Podobno Piłsudski powiedział kiedyś, że Polska jest jak obważanek- kresy -urodzajne, centrum -nic. 90 lat minęło, granice się zmieniły, a słowa nadal aktualne. Bo w okolicach centrum tego kraju jest Kielecczyzna. Wgle jak to się piszę to ja nawet nie... Te dziwne połączenie "c" i "cz" brzmiące jak "t". No gurwa, po jakiemu to jest? Nawet to pisząc muszę ratować się googlem. Ale do meritum- każdy region z czegoś słynie. Górny Śląsk
Jeżeli inni nie mają odwagi zróbmy to my KIBICE. ZBIERZMY GRUPĘ 300 KIBICÓW POD MOTORHOMEM WILLIAMSA, W ŚRODKU TŁUMU MECHANICY OD BOGDANA SASA ŻEBY PRZEPCHNĄĆ FW42 NA LAWETĘ KTÓRA BĘDZIE STAŁA POD TOREM.NIECH NA ZEWNĄTRZ CZEJA BARDZO DUŻO AUT ODPALONYCH Z KIEROWCAMI. POKOJOWO WCHODZIMY IDZIEMY I NIE ZAPRZYMUJEMY SIĘ. OTACZAMY GARAŻ Z CLAIRE I GEORGEM. MECHANICY BOGDANA ZAKŁADAJĄ MIĘKKIE OPONY I PRZYGOTOWUJĄ DO WYJAZDU. I WYCHODZIMY.ONI W ŚRODKU OSLANIANI. JEDZOEMY WSZYSCY PRZED
A' propos szczania do zlewu. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i później jeszcze przez
Piękny późnowiosenny poniedziałek. Wietrzyk wieje, śpiewają ptaszki, a słoneczko świeci. Wrrróć, #!$%@?. 25 stopni Celsjusza, #!$%@? wie ile Fahrenheita, a temperatura odczuwalna jest taka, że przed chwilą jakiś gość w mundurze spytał mnie o drogę do El-Alamein. Na dodatek od trzech dni zbiera się na burzę. Jak to wszystko #!$%@?, to będzie cudownie, ale na razie jest tak duszno, że człowiek poci się, wychodząc spod prysznica. A jakby tego było mało, to
#!$%@? jak front wschodni, tylko że tam przynajmniej było chłodniej.
W lecie też potrafiło być tam całkiem gorąco, uroki klimatu kontynentalnego. Zresztą front wschodni miał olbrzymią długość. We wspomnieniach Degrelle'a pojawia się nawet spotkanie z wielbłądem.
Nie wierzę. Korwin w Rossija24 powiedział, że Polacy organizowali Majdan. Nie wie jednak czy snajperzy strzelający do tłumu to Polacy czy byli oni tylko najęci przez Polaków. Powiedział, że posiada tajne informacje na ten temat, ale nie może ich ujawnić.
Ciekaw jestem reakcji sojuszników JKM, którzy potępiali ''donoszenie'' na Polskę do Brukseli. No chyba, że donoszenie do Moskwy jest cnotą.
Cały dzień w rosyjskiej tv lecą programy jak to Ukraina źle zrobiła
@dom_perignon: No i powtarza dla rosyjskiej tv nadal (wypowiedź jest z 2018). A dowodów nadal nie przedstawił chociaż obiecywał kilka lat temu. Jaki więc widzisz sens takich wrzutek poza pluciem na Polskę i robieniem dobrze rosyjskiej machinie propagandowej? Gdyby on coś działał w kwestii ujawnienia łamania prawa to możnaby tłumaczyć go chęcią walki o prawdę i praworządność. Ale on tylko gada to co chcą usłyszeć Rosjanie.
