, gdzie często (ale oczywiście nie zawsze) czułam się jakbym komuś przeszkadzała tym, że przyszłam coś załatwić. Tutaj ludzie mają trochę inne podejście do klientów, doceniają chyba bardziej, że dzięki temu, że przychodzisz z czymś to załatwienia to oni mają pracę.

@Gustlik: Pracy najlepiej jest szukać na miejscu poprzez grupy facebookowe (Hanoi English Teaching Jobs, Hanoi Massive). Codziennie pojawia się tam dużo ofert. Najczęściej pracodawca zaprasza na 30-minutową lekcję demo i jeśli ktoś dobrze się zaprezentuje to dostaje pracę. Warto mieć certyfikat CELTA lub TEFL (można zrobić go też online), ale pracę znajdzie się i bez tego.

Ja pracuję w prywatnym centrum językowym, gdzie maksymalna liczba dzieci w klasie to 20.Pokaż całość

@exploti: Przez większość roku jest w porządku. Jedynie latem, gdy temperatury sięgają 40 stopni a wilgotność 90% jest trochę słabo. Szczególnie jak akurat nie działa klimatyzacja w pracy..

@Chwilowo: Podróżowałam po Azji Południowo-Wschodniej i bardzo spodobało mi się w Wietnamie. Lubię tutejszą kuchnię, pogodę, ludzi, luźną atmosferę. Nigdy nie spotkały mnie żadne nieprzyjemności z tego tytułu. Gdy mówię skąd jestem to większość Wietnamczyków wygląda jakby pierwszy raz słyszało o Polsce.

@takiego: Uwielbiam wietnamską kuchnię, jak dla mnie jest najlepsza spośród tych, których próbowałam w Azji. Potrawy są świeże i super doprawione. Nie są za ostre, ale na stole zawsze leży papryczka chili, której można sobie samemu dodać według uznania.

Nie wiem jaka jest średnia pensja, ale minimalna jest bardzo niska - 180usd. Dlatego wielu Wietnamczyków prowadzi dodatkowo małe biznesy, żeby sobie dorobić.

@giorgioborgio: nie słyszałam, ale zdecydowanie występuje tu sajgon na drogach

@Gustlik: nie wiem nic o tych planach, z tego co słyszałam od wietnamskich znajomych to najczęściej dzieci utrzymują tu swoich rodziców na starość.

@Pawelvk: Wynajmuję tu mieszkanie. Są dość ciekawscy, zdarza się, że dopiero co kogoś poznałam a już słyszę pytania o to, czy mam chłopaka/męża, ile zarabiam itd.

@GrindujTopy: Za mieszkanie jednopokojowe płacę 290usd + opłaty ok. 30usd miesięcznie. Obiad w wietnamskiej knajpie to 1usd, w europejskiej restauracji od 5usd w górę. Wynajęcie skutera 40usd/ miesiąc, kupno używanego od 200usd, p-------y 1usd, p--o 0,4usd.

@Kiszney: 1. To zależy od tego, czy wynajmujesz mieszkanie czy pokój, czy jesz głównie wietnamskie jedzenie czy europejskie itd. Ja za mieszkanie jednopokojowe płacę 290usd + opłaty ok. 30usd miesięcznie. Obiad w wietnamskiej knajpie to 1usd, w europejskiej restauracji od 5usd w górę. Wynajęcie skutera 40usd/ miesiąc, kupno używanego od 200usd, p-------y 1usd, p--o 0,4usd.
2. Najłatwiej jest tu znaleźć pracę jako nauczyciel angielskiego, zapotrzebowanie jest bardzo duże.
3. SąPokaż całość

@ropuchapodkamieniem: 1. Znam obcokrajowców, którzy pracują tu w hotelach czy w restauracjach. Ale zdecydowanie najłatwiej jest znaleźć pracę w nauczaniu.
2. Nic nie przychodzi mi teraz do głowy. Chyba jedynie drobne oszustwa ulicznych sprzedawców, którzy w każdym obcokrajowcu widzą chodzący bankomat.
3. Jeśli chodzi o pracę nauczyciela to zarobki są wysokie, a koszty życia niskie, więc można żyć na dobrym poziomie.
4. Na razie planuję tu jeszcze trochę zostać.
5.Pokaż całość

