Wpis z mikrobloga

Mieliśmy z kumplem zespół muzyczny, ja robilem muzykę, on śpiewał. Kumpel zainwestował w sprzęt o wartości 800zł (zewnętrzna karta muzyczna). Jak to zazwyczaj bywa, drogi się rozchodzą, każdy z nas chciał robić co innego. Zaproponowałem więc aby piosenki przepisać na niego. Było ich jakieś 15 sztuk, umówiliśmy się na 2500 bodajże. Zabezpieczyłem się oczywiście zostawiając u siebie sterowniki do tej karty muzycznej, bo on noga w internetach i se nie ściągnie nawet, a co za tym idzie sprzęt się mu kurzy. Płacił, płacił, aż przestał gdy brakowało 700. Powiedział, że po co on w ogóle za to płacił, żebym mu oddał sterowniki, że te piosenki zestarzały się już i w ogóle mu się znudziły czy ki chooy. Ja mówię "spłacisz się to oddam". I tak jakieś pół roku, SMS-y z pogróżkami typu "oddawaj płyty (ze sterownikami) belzebubie". BTW koleś jest jakiś nawiedzony, nie miał oprócz mnie znajomych, sam nie wiem czemu sie na to pisałem ale to już offtop. On liczył na złote góry a osiągnęliśmy miedziany pagórek. No i pisze te esy jak debil, ale zadzwonić nie zadzwoni.

W końcu koło lutego patrze kasa na koncie jest, piszę mu więc "Co tam Mariusz, widzę, że po rozum do głowy poszedłeś", a on że przeprasza i chce na nowo zacząć współpracować. Powiedziałem mu jednak, że z takimi osobami wolałbym nie robić interesów i jak chce niech sobie przyjedzie po te płyty.


#truestory #coolstory #produkcjamuzyki #mapandowod #discopolo
Pobierz dj_mysz - Mieliśmy z kumplem zespół muzyczny, ja robilem muzykę, on śpiewał. Kumpel z...
źródło: comment_aYLGvMeHLrt3PG7nXcP4S2xxnrUechLY.jpg
  • 32