Jeszcze zanim pierdyknęło całe to radioaktywne sowieckie ustrojstwo, było wesoło: stan wojenny w pełnym rozkwicie, ulotki rozrzucone przed szkołą, kiedy ulicą obok szła manifestacja i ZOMO używało gazu łzawiącego - to swiństwo (mam na myśli gaz, nie ZOMO, choć rozumiem że opinie mogą być podzielone :) przenikało do budynku i cała szkoła płakała rzewnymi łzami. Smutni panowie z ponurymi obliczami regularnie odwiedzali dyrektora, a ten co i rusz wywoływał kogoś z lekcji
Nie uwierzycie co mi się dzisiaj przydarzyło Mirki.Otóż moja matka jest osobą bardzo kulturalną, chodzi na wernisaże, wystawy, do filharmonii, teatru i inne otwarcia parasola. Jest to związane z tym, że stara się sama przed sobą pozować na potomkinię przedwojennych mieszczan warszawskich pomimo, że cała jej rodzina pochodzi z tej słynnej Polski B. Nie jest to jednak w tej historii ważne.
Ważne jest to, że kupiła sobie bilet bilet do Opery Narodowej
Pierwszą postacią jaką robię w Simsach jest zawsze Goblin Malarz - zielonoskóry, obleśnie tłusty artysta-samotnik z fobią społeczną.
Urządzam mu w piwnicy mały przytulny kącik ze sztalugą, kibelkiem, lodówką, łóżkiem, prysznicem i koszem na śmieci, po czym zamykam go tam i usuwam jedyne schody na górę. Jego jedynym zajęciem jest malowanie obrazów. Całymi dniami tylko maluje i maluje i staje się w tym coraz lepszy, aż w końcu jego obrazy są warte
Dzisiaj na własne oczy widziałem zderzenie orientalnej tradycji kraju kwitnącej wiśni z polską kulturą. Sushi z marynowanym śledziem. Tylko w Żabce. Smakowało całkiem ok.
Niech będą pochwaleni nasi Starzy Bogowie… Koło Królewskiej Przystani przechodziłem i patrzę stoi ta kobita. Tak jakoś biednie wyglądała, a ja w Bogów wierzę, to żal mi się jej zrobiło. No to mówię, pójdę z Tobą, tu niedaleko… do Sali Tronowej. To wybiliśmy tam całą złotą kompanię z nią i ze Smokiem i ona mówi, że ma wyzwolić ludzi „wszystkich?” – pytam. A ona mówi, że no wszystkich (…) To miałem akurat
Uwielbiam stacje benzynowe nocą. Pełne gwaru i pośpiechu w ciągu dnia, po 23:00 w dni powszednie stają się ostoją spokoju i harmonii, w której na kilka minut cukrzycowe tętno Warszawy zwalnia i wybija klasyczne 120 na 80. Sprzedawca może sobie darować wciskanie płynu do spryskiwaczy i hotdogów, bo wie, że po pierwsze o tej porze tajemniczy klient już śpi, a po drugie ten, kto odwiedza jego przybytek w nocy gdyby chciał sobie
@Banicjusz: dobre, zabraklo jakiejs historii z alkoholem w tle, nie wiem, jakas samotna, kobieta po 40, dla ktorej praca w korpo byla wszystkim, ale awans dostala jakas siksa z dekoltem, wiec zaczela pic.
