#anonimowemirkowyznania
Od jakiegoś czasu uczę się programowania. Uczę się klepać apki webowe w Javie. Zacząłem realizować pewien projekt, który chciałbym dodać do CV. Idzie mi z tym, jak to na początku, dosyć powolnie, ale jestem wstanie to pisać szybciej. Tylko tu pojawia się jedno ale: używałbym jakichś gotowych "klocków" w postaci algorytmów czy po prostu szukałbym podobnych projektów i starałbym się zrobić coś podobnie, ale z całkowitym zrozumieniem tego co robię. Obecnie moja nauka wygląda w ten sposób, że wymyślam coś, piszę na kartce jak powinna wyglądać implementacja, koduję, kasuję, koduję, kasuję, koduję kasuję i tak w kółko, bo cały czas mi coś nie pasuje, bo zawsze znajduję coś, co można poprawić lub zrobić coś bardziej wydajnym. Dopiero po tym szukam jakichś gotowych rozwiązań i porównuje swój kod z prawidłowo napisanym kodem i po tym robię refaktoryzację swojego kodu i go poprawiam. Oczywiście nie 1 do 1, tylko bazuję na tym co sam napisałem.
W związku z tym zastanawiam się, jak wy, czyli osoby, które już są na wyższym poziomie do tego podchodzicie? Czy lepiej jest klepać wszystko samemu, czy czasami po prostu warto jest wziąć coś gotowego i dodać to do swojego projektu i jechać z tym kilka razy szybciej. Oczywiście wszystko to co dodam do projektu musi być dla mnie w 100% zrozumiałe. Dla mnie jest to trochę małe oszustwo, jeżeli później dodam to do swojego CV, bo jestem świadomy, że pewne rozwiązania zostały przeze mnie skopiowane, lub po prostu mocno inspirowane ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dlatego proszę was o jakieś porady i nakierowanie mnie na to w jaki sposób powinienem dalej się uczyć
Od jakiegoś czasu uczę się programowania. Uczę się klepać apki webowe w Javie. Zacząłem realizować pewien projekt, który chciałbym dodać do CV. Idzie mi z tym, jak to na początku, dosyć powolnie, ale jestem wstanie to pisać szybciej. Tylko tu pojawia się jedno ale: używałbym jakichś gotowych "klocków" w postaci algorytmów czy po prostu szukałbym podobnych projektów i starałbym się zrobić coś podobnie, ale z całkowitym zrozumieniem tego co robię. Obecnie moja nauka wygląda w ten sposób, że wymyślam coś, piszę na kartce jak powinna wyglądać implementacja, koduję, kasuję, koduję, kasuję, koduję kasuję i tak w kółko, bo cały czas mi coś nie pasuje, bo zawsze znajduję coś, co można poprawić lub zrobić coś bardziej wydajnym. Dopiero po tym szukam jakichś gotowych rozwiązań i porównuje swój kod z prawidłowo napisanym kodem i po tym robię refaktoryzację swojego kodu i go poprawiam. Oczywiście nie 1 do 1, tylko bazuję na tym co sam napisałem.
W związku z tym zastanawiam się, jak wy, czyli osoby, które już są na wyższym poziomie do tego podchodzicie? Czy lepiej jest klepać wszystko samemu, czy czasami po prostu warto jest wziąć coś gotowego i dodać to do swojego projektu i jechać z tym kilka razy szybciej. Oczywiście wszystko to co dodam do projektu musi być dla mnie w 100% zrozumiałe. Dla mnie jest to trochę małe oszustwo, jeżeli później dodam to do swojego CV, bo jestem świadomy, że pewne rozwiązania zostały przeze mnie skopiowane, lub po prostu mocno inspirowane ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dlatego proszę was o jakieś porady i nakierowanie mnie na to w jaki sposób powinienem dalej się uczyć
#agile
#scrum
@Wierzbek: Na co? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W życiu nie spotkałem takiej osoby. SM to nie jest stanowisko a rola w zespole, i tak się ją zwykle traktuje. Trochę jak w ekipie budowlanej która jeździ małym busem, gość z uprawnieniami elektrycznymi - robi wszystko, a czasem podepnie kabelki (no albo przewody XD). Tylko że do bycia SM nie trzeba uprawnień, a raczej