@yaberfoot: Niewykluczone, bardzo dobrze czuję się w azjatyckich klimatach. Jedyny minus to, że tak daleko stąd do rodziny i przyjaciół w Polsce.
Uczę się wietnamskiego od 5 miesięcy i jestem w stanie się dogadać. Jak się opanuje tony to język jest naprawdę prosty.

@wild_flower: Podróżowałam po Azji i Wietnam bardzo mi się spodobał. Także planowana 3-miesięczna podróż trochę się przeciągnęła:) Nie kończyłam filologii, ale posiadam certyfikat TEFL uprawniający do nauczania angielskiego za granicą.

@AmolProtos: ponoć faktycznie w Sajgonie jest bardziej niebezpiecznie, ale jeszcze tam nie byłam, więc niestety nie mam porównania. Wiem, że policja w Hanoi jest trochę bardziej restrykcyjna niż w Ho Chi Minh, np. jeśli chodzi o zamykanie barów wieczorami.

Nie jadłam (chyba, że nie wiem o tym, że jadłam).

@condom_warrior: Nie znam

@Kalafijor: Zazwyczaj z niczym, część wygląda jakby pierwszy raz słyszało o istnieniu takiego kraju. Czasem muszę tłumaczyć, ze to koło Niemiec

@niemajuzsensownychnickow: na pewno polskie jedzenie, twaróg, pieczywo, wędliny

@wogbius: Tak, skutery to tu zdecydowanie najpopularniejszy i najwygodniejszy środek transportu (można omijać korki). Samochody posiadają tylko bogaci ludzie, płaci się od nich bardzo duże podatki.

@mesjasz_77: Wydaje mi się, że Wietnamczycy nie rozpamiętują już wojny (młode pokolenie). Mimo, iż było to całkiem niedawno to nie mają negatywnego stosunku do Amerykanów. Wręcz przeciwnie, uważają Amerykę za ideał, do którego warto dążyć.

@dbcoop: W styczniu i w lutym jest tu zima i temperatury spadają nawet do 10 stopni (nie ma ogrzewania w domach). Internet nigdy nie trafił mi się jeszcze super szybki. Tak, problem ze smogiem jest duży, szczególnie w Hanoi i w Sajgonie, wyjście bez maski kończy się najczęściej bólem głowy lub chronicznym kaszlem.

U mnie już po drugiej w nocy, a jutro ruszam w góry na majówkę, także czas do spania:) Dziękuję wszystkim za udział w AMA, jutro postaram się odpowiedzieć na resztę pytań!:)

@10101110001100101010101010: Idzie się przyzwyczaić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@oba-manigger: 1. Na starym mieście są przyzwyczajeni do widoku turystów, więc nikt się nie przygląda. W pozostałych dzielnicach wpatrują się, uśmiechają, zagadują, czasem proszą o zdjęcie.
2. Obowiązuje tu niepisane prawo, np. należy dużo trąbić (przy wyprzedzaniu, wyjeździe z podporządkowanej, pozdrawianiu innego kierowcy itd.), przed pasami się nie zatrzymuje, tylko wymija się pieszych, wyprzedzanie jak nie lewą stroną to prawą też jest okej. Trochę zajęło mi nauczenie się tych zasad,Pokaż całość

@Thailo: Takie, które zmieszczą się do mikrofali ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@9re9or: Wszyscy Wietnamczycy, których znam nie lubią Chińczyków i zawsze jak się napiją to na nich narzekają. Sytuacja pomiędzy tymi dwoma państwami jest dość napięta, Wietnamczycy trochę obawiają się ponownego najazdu Chin

@kontomierz: Nie jest tak źle, na początku Hanoi też nie zrobiło na mnie dobrego wrażenia. Ale miasto szybko się teraz rozwija, powstają nowe drogi, nowoczesne osiedla, szpitale itd. Na pewno 7 lat temu wyglądało to trochę inaczej.

