Dziś udałem się do Sopotu, droga dosyć daleka, spodziewałem się korków ale o dziwo płynnie się jechało. Ludzi też na miejscu o dziwo mniej niż np. w zeszłym roku, to dobrze. Nic się zbytnio nie zmieniło. Plażowałem sobie, plaża czysta i problemu z rozbiciem parawanu nie było. Przyjemne fale, czysta woda. Ponad 5 h opalania przeplatanego pływaniem. Potem rybka w restauracji, drineczek. Teraz znów jest pita w---a, ale w małych ilościach. Taka
Van-der-Ledre
Van-der-Ledre