Dla osób które wstają. Noc w #kijow była spokojna, jak podaje "The Kyiv Independent" nocą było kilka drobnych starc z sabotarzystami z moskwy. Otwieramy więc dzień 4 porażek Putina.
@Coronavirus: Tłumaczenie (niedokładne, słabo znam ukraiński): Siemaneczko Ukraińcy, dziś rozpoczyna się kolejny dzień, w którym koło #!$%@? lata mi #!$%@? Putina, a jedyne oblężenie które mnie obchodzi, to oblężenie kibla po kawusi i porannym papierosku. Zostawcie sub i dzwoneczek, na 10000 subskrybcji odpalamy miny przeciwpancerne na rogatkach Kijowa.
@Coronavirus: Na naszych oczach rodzi się nowy mit założycielski Ukrainy. Brawo Towarzyszu Putin, piękne szachy 9D, dzięki którym matuszka Rosja zyskała na długie lata kolejnego zaciekłego wroga, który mam nadzieje, jeszcze za twojego życia przyczyni się w znacznym stopniu do rozpadu Rosji.
Siedzę sobie na statku przy wybrzeżu Kenii. Mamy na burcie około 180 osób- są Chorwaci, Bułgarzy, Rumuni, Polacy, trochę Afryki, Rosjanie i Ukraińy. Dawno nie widziałem tak kiepskich morali u chłopaków ... pracujemy razem już dobre 3 lata, ale to co dzieje się dzisiaj i wczoraj naprawdę przechodzi ludzkie pojęcie. Na szczęście nie ma sprzeczek i dyskusji bo każdy dobrze się zna, ale można wyczuć duże napięcie. Dźwigowy ukrainiec wypalił dzisiaj przy
@Cedrik: tak się mówi ... ale co z rodziną w Polsce? Fajnie być bezpiecznym, ale to nie wybór tylko przymus. Wyobraź sobie hipotetyczną sytuację- żona jest w domu, coś pierdzielnęło, a Ty co możesz? Nic nie możesz ... zostajesz tutaj, aż będzie jakaś możliwość zjazdu, aż loty będą działały, a w takich chwilach wolisz być z rodziną.
Przerabiałem to już z covid'em ... loty odwołane, RPA zamknięte bo niebezpieczny omikron
Wczorajszy dzień to now doświadczenie w życiu - prawie spalił mi się samochód ¯\_(ツ)_/¯
Najpierw podziękowania: chciałbym podziękować wszystkim kierowcom którzy wczoraj widząc mój płonący samochód zatrzymali się starając się pomóc, z tego co pamiętam pojawiły się łącznie dodatkowe 3 gaśnice a zatrzymało się łącznie 5 samochodów, z czego jeden Pan dowiedział się że nie dali mu gaśnicy do nowego samochodu :D Zdarzenie miało miejsce w Pile (wjazd od Poznania) o godzinie 8:15.
Dzięki waszej bezinteresownej pomocy samochód został bardzo szybko ugaszony, nikt nie ucierpiał! Co więcej szkody w samochodzie są niewielkie :)
@krokodylek92 alfa nie mogła znieść że samodzielnie musi jedzić xD Paliwo oblewa cały silnik, ale co tam, można jechać dalej xD No dzięki za takie przestrogi xD
Dobrze żeś się nie sfajczył, miałeś szczęście Mireczku ( ͡°͜ʖ͡°)
@Bastet_A: Na pewno szybko zejdzie, kiczowaty ale miły dla oka. Obejrzałam sobie insta i przyznam, że inne prace bardziej mnie chwytają za syrce( ͡°͜ʖ͡°)
Na pewno szybko zejdzie, kiczowaty ale miły dla oka. Obejrzałam sobie insta i przyznam, że inne prace bardziej mnie chwytają za syrce( ͡°͜ʖ͡°) @Onkosfera: Kiczowate to jest używane jakichś infantylnych wyrazów typu syrce ;)
Jak minęła nasza dzisiejsza sprawa z Lux Veritatis? Sąd nie otworzył przewodu sądowego, to znaczy nie został odczytany akt oskarżenia, natomiast zajmowaliśmy się kwestiami formalnymi – sąd rozpoznawał wnioski złożone przez obronę i przez prokuraturę o skierowanie sprawy na posiedzenie celem umorzenia. Jeżeli sąd uwzględniłby te wnioski, to na takim posiedzeniu sprawa mogła zostać umorzona i zakończona. Teoretycznie moglibyśmy składać zażalenie, jednak są one rzadko uwzględniane. Sąd na szczęście nie przychylił się do wniosków obrony i prokuratury, i mamy nadzieję spotkać się na następnej rozprawie 29 kwietnia ze wszystkimi oskarżonymi, by usłyszeć, czy przyznają się do zarzucanego im czynu i czy chcą składać ewentualne wyjaśnienia. Będziemy wówczas przesłuchiwać Szymona Osowskiego, prezesa naszego stowarzyszenia. Trzymajcie kciuki!
