#szpital #dieta #dziecko Ostatnio przekonałem się jakim frajerem jestem prowadząc mały warsztacik na JDG w naszym kraju i odprowadzając kilka do kilkunastu stówek miesięcznie na składkę zdrowotną... W sumie nic odkrywczego jak karmi się pacjentów w naszych szpitalach, ale to czego właśnie doświadczam to jest jakaś kpina. Mój dwuletni syn trafił do szpitala na oddział dziecięcy i uwaga, poniższy posiłek jest "zbilansowanym" posiłkiem dla małego dzieciaka,
palagladiator
palagladiator