Dotarliśmy do miejsca wezwania. Dom jedna wielka rudera. Od samego początku zastanawiamy się czy rzeczywiście ktoś tu mieszka, wzywali sąsiedzi ponieważ sąsiad długo nie pojawiał się na dworze a sami nie mieli odwagi wejść do środka. Drzwi otwarte więc wchodzimy - a w środku okropny smród, pełno śmieci, brak prądu a wszystko co spadło na podłogę kilkanaście lat
@jestem_legenda: Nie myślałem nawet o zdjęciu wtedy tylko o tym aby wytrzymać smród i się nie "zpawiować" na pacjenta
@shido: Przedewszystkim troszkę poratował mnie ostatnio zakupiony plasterek który przykleja się pod nosem i blokuje on nieprzyjemne zapachy może nie zniwelował wszystkiego ale troszkę pomógł. Potem pozbyliśmy się troszkę tych robaków a następnie opatrunek na nogę. Pacjent wylądował na płachcie ratowniczej która dodatkowo była "ztuningowana" folią. Pacjenta wieźliśmy do
@serial28: gdyby zaktualizować obrazek do dzisiejszego stanu rzeczy to wyglądałby tak, że Safari nie obsługuje odpowiedzi, Opery nikt nie słucha, a Chrome zamienił się z IE miejscami. :D
Mieliśmy z kumplem zespół muzyczny, ja robilem muzykę, on śpiewał. Kumpel zainwestował w sprzęt o wartości 800zł (zewnętrzna karta muzyczna). Jak to zazwyczaj bywa, drogi się rozchodzą, każdy z nas chciał robić co innego. Zaproponowałem więc aby piosenki przepisać na niego. Było ich jakieś 15 sztuk, umówiliśmy się na 2500 bodajże. Zabezpieczyłem się oczywiście zostawiając u siebie sterowniki do tej karty muzycznej, bo on noga w internetach i se nie ściągnie nawet,
@gromwell: Z chęcią bym wytrawił ale moja drukarka nie che drukować na kredowym, a w najbliższym punkcie ksero nie drukują na papierze kredowym :( Będę musiał pojechać poszukać gdzieś.
To uczucie, gdy do studia przyszedł nowy realizator i wyłączył limiter na sumie przed renderem xD Brzmienie tak bardzo #!$%@?, a kawałek też tak bardzo #!$%@? xD Żałuję trochę, bo spoko ziomeczek był z tego realizatora, a kawałek #!$%@?ł przypadkiem bo był płaski jak Lupita Nyong'o xD Śmiecham, bo wokalistka płacze a producenci ją pocieszają, a ja se zwijam kable za ścianą i kręcę equalizerem, #!$%@? jestem asystentem poza kontrolą, #!$%@? ustawienia
JAK MNIE #!$%@?Ą TAKIE CIOTY, NO #!$%@?. O JAKI JA JESTEM WIELCE HARDKOROWY KONESER NAJBARDZIEJ NATURALNY REVERB NA ŚWIECIE OOO JAKI DOBRE WYBRZMIENIE, PODKREŚLAM DOBRE WYBRZMIENIE. ALBO "OOOO JEBNE SOBIE SZOPE", ALE NIE JAKĄŚ NORMALNĄ Z DREWNA, MUSI BYĆ METALOWA, JESTEM LEPSZY BO MAM METALOWĄ A WY CO NADAL REVERB NA VST? JA #!$%@? BLACHOWKRĘTY, PALCE MI KRWAWIĄ JAK PO PALCÓWCE W ZŁE DNI, GDYBY BYŁY CIUT OSTRZEJSZE TO #!$%@?ŁBYM STAREGO WE
JA #!$%@? JAK MNIE #!$%@?Ą TAKIE CIOTY, NO #!$%@?. O JAKI JA JESTEM WIELCE HARDKOROWY PRODUCENT MUZYKI ELEKTONICZNEJ. OO JAKI ZNANY, PODKREŚLAM ZNANY SYNTEZATOR #!$%@?ŁEM Z PIRATEBAYA. ALBO "OO KUPIE SOBIE MONITORY, ALE NIE JAKIEŚ DOBRE, MUSZA #!$%@? BASEM, JESTEM LEPSZY BO MAM MEGA BAS A WY CO NADAL KRK CZY FOSTEX? JA #!$%@? NA JBL WIELKOŚCI KIOSKU, GRAJĄ JAK GÓWNO ALE ROBIE BANGERY, MIÓD W USZACH, GDYBY BYŁY CIUT GŁOŚNIEJSZE TO
Audio Assault KlipFreak to ciekawa, bezpłatna wtyczka klipera, której zadaniem jest obcinanie wierzchołków sygnału w możliwie najbardziej muzyczny sposób.
@nieocenzurowany88: Teraz to mi się przykro zrobiło, równia pochyła. Pije, Melina coraz bardziej zarasta jakieś rysunki na ścianach... Rok minął a na naszych oczach dokonuje się rozkład bonza. Mandaty dostaje , zupki chińskie musi #!$%@?ć żeby przeżyć.
Zakupy w Biedronce. Nagle słyszę Peję, jakiś kawałek z Tede chyba, a wraz z nimi zbliża się on. Definicja gibania się jak #!$%@? rezus, wysoki, chudziutki dres z młodszym bratem, jeden z tych, co lepę na mordę by każdemu sprzedawał, odstające uszy i twarz typowego patusa.
Koleś łaził po Biedronce, robił zakupy i słuchał Rycha. Nie ma to jak kupowanie
@Volto12: wybacz, ale z doświadczenia powiem, że NIGDY nie widziałem kogoś innego niż dresa puszczającego muzykę z telefonu. Ewentualnie mentalnego dresa, ale ubranego jak jakiś hiphopolo z kupą w majtach. Ale zawsze ten sam typ człowieka-idioty : /
Wczorajsze wezwanie...
Dotarliśmy do miejsca wezwania. Dom jedna wielka rudera. Od samego początku zastanawiamy się czy rzeczywiście ktoś tu mieszka, wzywali sąsiedzi ponieważ sąsiad długo nie pojawiał się na dworze a sami nie mieli odwagi wejść do środka. Drzwi otwarte więc wchodzimy - a w środku okropny smród, pełno śmieci, brak prądu a wszystko co spadło na podłogę kilkanaście lat
@shido: Przedewszystkim troszkę poratował mnie ostatnio zakupiony plasterek który przykleja się pod nosem i blokuje on nieprzyjemne zapachy może nie zniwelował wszystkiego ale troszkę pomógł. Potem pozbyliśmy się troszkę tych robaków a następnie opatrunek na nogę. Pacjent wylądował na płachcie ratowniczej która dodatkowo była "ztuningowana" folią. Pacjenta wieźliśmy do