Mirki, przymierzam się do kupna nowego smartfona, tak do 1500 zł, ale jako zielona w temacie mam tylko kilka ogólnych wymagań:
- dobry aparat w różnych warunkach oświetleniowych - płynne działanie (mam już dość wiecznie zacinających się aplikacji i ekranów) - bateria na tyle dobra, by wytrzymywała chociaż ten dzień przy średnim użytkowaniu - tzw. debiloodporna obudowa (mam niebywałe zdolności destrukcyjne, telefon średnio raz dziennie będzie pewnie lądował na ziemi)
@Bazingaqq: @Aerokski: No dobrze, pancerna obudowa mnie przekonuje :D Ale czy o aparacie możecie powiedzieć, że jest naprawdę dobry, a nie tylko przeciętny?
@Bazarnia: Takie postawy to nie kwestia płci, tylko osobowości. To, o czym mówisz - skłonność do refleksji, potrzeba samotności, ucieczki od ludzi, często przytłoczenie nadmiarem różnorakich myśli - nie jest domeną mężczyzn, a po prostu introwertyków. A większa ilość samobójstw wśród mężczyzn nie świadczy o tym, że oni prowadzą głębsze życie wewnętrzne, tylko o tym, że są słabsi psychicznie, częściej uciekają się do ryzykownych zachowań, które pogarszają ich stan, lub
@Bazarnia: @Bazarnia: Między innymi stąd, że kobiety są jednak mocniej związane społecznie, mają silniejsze instynkty rodzicielskie. Mężczyznom łatwiej przychodzą pewne radykalne zmiany. Zresztą... w pustelników i eremitów obfitowały czasy, w których kobiety nie miały zazwyczaj prawa decydować o sobie, a próba opuszczenia rodziny i życie w samotności były proszeniem się o śmierć z rąk zabobonnej ludności lub typów spod ciemnej gwiazdy. Poza tym przez wieki kobiety miały bardzo
@Bazarnia: Zainteresowanie filozofią nie jest wyznacznikiem ani inteligencji, ani egzystencjalnej samoświadomości. Tak samo muzyka jako produkt z założenia przeznaczony do rozrywki. A rozważania na temat miłości, relacji międzyludzkich i samorozwoju są tak samo istotne jak te, przykładowo, o życiu po śmierci czy źródle istnienia. Może nawet bardziej, bo dotyczą tematów, które rzeczywiście mają w realnym życiu znaczenie i które nie są jedynie niemożliwymi do sprawdzenia hipotezami. Nie sztuką jest uciekanie
Para gejów z Kalifornii najęła surogatkę do urodzenia im dziecka poprzez naturalne zapłodnienie - okazało się jednak, że kobieta ku zdumieniu przyszłych ojców urodzi czworaczki.
Jak się skończyła historia? Pozostała trójka została przez tę dwójkę mężczyzn oddana trzem innym parom gejów które także chciały mieć dziecko. (。◕‿‿◕。)
@josedra52: Podejrzewam, że gdyby coś takiego zrobiła para hetero, od razu mieliby na karku opiekę społeczną, prokuratora i inne służby. Ale homo są nietykalni... Już sama decyzja o rozdzieleniu rodzeństwa i rozdaniu "dodatkowych" dzieci jak szczeniąt świadczy o tym, że ci ludzie nie są wystarczająco dojrzali ani odpowiedzialni na adopcję choćby jednego potomka. Nie wspominając już o tym, że przeciwwskazaniem powinna być sama choroba psychiczna...
@Naturmensch: No to cieszę się, że mogę być Twoim pierwszym przypadkiem i wnieść coś nowego do Twojego zasobu informacji :) Nie mam żadnych większych kompleksów, a otwarcie przyznaję się do tego, że nie toleruję homoseksualizmu - tym bardziej, im mocniej próbuje się go przedstawiać jako coś absolutnie normalnego, nachalnie promować, wciskać w każdą możliwą przestrzeń życia, a innych ludzi zastraszać oskarżeniami o mowę nienawiści.
