Dzisiaj odwiedziła mnie Adriana, psycholog pod której opieką jestem, w ramach hospicjum domowego. Kiedy byłam stacjonarnie przychodziła do mnie jeszcze Jagoda i Mikołaj. Z całą trójką nawiązałam dość bliskie relacje, na tyle, że rozmawiamy ze sobą także na prywatne tematy i cieszę się, że darzą mnie dużym zaufaniem. Gdyby nie ich pomoc nie wiem, czy będąc w hospicjum bym się nie załamała. Prawie codziennie któreś z nich mnie odwiedzało. Mogę z nimi rozmawiać
Nic ze mnie nie będzie i skończy się to tak jak się skończy. Nie nadaję się do życia przez s---------ą osobowość unikającą, a może i przez autyzm. Robiąc przegląd mojego życia, środowiska i osobowości, nie da się wyciągnąć innego wniosku niż to, że to już koniec. Brak podstaw do czegokolwiek. Przerasta mnie nawet podjęcie jakiejkolwiek pracy. It's over.
Mam spore wahania nastroju, co jest do mnie niepodobne, bo z natury jestem osobą
@eisil: a może grupa inwalidzka na głowę i pracować gdzieś w budzie jako cieć. Przeważnie system pracy 24h także idziesz 6-7 razy w miesiącu do pracy i da się jakość przeżyć
@mk27x: Dzięki miras, zrzutka pewnie mogła by pomóc, szczerze mówiąc nigdy o tym nie myślałem, a to mogło by pomóc, może się zbiorę kiedyś na odwagę, opisze swoją sytuajcę i wystawie taką zrzutkę, mimo wszystko sam też się bardzo staram doprowadzić swoje życie do momentu gdy będzie okej, miło z twojej strony (づ•﹏•)づ
Zapomniałem dodać,że potem wpadł syn od chłopa mojej siostry który był w top model nie chce podawać nazwiska to juleczki zaraz z nim relacje na instagrama robiły NATURA ( ͡°͜ʖ͡°)
@Alvarez17: Życie nie jest sprawiedliwe. Wiara w sprawiedliwość życia jest wręcz szkodliwa. Jedni rodzą się w bogactwie (nie tylko finansowym, ale jeśli chodzi o sposób wychowania i stosunki z rodzicami) i mają bardzo łatwo, a inni mają p--------e. Przykry truizm. Wierzę natomiast, że zawsze warto przynajmniej spróbować pomóc sobie. Nie będę kłamał, że jestem w stanie zrozumieć to, co czuje druga osoba, jej bólu. Jeśli ktoś stwierdzi, że nie jest
Z całą trójką nawiązałam dość bliskie relacje, na tyle, że rozmawiamy ze sobą także na prywatne tematy i cieszę się, że darzą mnie dużym zaufaniem. Gdyby nie ich pomoc nie wiem, czy będąc w hospicjum bym się nie załamała.
Prawie codziennie któreś z nich mnie odwiedzało.
Mogę z nimi rozmawiać
źródło: FB_IMG_1701731601353
Pobierzźródło: temp_file2225224709854063168
Pobierz