Nie da się ogarnąć czasem różowych pasków, po prostu się nie da.
Jako że sporo czytam i lubię do książek wracać - zapisałem się na FB do grupy w której ludzie sprzedają książki używane. Da się znaleźć fajne pozycje nawet za ułamek ceny. Zwłaszcza przy seriach się opłaca, bo często są oferowane dodatkowe zniżki. Niedawno kupiłem właśnie serię kryminałów - ja chętnie przeczytam, mój tata też, bo dostał kiedyś ode mnie pierwszą książkę z tej serii i bardzo mu się spodobała. A że różowy pisze, że książka w stanie bardzo dobrym i cena niska - nic tylko brać. Umówiłem się więc na wieczór na odbiór. A jako że się spieszyłem to na miejscu obejrzałem tylko jedną książkę, nie zważając nawet na to, że ciemno było (w sumie stan książki średnio mnie interesuje, o ile nie jest pogięta, porysowana mocno czy nie była zamoczona). Stan był faktycznie bardzo dobry, więc podziękowałem, wziąłem reklamówkę ze wszystkimi i w drogę. Następnego dnia sprawdzam sobie jak prezentują się wszystkie książki i... nie, wcale nie były w złym stanie. Wręcz przeciwnie - ani najmniejszego śladu użytkowania. Nic nie zagięte, rogi okładki nawet minimalnie nie postrzępione, strony się nie rozkładały na boki gdy chwyciło się za grzbiet.
@venomik: też większość moich książek wyglada jakby były nieużywane, i najbardziej mnie boli jak pożycze komuś i oddaje pozaginaną czy z postrzępionymi rogami :(
To jest Pepe Kucharz który objawia się raz na 1000 ugotowanych parówek. Daj plusa i skomentuj "dziękuję pan pepe" a kolejnym razem będziesz gotował na Solgazie. W przeciwnym razie nawiedzi cię płomień ( ͡°͜ʖ͡°)
Czytając o mirko w głównych serwisach informacyjnych przyszła mi na myśl absurdalna rzecz - wyobraźcie sobie że taki Richard Nixon tłumaczy się z Watergate na 4chanie. Świat stanął na głowie
@oranzmetylowy: z tego co kojarzę, to w przypadku tak przekształconego konta nie jest wysyłana informacja o urodzinach. Ktoś prawdopodobnie nie skorzystał z formularza, tylko w ustawieniach dodał tę informację jako pseudonim lub nazwisko panieńskie (wyświetla się pewnie w nawiasie).
Tramwaj wyjeżdżający z Zielonej Bramy i przechodnie na Zielonym Moście. Po lewej nad Motławą kamieniczki ciągnące się w kierunku Krowiej Bramy. Widok z nieistniejącego budynku Kasy Oszczędności przy ulicy Stągiewnej na Wyspie Spichrzów. Przed wojną most był zwodzony. fot. F. Müller, ok. 1929 roku.
@jesse__pinkman: Bo mało osób zdaje sobie sprawę, że szczególnie w tamtym czasie te dziwadła to było coś naprawdę wielkiego - co zmieniało podejście do sztuki.
@tilldaw: > Uczeni wyliczyli, że jest tylko jedna szansa na milion, by zaistniało coś tak całkowicie absurdalnego. Jednak magowie obliczyli, że szanse jedna na milion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.