@kazektr: W Hanoi nie ma problemów z dostępem do lekarzy. Szpitali jest bardzo dużo, od takich o fatalnym standardzie do międzynarodowych placówek, w których zarówno poziom jak i ceny są bardzo wysokie (za wizytę i badania, gdy miałam grypę, zapłaciłam ponad 100usd). Też słyszałam o tym, że na wsiach jest ciężko z dostępem do lekarzy i ludzie udają się do lokalnych znachorów, ale nie wiem jak to faktycznie wygląda.

@dedik: Nie, dużo większe prawdopodobieństwo przytrafienia się takiej przygody jest w Tajlandii.

@alteran: 290usd miesięcznie za mieszkanie jednopokojowe.

@RYSZKRE8888: 3 lata zajęło mi wyjście z ukrycia ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

@htfhere: Za mieszkanie w nowym budownictwie płacę 290usd miesięcznie. Jedzenie jest bardzo tanie, w wietnamskiej knajpie obiad dwudaniowy można zjeść za 1usd. Czasem mam ochotę zjeść coś, co nie będzie ryżem ani makaronem ryżowym, to wtedy koszt dania w europejskiej restauracji to od 5usd w górę. Produkty w supermarketach niektóre są tańsze, a niektóre droższe, nie orientuję się aż tak dokładnie, bo bardziej opłaca mi się jeść na mieście. DrogiePokaż całość

@Bulgo: Sama zarobiłam. Jak na chwilę wyjdziesz z piwnicy to zobaczysz, że różowe paski też pracują.

@gadajaca_skarpeta: Bilet lotniczy ok. 1500 zł, wiza + approval letter 140 zł. Wynajęcie pokoju + miesięczna kaucja 1400 zł, wynajęcia skutera 140 zł. Do tego jakieś pieniądze na jedzenie i paliwo, więc myślę, że na start dobrze mieć chociaż 4000 zł. Zapotrzebowanie na nauczycieli jest bardzo duże, znalezienie pracy to zazwyczaj kwestia kilku dni.

@kaxij: Przez różnicę czasową ciężko było mi znaleźć dobrą godzinę na AMA, u mnie była już druga w nocy, więc na resztę pytań odpowiadam dzisiaj.

@okurcze: Ciężko powiedzieć, oby jak najszybciej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@biauywilg: Mam certyfikat TEFL uprawniający do nauczania angielskiego. Często jest bardziej brany pod uwagę niż dyplom, z racji, iż w każdym kraju program i przebieg studiów wygląda trochę inaczej

@Fantazjusz: Nie, jedynie drobne oszustwa ulicznych naciągaczy. Przestępczość w Wietnamie jest niska, jak już słyszy się o jakichś przestępstwach to najczęściej z obcokrajowcami w roli głównej.

@Viapunk: 1. Ja obecnie jestem na 6-miesięcznej wizie biznesowej. Aby ubiegać się o nową wizę muszę opuścić kraj i otrzymać kolejną pieczątkę przy ponownym wjeździe.Niestety nie wiem jak to wygląda z wizami religijnymi.
2. W porównaniu do Tajlandii i Birmy w Wietnamie nie ma za wielu mnichów (przynajmniej nie w Hanoi). Wcześniej miałam okazję być w centrum medytacji w Yangonie (Birma) i poznałam tam obcokrajowców przygotowujących się do zostania mnichami.Pokaż całość

@UFC_Jest_W_Dupie: Lubią każdego, kto jest biały.