25letnia dziewica - kochana szara myszka, trzyma dziewictwo dla ukochanego, żona idealna 25letni prawiczek - ja p------e umrzyj
kobieta pracująca za najniższą krajową/ obierająca cebule - wstyd to kraść, pracowita dziewczyna, chciałbym taką żonę, najważniejsze że pracuje mężczyzna pracujący za najniższą/ fizycznie - ja p------e chłopie weź się za siebie, z czego ty chcesz utrzymać rodzinę, co z ciebie za facet
@Vae_victis: Moment... W jak bardzo zaburzonym procesie myślowym kobieta mająca licznych partnerów seksualnych poznawanych "normalną" drogą (randki, związki) połączyła Ci z gościem korzystającym z płatnych usług prostytutek? :D
Jeżeli chciałeś dać przykład analogicznych sytuacji (a chyba o to chodziło też w poście), to trochę Ci się to nie zgrało ;p
@olabogaxm: Dodałabym do tej listy jeszcze jedną, bardzo znaczącą analogię (za którą pewnie zostanę obrzucona kamieniami jak te dinozaury):
Kobieta - nawet jeśli cała sobą zaprzecza stereotypom, stara się być po prostu dobrym człowiekiem - na mirko za samą płeć z góry należą się jej hejt, pogarda, kpina i lekceważenie.
Facet - nawet jeśli przegryw, sfrustrowany piwniczak, wulgarny troglodyta, który zawsze winę widzi tylko w innych - na mirko to on jest tym skrzywdzonym przez świat i
@przegrany_przegryw: Miałam dodać, że na Wykopie się dzieje to samo, co na typowo kobiecych, feministycznych portalach - wylewa się ogromne fale hejtu na drugą płeć tylko dlatego, że... jest drugą płcią.
A potem facetom, którzy żyją takim mirko, wydaje się, że rzeczywiście jest tak, jak piszą tutaj inni współbracia w niedoli - kobiety zawsze są złe, zawsze mają lepiej, a mężczyźni to zawsze są uciśnieni i z góry skazani na
@przegrany_przegryw: Oczywiście, że tak. Jak każde podobne podszyte frustracją, rozgoryczeniem i zawodem skrajności przedstawiane w takich miejscach. Niewiele w nich prawdy, za to ogrom zwyczajnego "bólu d--y".
Gdybyś zobaczył analogiczny wpis, opisujący uciśnienie i niedolę kobiet, na jakiejś kobiecej grupie, to stwierdziłbyś, że jest absolutnie szczery i przedstawia obiektywną prawdę, bo podpisała się pod nim masa lamentujących kobiet? Podejrzewam, że nie.Tutaj nie jest inaczej.
@przegrany_przegryw: Wybacz, ale dorosły człowiek niemający w wieku 30 lat prawa jazdy naraża się na śmieszność niezależnie od płci. Podobnie niezależnie od płci obrywa się każdemu singlowi w pewnym wieku i w pewnym otoczeniu - gdy już wszyscy inni "kogoś mają" i gdy "powinieneś/powinnaś się już ustatkować". Rzecz znana chyba każdemu choćby z rodzinnych spotkań... A zarobki to już daleko bardziej skomplikowana sprawa... Ale, jak już prawie sam zauważyłeś, kobietom
@przegrany_przegryw: Czyli sam przyznajesz, że przyczyną Twoich niepowodzeń i Twojego "uciśnienia" nie jest żadna feministyczna zmowa społeczeństwa - przyczyną są Twoje zaburzenia psychiczne. I nagle cała Twoja postawa rzeczywiście nabiera sensu... Wzorowy przykład wojującego Mirka.