@Watchdog_Polska: generalnie Rydzyka nie było, bo nie, a także dlatego że hieny dziennikarskie tylko polują, żeby zrobić mu zdjęcia w niekorzystnym dla niego świetle. Dodatkowo odpowiedzieli Wam po 3 latach, więc o co wam chodzi? A tak w ogóle, to nie zostaliście pokrzywdzeni przez to, że nie dostaliście odpowiedzi, więc jakim prawem występujecie w roli oskarżyciela?
Tak streszczę połowę, wyszedłem w trakcie pierwszej przerwy, sorki.
@Bielecki: Tak było. Do tego zdaniem obrony media nie chcą wyjaśnienia sprawy. Spoko, dzięki za wsparcie! Ominęła Cię część, gdy nasz pełnomocnik odpowiadał na te zarzuty.
Cześć Mirki. Od niedawna wraz z moim kolegą zajęliśmy się budowaniem kamperów z busów, których dotychczasowe przeznaczenie było zgoła inne. Przykładowo woziły 1500kg betonu na podejrzane remonty, lub po prostu woziły ludzi w hurtowych ilościach. Kolega ma za sobą jeden duży projekt (citroen jumper transportowy w największej budzie). Projekt na tyle udany, że wiele osób zaczęło pisać czy nie chciałby stworzyć czegoś podobnego dla nich. Aktualnie zaczęliśmy jeden projekt z Renault Traffic
Wygraliśmy z TVP przed Naczelnym Sądem Administracyjnym sprawę o badania oglądalności. Wyrok prawomocny, III OSK 2649/21. Ale od początku. Grudzień 2017 r. Prezes TVP Jacek Kurski, w interesującym wywiadzie dla Dziennik.pl mówił między innym o finansowaniu mediów publicznych, pluralizmie i obiektywizmie, nas szczególnie zainteresowała część, w której mówił o oglądalności TVP:
Pani Pelagia Głogowska jest po 2 udarach mózgu, zawale serca, ma tętniaka aory brzusznej, miażdżycę tętnic kończyn dolnych, nadciśnienie tętnicze krwi, problemy z nerką oraz lewą strone ciała bezwładną. W związku z tym postanowiła stworzyć zbiórkę w internecie, która może choć trochę pomoże jej finansowo.
Tymczasem banda sku*wysynów (bo inaczej się tak tego nazwać nie da) zaczęło pisać, że jest starą babą, że powinna trafić do piachu i po co ta zbiórka.
Tymczasem co zrobiła pani Pelagia? PRZEPROSIŁA NA FEJSBUKU LUDZI KTÓRZY JĄ WYZYWAJĄ ZA TO, ŻE STWORZYŁA TĘ ZBIÓRKĘ
Hey Smyki Kochane Trochę mnie tu nie było ale powracam na chwilę by móc Wam jeszcze raz podziękować będę robić to do końca świata i jeden dzień dłużej. Dziś zrobiłam około 15km swoją furką chciałam jechać sprawdzić jak wygląda przejazd na Sadowne ale z tej drugiej strony ale pod sam koniec na zakręcie stała policja i Pan w białej czapeczce stwierdziłam że robię zawrotkę do domu bo byłam sama. A w połowie
Wojskowy rower z 1905 r. z ciekawie rozwiązanym systemem amortyzacji kół, jednocześnie rozwiązujący problem z dostępnością nowej dętki podczas działań wojskowych :)) #ciekawostki #wojsko #militaria #historiaiwojskowosc #rower #historia
Dzisiaj urodziny obchodzi najlepszy piłkarz w historii polskiego futbolu, jeden z najlepszych napastników świata ostatniej dekady. Cieszmy się, póki możemy cieszyć się jego grą bo długo może nie być u nas kogoś kto zbliży sie do jego poziomu. Wszystkiego najlepszego Panie Piłkarzu!