Nie pamiętam momentu przystąpienia do Związku Budowlańców, bo miałem wówczas zaledwie kilka miesięcy. Pamiętam za to bardzo dobrze coroczne inspekcje panów budowlańców w naszym domu. Trzeba było ich godnie powitać i zapłacić haracz na Związek. Panowie budowlańcy byli także obecni w moim przedszkolu oraz szkole. Kilka razy w tygodniu mieliśmy lekcje budownictwa, niby nieobowiązkowe, ale w środku dnia, więc i tak każdy chodził. Poza tymi lekcjami także uczyliśmy się o cegłach i
Normalnie to szkoda gadać, co za akcje w tych Niemczech są. Zatrzymuje mnie BAG na A8 pod Augsburgiem. Siedzą #!$%@? w tym ich busiku pół godziny, po czym wychodzi bagowiec uśmiechnięty od ucha do ucha, podchodzi do mnie i mówi, że #!$%@? grose mandaten będzie. Ja mu na to, za co jełopie chcesz mi ten mandat dać? A ten pokazuje mi na dzisiaj w tacho, potem parę kartek wstecz i już wiem,
ZNACIE TE DRUKARKI, NIE? XD NIEOBLICZALNE, TAKIE SĄ NAJLEPSZE, TAKIE "STEROWNIKOWO #!$%@?ĘTE", SZALONE. POMARAŃCZOWA DIODA, DARCIE GŁOWICY, ŻRE TUSZ BO WYJE, WYJE BO ZA MAŁO TUSZU, WYMIANA TUSZU DO PORZYGU, CO Z TEGO, ŻE POJEMNIK W POŁOWIE PEŁNY, A NA DOJEBKĘ KARTRIDŻ TYLKO ORYGINALNY Z CZIPEM EKOLOGICZNY, BO INACZEJ NAWET PODAJNIKA Z KARTKAMI NIE RUSZY. SKOK W BOK Z KARTKĄ, KTÓREJ DRUKOWAĆ NIE POWINNA, ALBO KILKA NA RAZ. CO Z TEGO, ŻE
Ale jestem podniecony :3 Dzisiaj pierwszy raz w życiu będę odbierał przesyłkę z paczkomatu. Nigdy tego nie robiłem. Kod już dostałem smsem, więc zaraz idę pod prysznic, wymyję się, użyję dobre perfumy, elegancko się ubiorę i jadę. Całe 3 przystanki muszę podjechać! Jak już dojadę na miejsce to zapoznam się z instrukcją obsługi paczkomatu (nic pochopnie!), poczytam sobie, pooglądam, potem zrobię co mam zrobić (prawdopodobnie będę musiał tylko wpisać kod który otrzymałem,
@RJ45: Zalecam jeszcze przed wyjściem przeglądnąć wątek o paczkomatach na elektroda.pl aby się nie skompromitować. Powodzenia Mirku. Wołaj jak skończysz i podziel się wrażeniami. Nie zapomnij również olać tej karyny.
Cały internet w telefonie przepuściłem na śmieszne filmiki z Januszem Korwinem Mikkem. Nie mogłem przez to zamówić wczoraj ubera, co z kolei zmusiło mnie do złapania taksówki.
Korzystając z pięknej pogody podreptałem na postój. Na miejscu zastałem trzy taksówki ustawione gęsiego. Każda miała w pakiecie siwego pana z wąsem. Podszedłem do najładniejszej - nowiuśkiego Forda Mondeo, tego co wygląda z przodu jak Aston Martin. Pan w środku dopiero zaczynał siwieć, wąs miał
jedziesz z rodzicami samochodem tato prowadzi jedzie juz kilka godzin pytasz czy jest zmęczony mówi ze jest pytasz czy chce się zamienić rolami zgadza się zostajesz głową rodziny nie tracąc czasu zaczynasz całować się z mamą
Siedzę przed kompem - mam odpalony wykop.pl i siedzę na Mikroblogu - rozmawiam z Koleżanką przez telefon i mówię coś w stylu "wstydziłem się mu to powiedzieć" - kończę rozmowe - wchodzi mama do pokoju i mówi: - "Synek przyznaj mi się, muszę Cię o coś zapytać... Ty masz jakąś chorobę weneryczną prawda?" (jeblem mocno) - Nie mam, mamo dlaczego tak sądzisz? - bo siedzisz na stronie "MIKROBIOLOG" i mówisz przez telefon,
Bo w okolicach centrum tego kraju jest Kielecczyzna. Wgle jak to się piszę to ja nawet nie... Te dziwne połączenie "c" i "cz" brzmiące jak "t". No gurwa, po jakiemu to jest? Nawet to pisząc muszę ratować się googlem. Ale do meritum- każdy region z czegoś słynie. Górny Śląsk