@Kypy: Tak, przestępczość w Wietnamie jest niska, nigdy nie przytrafiła mi się jakaś niebezpieczna sytuacja. Gumki warto wziąć, bo tu trochę inna rozmiarówka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@DahofromRio: Zazwyczaj niewiele, kilka razy zdarzyło się, że ktoś wiedział o Warszawie. Za to często mylą Polskę z Holandią (Polska to po wietnamsku Ba Lan, a Holandia Ha Lan).

@Shagal: Tylko jak przewidują naloty

@Popsus: Ponoć w Hanoi na stałe mieszka około 300 Polaków. A jak to wygląda w Fuzhou?:) Też jestem ciekawa jakby wyglądało porównanie pracy w Wietnamie i w Chinach. Najpopularniejszy środek transportu to skuter/motor. Dużo osób zjeżdża w ten sposób Wietnam od północy na południe. Dziękuję i wzajemnie, cierpliwość się przydaje w tej pracy:)

@onewpa: Mi trochę zajęło opanowanie tonów, bez tego ciężko być zrozumianym. Jedno słowo wypowiedziane na różne sposoby może mieć aż 6 znaczeń. Jeśli nie planujesz zostać w Wietnamie dłużej to myślę, że starczą filmiki na youtube, żeby trochę się osłuchać i przećwiczyć podstawowe zwroty. Niestety nie znam żadnych obcokrajowców, którzy tu studiują, ale wydaje mi się, że mógłby być problem ze znalezieniem zajęć prowadzonych po angielsku.

@JozefRetinger: Znam kilka takich par i wygląda na to, że dobrze się dogadują. Wietnamki to ponoć idealny materiał na żony, są bardzo rodzinne, wierne, dobrze gotują. Szukają raczej stałych partnerów niż jednorazowych akcji.

@hamskloss: Zdecydowanie polecam szukanie pracy na miejscu. Przed przyjazdem do Hanoi miałam jedną rozmowę na Skype, dostałam pracę z zakwaterowaniem, wszystko było dogadane. Dzień przed lotem okazało się, że znaleźli kogoś innego (oczywiście nikt mnie o tym wcześniej nie poinformował). Dogadywanie się z Wietnamczykami przez internet nie jest najlepszym pomysłem, wszystko najlepiej załatwiać osobiście. Tak, z angielskim na poziomie C1 bez problemu znajdziesz tu pracę, o ile masz w miaręPokaż całość

@jakub-putz: Nie. Najdziwniejsze rzeczy jakie tu jadłam to mięso szczurze, żaby i płód kaczki (to ostatnie było najgorsze, nie polecam).

@rwski: 1. Na zajęciach mam asystentkę Wietnamkę, która pomaga jak trzeba coś przetłumaczyć.
2. Do Polski? Może kiedyś wrócę, ogólnie uważam, że Polska to pod wieloma względami cudowny kraj. Tylko pogoda trochę mi nie pasuje, wolę cieplejsze klimaty:)
3. Póki co nie wybiegam daleko w przyszłość. Na chwilę obecną jestem zadowolona ze swojej pracy i lubię Wietnam, więc trochę tu jeszcze na pewno posiedzę:)

@Parker_: Oczywiście, lubię sobie z nimi usiąść przy wietnamskiej herbacie i podyskutować o słuszności Powstania Warszawskiego.

@aloszaa: W każdym centrum wygląda to trochę inaczej, czasem samemu trzeba przygotowywać plany zajęć i materiały. W mojej szkole programy na każde zajęcia są przygotowane, więc jedynie muszę zapoznać się z nimi przed lekcją i ewentualnie dodać coś od siebie. Myślę, że poziom minimum B2, choć nie mówię, że nie jest możliwe znalezienie pracy z niższym.

@comrade: ciężko zapisać to nazwisko fonetycznie. Nguyễn - ta fala nad literą 'e' wskazuje, że trzeba jest wymówić w jednym z sześciu tonów (jak dla mnie najtrudniejszy). Zaczyna się wysoko, potem nisko i na końcu znowu wysoko. Mam nadzieję, że pomogłam XD

@piotrek39: Posiadam certyfikat TEFL. Tak, znajdzie pracę, ale za mniejszą w stawkę i w niezbyt dobrym centrum.