Mircy, jadę na studia do Korei (inb4 tej dobrej) i jednym z wymagań okazał się być test na gruźlicę. Zacząłem więc dzwonić do laboratoriów w liczbie kilkunastu, bo widocznie nie jest to test powszechnie wykonywany w naszym kraju. W końcu dodzwoniłem się do Katowic (na stronie internetowej mieli w cenniku test na gruźlicę). Odbiera kobieta, wnosząc po głosie około 50 lat. Rozmowa:
-dzień dobry, chciałbym się zapytać o możliwość wykonania testu na gruźlicę -ale z plwociny czy z krwi
Platybelodon to daleki krewny dzisiejszych słoni. Żył w epoce miocenu, czyli kilkanaście milionów lat temu (4 do 15, niektóre źródła mówiły też o 20). Żył na terenach dzisiejszej Afryki, Eurazji i Ameryki Północnej. Ich wygląd zwraca uwagę – gównie przez zniekształconą żuchwę i siekacze, które wyglądem przypominają łopatę. Przez ten wydłużony kształt pierwotnie sądzono, że platybelodony zamieszkiwały bagna, które przekopywały w poszukiwaniu wodnych roślin. Dokładna analiza śladów pozostawionych na zębach obaliła jednak tę teorię i ustaliła, że siekacze służyły do ścinania i wyrywania roślin lądowych oraz zdzierania kory z drzew. Fakt faktem te trąbowce lubiły wodę i często w niej przebywały. Były mniejsze od słoni afrykańskich. Osiągały wzrost około 3 metrów i ważyły od 2 do 3 ton. Nie wiadomo, czy posiadały trąby. Niektórzy naukowcy uważają, że ich pyski przypominały współczesne hipopotamy, albo że miały bardzo ruchliwą i długą górną wargę, która spoczywała na łopacie. Inni twierdzą jednak, że te zwierzęta musiały mieć trąbę, albo chociaż bardzo długi język, bo w innym wypadku miałyby trudności z wkładaniem pokarmu do pyska. Paleontolodzy uważają, że – podobnie jak dzisiejsze słonie – nie miały za bardzo naturalnych wrogów. W tamtych czasach największymi drapieżnikami były kreodonty, które prawdopodobnie preferowały jednak mniejszą zdobycz. Przyczyną wyginięcia była mioceńska susza, która spowodowała, że gatunek nie był w stanie przystosować się do zmienionego
Jest jeden plus tej całej kwarantanny. W końcu mogłem zamiast pracą zająć się wykończeniem biblioteki w nowym domu. Wsporniki i nogi do biurka z mojego projektu wykonał tokarz, półki i blat sam obrabiałem i malowalem. 80 dziur w pustakach i niekończące się przykręcanie. Potem tylko 7 godzin na zniesienie książek z garażu i ustawienie ich w odpowiedni sposób.
Coś pykło. W lutym zeszłego roku założyłem własną działalność. Nie układało się po mojej myśli, ale od grudnia zacząłem w miarę rozsądnie zarabiać i właśnie spłaciłem wszystkie zaległe ZUS-y, rachunki i wychodzę na prostą! Do tego mam poważne, wielkie plany na rozwój swojej działalności.
