Proszę, podajcie mi, od jakiej oceny w skali atrakcyjności jesteście w stanie się z dziewczyną spotkać (związać) oraz przykłady dziewczyn z takiego poziomu. Na przykład - umówię się z laską co najmniej 6/10, a 6/10 w mojej opinii wyglada tak i tak (waga, może zdjęcie z neta jakieś).
Pytam o to, bo według mnie w moim otoczeniu ludzie są raczej bardzo przeciętni i znacząco odstają od tego, co uchodzi za standard piękna
@MojaTorebka: ale Ty zdajesz sobie sprawę że ile ludzi tyle opinii? Jeden będzie wolał szczuplejsze kobiety, inny nie. Postrzeganie jest różne. Tak samo jeden będzie zwracał uwagę na wygląd, a u innego charakter będzie stał na pierwszym miejscu
Mi to się wydaje, że tak w życiu codziennym, to się nie ocenia aż tak prosto jak w internecie, że tyle na tyle, tylko ważniejsze jest ogólne wrażenie czy ktoś sprawia wrażenie, że o siebie dba i jak się zachowuje (no poza bardziej skrajnymi przypadkami)
@MojaTorebka Nikt nie chce baby z nabitym licznikiem na stale, bo to świadczy o jej moralności i rokuje na waszą przyszłość. Po prostu nie warto w nią inwestować uczuć ani zasobów, bo lubi często zmieniać koryta.
Jestem po niedawnym rozstaniu - zakończony kilkuletni związek parę miesięcy temu, absolutnie zerowe szanse na powrót i dobrze.
Zastanawiam się, czy ktoś w moim wieku (34 lata) i z moim wyglądem (4/10 w mojej osobistej ocenie: twarz bardzo słabo, jestem niska, a sylwetka średnia, ale chcę schudnąć do bycia szczupłą) w ogóle ma jeszcze szansę na jakiekolwiek życie uczuciowe? Wszyscy znajomi mają najczęściej małżonków i dzieci. Nie mam żadnych super zainteresowań: jeżdżę na
@MojaTorebka: Jak nie masz zeza, twarzy przeoranej przez zmiany skórne i posiadasz wszystkie przednie zęby to błyskawicznie kogoś poznasz przez apki randkowe. Poza tym po stylu pisania zgaduje, że nie jesteś głupia więc tym bardziej powinnaś kogoś poznać. Ja (lvl 34) nieco ponad rok temu uwolniłem się od małżonki i mimo prób poznania kogoś na żywo oraz przez internet nie udało mi się nawet umówić na głupią kawę...
@MojaTorebka: (ಠ‸ಠ) Piękno jest w oczach patrzącego. To, że dla siebie samej nie jesteś atrakcyjna, niekoniecznie będzie tak samo postrzegane przez faceta, bo faceci mają nieco inną perspektywę niż kobiety. Daj sobie szansę i sprawdź czy ktoś będzie chciał się z Tobą umówić, zapytaj co mu się w Tobie spodobało i tego nie neguj, tylko doceń.
Jaki sport wam pomaga w walce z depresją czy lękami, w ramach którego możecie się wyciszyć, rozładować emocje? Bieganie czy coś bardziej statycznego, jakaś joga? #depresja #nerwica
Do osób, którym zdiagnozowano #depresja #nerwica lękowa: czy uważacie, że jesteście uzależnieni od telefonu, komputera, internetu itp.? Mnie pomaga #ssri ostatnio na #bezsennosc i humor, nastrój od jakiegoś czasu jest dużo lepszy. Inne też jest nastawienie do świata i samej siebie. Jednak nadal mam problemy ze skupieniem się. Zaczynam tak naprawdę działać jak zmuszę się od wyłączenia wszystkich elektronicznych urządzeń w moim otoczeniu. Ale
@Kelemele: Ja nie chcę się sama diagnozować, czytać i coś sobie wmawiać. Chodzę na terapię, mam leki od psychiatry - od tego są specjaliści. Na pewno mam solidne zmiany w mózgu, bo mam problemy pewnie z dobre 20 lat. A największe z pogodzeniem się z przeszłością i poczuciem zmarnowanego życia.
I jest już prawie miesiąc na #ssri . Powiem Wam, że jest dobrze. Jestem sporo spokojniejsza, w domu nie było żadnych konfliktów, wydaje mi się, że bardziej racjonalnie podchodzę do emocjonowania się rzeczami drobnymi. Jestem ogólnie radośniejsza. ALE WIECIE CO? Ja po tym leku śpię. Wszystkie objawy, jakie miałam, zaczęły znikać razem z powrotem do normalnego spania po ok. 7h. Ciężko mi powiedzieć, gdzie przyczyna, a gdzie skutek - czy
Hejka. Wczoraj otrzymałam od lekarza moje pierwsze #ssri na #depresja i zaburzenia lękowe - Escipram. Nie ukrywam, że obawiam się skutków ubocznych, szczególnie że od lat leczę się na padaczkę i silnych leków moja wątroba przyjęła sporo. Dziwi mnie trochę szukanie u mnie depresji, ale to chyba wynika z błędnego myślenia u mnie, czym depresja jest. Okej, ciężko mi wstać z łóżka, ciężko się na czymkolwiek skupić, brak
@MojaTorebka: To brzmi jak wzorcowa depresja w początkowym stadium. Jak chcesz móc się wygadać, to priv jest dla Ciebie otwarty, dopiero licencjat obroniłam(w poniedziałek), a z opisu wygląda na to że jesteś mną sprzed roku.
Wiem że teraz brzmi to jak ponury żart, i takie "pat pat, no już mie marudź", ale możliwe że w momencie zakończenia edukacji odżyjesz. Po prostu poczujesz się sprawcza za siebie. Nie mniej daleka jestem
@MojaTorebka: SSRI są i tak najlżejsze ze wszystkich. Zaufaj lekarzowi i bierz, jeden jakiś problem z głowy. Miałem podobne myśli całe życie, ale uważałem, że pomoc jest zbędna i to był błąd.
Pytam o to, bo według mnie w moim otoczeniu ludzie są raczej bardzo przeciętni i znacząco odstają od tego, co uchodzi za standard piękna