@kokolino90: Tak, w Hanoi jest dużo fajnych barów i knajp. Częściej wychodzę z innymi obcokrajowcami niż z lokalnymi. Występują spore różnice kulturowe, np. większość Wietnamek nie pije w ogóle alkoholu, musi wrócić do domu przed 22 (nawet w wieku 20-paru lat) itd. W weekendy Wietnamczycy lubią całymi rodzinami odwiedzać galerie handlowe, często widać ludzi robiących sobie zdjęcia w sklepach (?). Ja jak tylko mam kilka dni wolnego to uciekam zPokaż całość

@piotrek39: Pracuję w prywatnym centrum językowym, więc zajęcia odbywają się tylko popołudniami i wieczorami. Mogłabym dodatkowo rano pracować w przedszkolu lub w szkole publicznej (50 dzieci w klasie). Przez pewien czas tak robiłam, ale nie pociągnęłam za długo. Praca w centrum jest jednak dużo mniej wyczerpująca niż w przedszkolu czy szkole publicznej.

@grzegorz-nagy: Polecam UK

@ronnie_darco: Zdarza się, choć Wietnamczycy często są onieśmieleni obecnością obcokrajowców. Czasem jak z kimś rozmawiam to dana osoba nawet na chwilę nie spojrzy mi w oczy.

@landlord: Obecnie jestem na 6-miesięcznej wizie biznesowej. W uzyskaniu jej pomogła mi firma, w której jestem zatrudniona, ale istnieje też możliwość aplikowania bezpośrednio przez agencję. Jedyny minus to wysoka cena wizy: 300 usd (3-miesięczna turystyczna wiza kosztuje 40 usd).

@Zydomasoneria: Kontrakt kończy mi się w sierpniu, także potem zobaczę co dalej. Wietnam jest super, ale chętnie przeniosłabym się do mniejszego miasta, gdzie nie ma takiego zanieczyszczenia powietrza.

@Tino: 1. Tajlandię też lubię, ale zdecydowanie bardziej podoba mi się Wietnam. Tajlandia jest mega skomercjalizowana, każdy kto wybiera się do Azji to najczęściej leci właśnie tam. Poza tym Wietnamczycy wydają mi się bardziej życzliwi i uśmiechnięci niż Tajowie, którzy są już chyba trochę zmęczeni napływającymi tłumami turystów (i wcale im się nie dziwię).
2. Tak. Po przeprowadzce do Hanoi przyleciała tu moja znajoma z Polski i też postanowiła zostaćPokaż całość

@dbcoop: Polecam za to miasto Da Nang w środkowym Wietnamie. Jest tam inny klimat, nie ma smogu, są ładne plaże. Byłam tam niedawno na wakacjach i rozważam przeprowadzkę.

@Prawdziwy_Polak: To prawda, p--o jest tu bardzo tanie. 0,4 usd to cena za p--o w sklepie, uliczne p--o lane Bia Hoi można kupić za 0,2 usd.

@GrindujTopy: Podatki od zakupu samochodu są bardzo wysokie. Nie wiem jak dokładnie wygląda to cenowo, ale auta mają tu tylko bogaci ludzie. Na ulicach nie widać w ogóle starych samochodów, są jedynie skutery i nowe, drogie samochody.

@Prawdziwy_Polak: wizę turystyczną można dostać najdłużej na 3 miesiące. Ja mam teraz wizę biznesową na 6 miesięcy, jedyny minus to jej koszt 300 usd. Jest też opcja wizy biznesowej na rok

@DaKnight: Tak, Południe zdecydowanie różni się od Północy. Sajgon jest bardziej rozwinięty i bogatszy niż Hanoi. Przez pewien okres czasu były to dwa osobne państwa: komunistyczny Wietnam Północny i demokratyczny Wietnam Południowy. Pomimo, że Hanoi jest stolicą kraju to większość dużych firm ma swoje siedziby w Sajgonie. Oprócz tego Północ od Południa różni się językiem, jedzeniem i klimatem.

