Powiem Wam, że nic mnie tak nie buduje jak Ukraińcy w Polsce. Po tylu latach gnoju i znoju, po tylu latach dziadostwa przyjeżdżają do nas ludzie i mówią "Tak, chcemy tu żyć, bardzo nam się tu podoba. Jeżeli nas przyjmiecie, to my chętnie się tu osiedlimy, wychowamy dzieci i będziemy pracować". O ile w zeszłym roku widać było u nas mnóstwo pojedynczych pracowników, tak w tym widzę napływ rodzin, par czy małżeństw.
I jak tu nie kochać Japonii <3 longsleeve cdg za 300zl. Dla porównania w dover street market dokładnie ten sam kosztuje 100 funtów xD #streetwear #modameska #ubierajsiezwykopem
Hidżab zaplątał się pod osłoną zakrywającą napęd łańcuchowy przenośnika taśmowego. Firma przyznała się, że nie dopilnowała, aby pracownik zabezpieczył wszystkie luźne ubrania przy maszynie - została ukarana grzywną w wysokości 300 000 USD za złamanie ustawy o bezpieczeństwie i higienie pracy.
„ Ogłaszam wszem i wobec, że jestem dumny z tego, że wierzę w Boga” - mówił w wywiadzie dla „Gazety Krakowskiej” znany polski piosenkarz Andrzej „Piasek”
Ja #!$%@?, otworzyłem wykop i w czasie kiedy ładowała się strona, otworzyłem nową kartę, też z wykopem (╯︵╰,) Białek powinien finansować jakieś leczenie od uzależnień.
@locheck: Gównouczelnia kościelna, cv z cytatem biblijnym na samej górze. Potem do polskich pastorków przychodzą zza wielkiej wody pomysły, że ziemia ma 5 tysięcy lat ( ͡°͜ʖ͡°)
@Pawel993: no niestety, polandia wysyła uczniów na studia w wieku 19 lat, wychodzą jako 24-latkowie. absolwent uczelni w UK w tym wieku ma 3 lata pracy za sobą. to jest kompletna patologia.
Na początku gimnazjum złapałem zajawkę na fotografię. Odkładałem kilka miesięcy pieniądze, rodzice mi sporo dołożyli i kupiłem Nikona D80. To był moment, gdy go przestali produkować i do sklepów trafiał D90. Pierwsza lustrzanka z funkcją nagrywania. Głupi byłem i koniecznie chciałem D80, "bo to ostatni normalny aparat, aparat ma zdjęcia robić, a nie filmy nagrywać".
Okres gimnazjum i liceum to czas, gdy mnóstwo czasu spędzałem na forach internetowych o fotografii słuchając rad "ekspertów" i samemu się mądrząc. Nie rozumiałem wtedy istoty fotografii, źle do tego wszystkiego podchodziłem. Robiłem beznadziejne zdjęcia w których skupiałem się tylko na tym, co chcę sfotografować i jak to wykadrować. Robiłem to, co prawie każdy na początku swojej przygody z fotografią. "Ładna dziewczyna, kadr portretowy, 50mm f1.8, jaranie się zajebistym zdjęciem z zajebiście rozmytym tłem". Wydawało mi się, że te zdjęcia są zajebiste, a były co najwyżej przeciętne. Płaskie. Nie miały trójwymiarowości. Niczego nie opowiadały, nic ciekawego nie przedstawiały.
Później miałem kilka lat przerwy. Praktycznie wcale nie robiłem zdjęć. Nie czytałem żadnych for internetowych. Aparat brałem tylko w podróże, aby mieć z nich jakąś pamiątkę. Ale jednocześnie ciągle rozwijałem własną wrażliwość. Oglądałem filmy analizując, jak są zrealizowane. Czytałem podręczniki o scenopisarstwie. Bywałem na planach filmowych zajmując się kompletnie nieartystycznymi sprawami, jak przyklejanie zasłon powertapem do ściany (bo w kadrze i tak nie będzie widać, jak są przymocowane), wożąc aktorów na plan, nosiłem lampy filmowe, czasami coś #!$%@?łem. I słuchałem jak reżyser i operator rozmawiają o ujęciu, jak ustawiają oświetlenie, rozmawiają z aktorami. Czasem trafiali się idioci wydający się zagubieni, ale niejednokrotnie usłyszałem coś bardzo mądrego. Innego, niż dotychczas to postrzegałem. I to wszystko wpływało na to, jak postrzegam sztukę. Nie tylko film, ale też fotografię, czy nawet muzykę, chociaż to przecież zupełnie inne medium.
#londyn