Do ściany z imionami ofiar prowadzi wąska ścieżka pomiędzy dwiema coraz wyższymi ścianami. Idąc tą ścieżką, robi się coraz chłodniej, ściany stają się coraz wyższe, echo własnych kroków jest coraz głośniejsze, narasta uczucie niepokoju.
Czułem się przytłoczony. Wokół jest żużel i jałowa ziemia. Kilka drzew- niemi świadkowie okropnych wydarzeń.
































@fenis: xD