Wpis z mikrobloga

#zenadanadzis #cebula #gdansk #trojmiasto

Zakupy w Biedronce. Nagle słyszę Peję, jakiś kawałek z Tede chyba, a wraz z nimi zbliża się on. Definicja gibania się jak #!$%@? rezus, wysoki, chudziutki dres z młodszym bratem, jeden z tych, co lepę na mordę by każdemu sprzedawał, odstające uszy i twarz typowego patusa.

Koleś łaził po Biedronce, robił zakupy i słuchał Rycha. Nie ma to jak kupowanie ziemniaków z soundtrackiem MÓJ RAP, MOJA RZECZYWISTOŚĆ XD

Ale nie, tak serio, to dawno tak nie żenadłem jak dziś, w ogóle co to #!$%@? za pomysł, żeby na zakupach w Biedrze łazić z telefonem i słuchać z niego muzy. Dresy to podludzie.
  • 14
@pnzr: mogłem tak jak jakiś mirek wyciągnąć z plecaka jakieś zapasowe i mu wręczyć

@Shaki: skąd się tacy ludzie biorą, to był tak bardzo typowy Seba, że aż myślałem czy by mu zdjęcia nie zrobić, ale ostatnio za to hejty na mirko lecą : / (w sumie słuszne zresztą)