Lewica i tak powie, że żyjemy w okrutnym patriarchacie i kobiety są niemożebnie uciskane.
Lewica niech się boi że komuś z tego wszystkiego szajba odbije i za chwile naprawdę będą uciskane. Ale wtedy już heheszków nie będzie. Strach mnie bierze na samą myśl....
Poniekąd rozumiem obawy. Mówimy o elektrowni atomowej w Polsce. Kraju który na podstawach jak służba zdrowia czy edukacja się wywala na przysłowiowy pysk. Nie jestem taki pewien co by było gdybyśmy uruchomili to. Może januszki odwalą fuszerkę albo i nie? Może wybuchnąć co wtedy?
Nie mówię że nie potrzeba nam atomowej elektrowni. To musi