@przegrany_przegryw: Co do przykładu: jak widzisz, zajmuje się domem - to źle. Pójdzie do pracy - też źle. A Ty nadal uważasz, że jesteś jedynym, którego dotyka tu jakiś niesprawiedliwy osąd. Widzę więc, o co się rozchodzi - o tym mówimy cały czas w tej dyskusji. Twoje przykłady w żadne sposób nie potwierdzają tego, że mężczyźni - z Tobą na czele - stanowią jedyną nieszczęsną, pokrzywdzoną przez społeczeństwo grupę. Wręcz
@przegrany_przegryw: Czepiają się prawka od 18 roku życia, bo większość osób właśnie wtedy je robi. Tak jak czepiają się tych, którzy w tym właśnie wieku nie chcą zdawać matury albo iść na studia, kiedy mogą - bo to jest dla większości "ten moment" na taki krok. A 18 lat to nie 30...
@przegrany_przegryw: Czy nie napisałeś kilka komentarzy wcześniej, że masz już prawie 30 lat? To znaczy, że miałeś ponad dekadę na zrobienie czegoś, co większość ludzi obecnie robi właśnie w wieku 18 lat. Nie zrobiłeś tego przez tyle czasu, mniejsza o przyczyny, a jednak nadal masz pretensje do kobiet, że to przez nie Twój brak jest wyśmiewany?
@przegrany_przegryw: Mam cytować każdy Twój komentarz od początku tej dyskusji? Bo w każdym mniej lub bardziej bezpośrednio prezentujesz tę postawę "złe kobiety, biedny ja - przez nie to ja mam ciężko, bo im wszystko uchodzi".
Dalej w temacie prawka: nie znam żadnej kobiety ok. 30, która nie miałaby prawa jazdy. Znam za to kilku takich mężczyzn... I nie radzą sobie oni najlepiej też w innych dziedzinach życia, więc najwyraźniej istnieje
@przegrany_przegryw: Tak, pisałeś o społeczeństwie. Ale społeczeństwie przyjaznym jedynie kobietom, mężczyznom zaś wrogim. A społeczeństwo nie jest tworem bezpłciowym... Skoro więc tylko kobiety są złe, to znaczy, że one odpowiadają za całą tą niesprawiedliwość - w końcu mężczyźni są niewinnymi ofiarami owych niesprawiedliwości, tak?
A jeśli chodziło Ci o CAŁE społeczeństwo, o obie płcie, czy to nie znaczy, że jednak mężczyźni nie są ani niewinnymi, ani ofiarami i sami biorą
@TestoDepot: Kobiety nie są szkalowane za złe się prowadzenie?
Po Twoim kolorze widzę, że nie jesteś już zielonką i siłą rzeczy musiałeś przejrzeć na Wykopie chociaż kilka wpisów z pokrewnych tagów... Naprawdę możesz na podstawie swoich obserwacji tutaj stwierdzić, że niebiescy chodzący na divy (jak to się teraz elegancko i szacownie nazywa) są tutaj bezlitośnie linczowani, za to różowe, o których ktoś napisze lub które same się przyznają, że miały
@przegrany_przegryw: Czyli jednak całe społeczeństwo i jednak nie czarno-biały podział na złe kobiety i dobrych mężczyzn. A skoro tak, to teraz już sam, małymi kroczkami, możesz dojść do wniosku, że nie ma żadnej feministycznej zmowy, że wcale kobietom nie żyje się łatwiej, a mężczyźni wcale nie są pokrzywdzoną stroną.
to, że baby tutaj są szkalowane za złe prowadzenie już ci pisałem, że po prostu jest to zbiorowisko ludzi z akurat
@przegrany_przegryw: No tak, jeśli założymy, że s--s jest wyznacznikiem wartości i poziomu całego życia, to rzeczywiście nie ma o czym rozmawiać... A, moment, przecież to Mirko - tutaj rzeczywiście niemal wszystko kręci się wokół seksu. A raczej jego braku...
@przegrany_przegryw: Mogłabym odpowiedzieć w wyczerpujący sposób. Ponieważ jednak weszłabym tutaj już w sferę swojej prywatności, musiałabym liczyć się z tym, że zaraz rzuci się na mnie zgraja sfrustrowanych, zazdrosnych o powodzenie innych przegrywów, lub po prosto krytyków i prześmiewców z zamiłowania, i każde moje słowo wyjaśnienia zostanie przekręcone i wykpione, a ja w ten sposób trafię do tagów przeciwnych #wychodzeniezprzegrywu. A tego jakoś mi teraz nie trzeba.