Takie #chwalesie, bo dopiero od niedawna coś się w życiu układa i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Popełniłem przez ostatni rok wiele biznesowych błędów,
@Ale_SMIESZNY_repost: O to się nie boję. W najgorszym przypadku wrócę na emigrację, ale zabiorę ze sobą własną firmę. Choć nie ukrywam, że wolałbym żyć i prowadzić działalność w Polsce. Wiem, że mi się będzie żyło dobrze, bo ogarniam język angielski, a swoje usługi mogę świadczyć nawet zdalnie, do tego już w Anglii załapałem trochę doświadczenia w tym biznesie, ale na etacie. Daję szansę Polsce, ale jeśli Polacy dalej będą wybierać socjalistyczne rządy to w momencie, w którym poczuję, że prowadzenie firmy w tym kraju mnie niszczy to się zwinę razem ze swoimi miejscami pracy i będę zatrudniał ludzi za granicą.
@peanut_whu: Prowadzę własną agencję reklamową/kreatywną. Do niedawna współpracowałem z firmami projektując różnego rodzaju grafiki, głównie użytkowe. Nie było pracy za wiele, ale to też dlatego, że pracowałem nad kilkoma gałęziami działalności agencyjnej. Dziś prócz tego projektuję strony internetowe, dość szybko załapałem WordPressa i łapię na takie zlecenia. Programistą być nigdy nie chciałem więc naukę języków ograniczam do PHP/HTML/CSS. ;)
Tak jak @Wychwalany pisze - testuję różne możliwości. Wykonuję dla Mireczków kubki (z małą ostatnio przerwą) czy koszulki z nadrukiem. Pracuję nad własną, koncepcyjną marką odzieżową, rozpisuję biznesplan pod zakup nowych maszyn drukujących (plotery, drukarki), maszyn do sitodruku (chcę zaoferować inne rodzaje nadruków na tkaninach.), maszyny do haftu komputerowego. Mam w planach otwarcie sklepu internetowego z kilkoma fajnymi gadżetami biurowymi wysokiej jakości w przystępnej cenie i dobrym designem... Po stworzeniu swojej małej drukarni będę chciał pójść też w oklejanie samochodów kolorowymi, bądź reklamowymi foliami, stworzyć mały dział programistyczny (mam trochę znajomych programistów, którzy chętnie by współpracę nawiązali). Do tego moja agencja zajmie się organizowaniem różnego rodzaju wydarzeń, tj. koncertów, festiwali, turniejów itd. - na tapecie mam kilku całkiem znanych celebrytów/muzyków, których swego czasu poznałem i już
Wysłałem dzisiaj maila do Ministerstwa Zdrowia z zapytaniem o bezpieczeństwo przesyłek przychodzących z Chin. Dostałem odpowiedź pic rel, że przekazano to do odpowiedniego działu, jak chcecie wiedzieć co odpiszą dalej to plusujcie ten wpis.
Mirki, rzuciłem całkiem dobrze płatną robotę, zwolniłem moje przytulne mieszkanie z siłownią i basenem i po 3 latach w tropikach ruszam znów na podbój Azji. Właśnie siedzę na lotnisku, czekając na mój samolot do Ułan Bator w Mongolii.
Plan jest tam posiedzieć trochę, a potem ruszyć do Chin, później do Korei Północnej, później z powrotem do Chin i Tybetu, a potem przez Himalaje do Nepalu, żeby tam coś pochodzić po górach. Mam też wizę do Indii, więc o ile mi się do tego czasu nie znudzi to i tam się wybiorę. A jak dalej będzie mi mało to rozważę Sri Lankę i Mjanmę
Dajcie parę plusów, a może i rzućcie jakimś dobry slowen, bo jednak mimo, że już tak raz zrobiłem w życiu, ze rzuciłem pracę i ruszyłem w nieznane to jednak teraz już jestem trochę starszy i przez ostatnie 3 lata przyzwyczaiłem się do wygodnego życia.
@kotbehemoth: wow, so original xD. Ja nie wiem. Nie macie bardziej oklepanych destynacji oraz pomysłu na "odnalezienie siebie"? Las posprzątaj czy coś, zamiast smrodzić samolotami w imię przygody.
#rosja #ukraina #neuropa #4konserwy #wojna #polska #europa
źródło: comment_1645939954cpLHfoWNigEXM8ilmDmop6.jpg
Pobierz