SmoczeKrocze via iOS
@henkowski: w moim przypadku było podobnie. Pies był dla mamy i to właśnie z nią zrobiłem sobie rundkę po schronisku. Spodobało nam się wiele psiaków ale ostatecznie zdecydowaliśmy się wziąć na spacer jednego. Pani tam pracująca chciała wziąć psa na smycz a on ewidentnie nie chciał współpracować ale ostatecznie udało się go przekonać smakołykiem. Na spacerze miał nas głęboko w dupie, nie chciał nawiązać kontaktu wzrokowego i za każdym razem
#gownowpis