Mam 25 lat, jeszcze studiuję (prawo) i pracuję na 3/4 etatu. Perspektywy mam dobre, szef widzi mnie w przyszłości w swojej kancelarii, a sam raczkuje z własnym biznesem. Nie chodzi jednak tutaj o to.
Korzystałem z różnych portali typu #badoo #tinder - często z racji mojego bycia, zagadywałem do różnych osób, poznając przy tym dużo kobiet. Nigdy nie angażowałem się w te znajomości zbyt głęboko. Raczej jedna randka/kino/wyjście i na tym poprzestawałem. Nie było chemii, seksu z resztą też nie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale jaki widzisz sens w umawianiu się przez kilka miesięcy/tygodni na stopie koleżeńskiej z kimś z portalu RANDKOWEGO? Czy naprawdę dziwi Cię to, że kobiety tam szukają związku albo chociaż bardziej intymnych relacji? To przecież jest wpisane w definicję takich miejsc.
Jeśli szukasz tylko koleżanek, nie chcesz seksu ani nawet całowania, to może po prostu zacznij się kręcić wśród lesb, mężatek, żelaznych dziewic lub innych kobiet, które również nie będę chciały od Ciebie niczego więcej? Albo znajdź sobie kumpli. A jeśli liczysz na miłość z przyjaźni, poszukaj gdzieś bliżej, na bardziej neutralnym gruncie, gdzie nikt nie będzie nastawiony na związek. Kobieta, która szuka partnera, nie chce czekać w nieskończoność, aż Ty się zdecydujesz choćby na coś tak prostego jak pocałunek. Nie po to zakładała konto na aplikacji randkowej, by zdobywać następnych
Mirki, znacie ten dyskomfort psychiczny, kiedy kojarzycie jakiś utwór, ale za nic nie możecie sobie przypomnieć, jaki ma tytuł? To boli w głowie :D Pomóżcie więc i powiedzcie, jeśli wiecie, jak się nazywa ta melodia z filmiku:
Rzadko zaglądam na mirko, ale widzę, że wykopowe afery zaczynają przeciekać też do innych miejsc, toteż próbowałam dotrzeć do źródeł całego zamieszania z owym „Klaudiuszem”. Jednak tag rozrósł się tak bardzo, że dalsze scrollowanie groziłoby kontuzją dłoni. Ogólnie z postów wywnioskowałam tyle, że jakiś #stuleja postanowił trollować dziewczyny na #tinder za pomocą fejkowego konta. I efekty tego „eksperymentu” wzburzyły cały internet.
Jednak nie rozumiem w tym wszystkim kilku rzeczy:
1. Jak jakakolwiek dziewczyna mogła się nabrać na to, że ten laluś ze zdjęcia jest Polakiem?
@Spacijesc Rozumiem, że za granicą jest więcej tych "ciach" tak? Byłaś kiedyś za granicą? To co jest nie tak, o czym pisałaś, to to, że dla kobiet 10% mężczyzn wygląda powyżej przeciętnej niezależnie od kraju (tak, policz sobie w pamięci, że coś tu się nie zgadza). A z tymi pięknymi P0lkami to widzę kręcicie dalej karuzelę wzajemnych nieobiektywnych komplementów.
@Aokx @RoastieRoast Naprawdę? Że niby pięciu byłych partnerów to ma być jakaś duża liczba, usprawiedliwiająca zazdrość i pretensje? Może w przypadku 18-latki tak - wtedy byłoby to niepokojące. Ale jeśli mowa o kobiecie, która ma już powyżej dwudziestu kilku lat i nie żyła dotąd w zakonie czy jakimś zamkniętym zakładzie, bez kontaktu ze światem zewnętrznym, ani nie czeka z własnych przekonań religijnych "do ślubu", a przy tym nie jest jakoś potwornie odstręczająca czy chorobliwie nieśmiała.. to jakiej inne opcji się spodziewacie?