@rorro: Trochę zdjęć wrzucam na bloga. Niedawno zaczęłam go prowadzić, więc jest jeszcze niewiele treści, ale w tym wpisie można zobaczyć parę charakterystycznych dla Hanoi elementów, np. ludzie chodzący po ulicach w piżamach czy jazda na skuterze w stroju 'ninja', gdy tylko wyjdzie słońce: https://zolwimkrokiem.pl/wietnam/5-powodow-dla-ktorych-rzucisz-wszystko-i-wylecisz-do-wietnamu/

@tomosano bardzo rzadko widzę mnichów w Wietnamie (szczególnie w porównaniu do np. Tajlandii). Jest wiele świątyń, ale Wietnamczycy nie chodzą do nich zbyt często. Za to prawie każdy ma w domu ołtarz ze zdjęciami swoich przodków i przy nim się modli, zostawia dary w postaci jedzenia, słodyczy, piwa, sztucznych dolarów i wszystkiego co mogłoby się przydać przodkom na drugim świecie.

@wojteksg: 1. Przed przyjazdem do Hanoi miałam jedną rozmowę na Skype, dostałam pracę z zakwaterowaniem, wszystko było dogadane. Dzień przed lotem okazało się, że znaleźli kogoś innego (oczywiście nikt mnie o tym wcześniej nie poinformował). Dogadywanie się z Wietnamczykami przez internet nie jest najlepszym pomysłem, wszystko najlepiej załatwiać osobiście.
2. Pracuję w prywatnym centrum językowym, więc zajęcia odbywają się tylko popołudniami i wieczorami. Mogłabym dodatkowo rano pracować w przedszkolu lubPokaż całość

@MickeyTheRat: Próbowałam, chyba najgorsza rzecz jaką w życiu jadłam (a w Wietnamie jadłam już m.in. szczura, żaby, kurze łapki).

@losBamberos88: Przeważają tu 'tradycyjne wierzenia plemienne'. Wietnamczycy wierzą w życie pozagrobowe i w duchy przodków. W każdym tradycyjnym domu znajduje się ołtarz ze zdjęciami zmarłych z rodziny, Wietnamczycy składają na nim dary (jedzenie, p--o, świeczki) i modlą się przy nich. Czasami na ulicy można zobaczyć ludzi palących pieniądze. Są to sztuczne dolary, które palą myśląc o swoich przodkach, którym gotówka może przydać się na drugim świecie. Jeśli chodzi o świątynie,Pokaż całość

@bbbarty: 1. Ostatnio byłam w sierpniu i teraz też planuję wrócić na wakacje. Więc średnio raz w roku.
2. Nie, wyjechałam sama. Potem doleciała do mnie znajoma.
3. Póki co nie planuję się wyprowadzać, ale ze mną nigdy nie wiadomo:)
4. Wietnam jest jednym z bezpieczniejszych krajów w jakich byłam. Przestępczość jest bardzo niska (szczególnie w Hanoi; w HCMC ponoć trochę wyższa). Jak już słyszy się o jakichś nieciekawych sytuacjachPokaż całość

@Urajah: Po wysłaniu CV zostałam zaproszona na poprowadzenie darmowej lekcji demo (30 min) podczas której obserwował mnie mój obecny pracodawca.Posiadanie certyfikatu TEFL lub CELTA jest plusem przy rekrutacji, jednak zatrudnienie znajdą tu także osoby bez żadnych papierów.

@rozdygotany_jaszczomp: Przepraszam za późną odpowiedź, wróciłam niedawno z urlopu i staram się nadrabiać z AMA!:) Co do szczurów, to fakt, że czasem widuję je na ulicach (a nieraz także w budynkach, gdy nie są zbyt zadbane). Jednak więcej szczurów widziałam w Tajlandii, ulice w Wietnamie są chyba trochę czystsze.