Przeraża mnie wizja kolejnych dni pracy po 10h dziennie ale weekend już od piątku to bardzo fajna sprawa. 10h na nogach w upale mimo włączonej klimy. Jak wrócę do domu to właściwie tylko jedzenie,mycie i zaraz do spania żeby po 5 rano już być w drodze do pracy.
@PawelW124: W nocy, jak byłem na nocnej zmianie w robocie, to u mnie (w poznaniakiem) na prawdę przeszła w nocy burza - pobrzmiało, popadało i to nawet solidnie, ale bądźmy szczerzy, dla Was - rolników to była zaledwie kropla w morzu potrzeb.