Przyjmijmy, że taka przeciętna różowa pierwszy kontakt seksualny przeżywa w wieku właśnie ok. 18 lat. Na jakiej podstawie snujecie utopijne wizje, w których kobieta ma do - przykładowo - 25 roku życia mieć mniej niż tych 5/6/8 partnerów? Na 7 lat aktywności seksualnej miałoby to być dużo? Czy wszyscy czekacie z seksem co najmniej do pierwszej rocznicy związku, że tak się
@Aokx: Nie trafiłeś - nie należę do wyznawczyń kultu 180+. A porównanie jest zupełnie nieadekwatne do sytuacji i całkiem innej wagi.
Nie masz prawa wymagać od kobiety, by była dziewicą, jeśli sam nie masz do zaoferowania tego samego. To po prostu hipokryzja. Jak u muzułmanów, którym marzą się haremy dziewic w raju, ale nie przepuszczą żadnej małoletniej...
Sam chcesz zaliczać, a potem idziesz w świat i dziwisz się, że inni
Mirki, wiecie może, czy przy zmianie nazwy profilu (nie hasła, loginu czy innych danych) na Showmaxie wysyłane jest powiadomienie na numer albo adres e-mail osoby, na którą konto jest zarejestrowane? Chcę zrobić mały żarcik znajomemu, z którym współdzielę konto, ale takie powiadomienie zepsułoby cały plan :D
"Kiedy ktoś mnie pyta, jak wyobrażam sobie modelowy związek, odpowiadam, że jest on dobrowolny. Że jest kobieta, która jest przekonana o własnej wartości i jest mężczyzna, który jest pewien tego, kim jest. I są ze sobą, bo chcą ze sobą być. Bo razem jest im lepiej, niż osobno. Bo stojąc plecami do siebie są w stanie walczyć z całym światem, który jest cudownym, ale i potwornym miejscem. Bo chronią się w ten
@Dariel: Całkowicie się zgadzam z Twoimi słowami. @zexan @niemowmojejmamie: Dodam jeszcze, że pewność siebie, wiedza, kim się jest i równowaga to nie są stany, które można osiągnąć raz, a potem żyć już dzięki temu długo i szczęśliwie. To przymioty, do których się dąży i które się ciągle osiąga na nowo. Nawet dla tych najbardziej samoświadomych, najpewniej stojących na własnych nogach życie jest nieustanną przeplatanką wzlotów i upadków.
@painstream: Jeżeli naprawdę spodobała Ci się aż tak, że byłbyś kiedyś gotów się z nią ożenić, to tak, robisz to dobrze :P Ale jeśli chcesz tylko zaliczyć, to... daj spokój, miej serce i nie rób dziewczynie nadziei na zamążpójście :D
@xeway: @nietopies: Ej, ja też miałam identycznie, tylko że zamiast mięsa pusty talerz, a zamiast surówki - światło w lodówce. Jestem studentką... Dlatego zlitujcie się nade mną i nie wrzucajcie zdjęć pysznego jedzenia, bo aż serce boli ;p @rzet
Irytuje mnie, jak idąc w gości, ktoś podaje mi już zaparzoną herbatę w kolorze szczocha i to jeszcze w kubku. Niektórzy to jeszcze wrzucają od razu cytrynę... Ciekawy jestem, czy naprawdę aż tak dużo mocnej herbaty piję. Średnio dziennie jest to 5 szklanek (z cytryna, 2 lyzeczki cukru) i za każdym razem w szklance parzę do końca (czyli ponad 5 min) jedną torebkę, zazwyczaj lipton(ew tetley, dilma). Innymi słowy 5 torebek liptonowych
Ile torebek liptona herbaty średnio dziennie wypijasz?:
- dobry aparat w różnych warunkach oświetleniowych
- płynne działanie (mam już dość wiecznie zacinających się aplikacji i ekranów)
- bateria na tyle dobra, by wytrzymywała chociaż ten dzień przy średnim użytkowaniu
- tzw. debiloodporna obudowa (mam niebywałe zdolności destrukcyjne, telefon średnio raz dziennie będzie pewnie lądował na ziemi)