Pękła mi żarówka w samochodzie, pękła tak, że urwała taki plastikowy wihajster mocujący metalową klamę odpowiadającą za trzymanie żarówki. Trzeba było na patencie, po cebularsku to zamocować, jako że była niedziela i miało to miejsce na wsi.
Dostęp do żarówki problematyczny, ciężko cokolwiek skonstruować ręką. Poprosiłem więc ojca lekarza o pomoc. Przyszedł z dwoma peanami (takie długie kombinerki medyczne) i coś
























źródło: comment_yDuoL7xtwsBEfkQwXhfEsLx7eqZCqv6A.jpg
Pobierz