Jesteś sobie na spotkaniu, rozmawiasz nagle ekrany się wyłączają, po chwili włączają i nic nie słyszysz, micro też nie działa, co się stało? A system się w tle aktualizował to wyłączył sobie kartę dźwiękową bo po co mi ona, zrestartuj kompa to się karta włączy :D
Używasz w pracy dokera? Myślisz, że na MacOS jest źle? To widać nie pracowałeś nigdy na Windows :D Na początku jest spoko Vmmem bierze tylko trochę ramu i nieco procka, ale z każdą godziną potrzebuje tego procka coraz więcej i tak gdzieś po 5 godzinach już mieli cpu na 100%, wyłączenie kontenerów nic nie zmienia, nieraz nawet nie chcą się wyłączyć, wyłączenie dockera też nic nie zmienia, jedyna opcja to ubicie vmmem lub restart kompa :D ciekawostka na #windows11 jest jeszcze gorzej bo dodatkowo wali błędami przy docker i vdi.
Plus tego jest jedynie taki, że można sobie zagrać podczas nudnych spotkań
źródło: temp_file5991164742273755044
Pobierz