Wojownik z Kiribati (Wyspy Gilberta) w zbroi wykonanej z włókien kokosa, hełmem z Najeżkowatych oraz mieczem/włócznią nabijaną zębami rekina. Wspaniała fotografia. Pokazuje to też Wam jakie kluczowe i gigantyczne znaczenie ma położenie geograficzne i dostęp do surowców, bez których żaden poziom geniuszu nie pomoże Wam w rozwoju.
Wierzcie lub nie, ale raz byłem aresztowany na jedną noc z powodu błędów ortograficznych, w dodatku nie moich xD Był u mnie na osiedlu taki typek, zresztą z nim do podstawówki chodziłem, który miał ksywę GŻEGŻUŁ, bo raz taki podpis nasprejował na ścianie, podczas, gdy na nazwisko miał Grzegrzółka xD Gżegżuł już w podbazie nie był zbyt bystry, a różnej maści substancje odurzające przyjmowane przez niego systematycznie od początku gimbazy nie poprawiły jego kondycji intelektualnej. Był oczywiście 100% sebixem i z samej gimbazy go #!$%@? z dwa razy. Potem zaczął #!$%@?ć jakieś dziesiony, kraść radia itd. Natomiast jako, że ja byłem "swój", bo mnie kojarzył z podbazy i ośki, to kontakty mieliśmy dobre i raz czy dwa rozpiliśmy nawet razem browar. Pewnego wieczora szedłem do sklepu, na ławce siedzi Gżegżuł z jakimś ziomkiem, pozdrawia mnie ELO MORDECZKO i zagaduje, czy ma dem szluge. Dałem, stanąłem z nimi, palimy i gadamy co tam - jak tam. Nagle z krzaków wychodzą bagiety i się burzą, że przy ławce stoją butelki po alko - nie wiem, czy Gżegżuł to wcześniej wypił czy ktoś inny, no ale stały. Wiadomo, od razu spisywanie, ja daję dowód, a Gżegżuł mówi, że nie ma dokumentów.
NO DOBRA TO PAN POD DANE I MY SPRAWDZIMY PRZEZ CENTRALE. W11 TU 301 ODBIÓR, SPRAWDŹCIE NAM DELIKWENTA. JAK NA IMIE?
Jezu dlaczego ja najpierw mówię a później myślę xD Dzisiaj do faceta płacącego zbliżeniowo zamiast "można już zbliżyć" albo czegoś podobnego powiedziałam
Skrzypionka zbożowa po ukąszeniu przez pasożytniczą osę, która składa jaja wewnątrz skrzypionki. Jaja wylęgają się w larwie i zaczynają żerować na chrząszczu, gdy ten jeszcze żyje.
Następnie osiągają takie rozmiary, że przestają mieścić się w ciele robaka, który wybucha, a stworzenia wychodzą na powierzchnię.
Byłam dziś na zakupach i tak mi przyszło na myśl: a co jeśli notoryczny brak kieszeni w ubraniach damskich jest spowodowany naciskami ze strony lobby torebkowego?
Byłam umówiona z typem z OLX na odbiór głośników u niego w domu koło 20. Dzwonię do drzwi o 20:10, otwiera starsza pani i pyta czego szukam. Ja że po głośniki, umówiłam się z jakimś panem. A ona że oj Grzesia nie ma, usiądzie pani i zadzwonimy do niego. Chwilę się opierałam, ale uznałam dobra niech dzwoni i weszłam do środka. Jest 20:40, a ja jem bigosik, leci ojciec mateusz i czekamy
źródło: comment_20OH5FvYvENIc0ANyReUygYUEpjEr1Wc.jpg
Pobierz