Wpis z mikrobloga

@j0shva: Nie ma leków które rozwiązałyby moje problemy. Dlaczego niektórzy zakładają, że żaden przegryw nie podejmował prób zmiany swojego życia? Ja się staram cały czas, ale każda próba tylko utwierdza w przekonaniu że lepiej zamknąć się w piwnicy.
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: Też, ale bardziej się bałem że się do mnie doczepią i np zabiorą plecak żeby bawić się w "głupiego Jasia", albo zaczną zadawać głupie pytania typu "E, wiesz skąd się biorą dzieci?". Był nawet okres z zabawą w "Policjantów i złodziei". Złodzieja wiadomo, trzeba zlać jak się złapie, a jak się przegryw nie chce bawić to trzeba go ukarać, w sumie w ten sam sposób.
  • Odpowiedz
@Dziwaczek94: no antydepresanty eliminuja objawy fobii spolecznej, a jak na kogos slabo dzialaja, to doraznie benzodiazepiny przeciwlekowe. wiec o czym ty pi3rdolisz?
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: tak, znajomi mowili isc tam czy tam, albo do sklepiku, a ja mowie NIEEEE, SIEDZ. konczylo sie na tym ze oni szii a ja zostawalem sam i siedzialem jak zjeb xd
  • Odpowiedz
@j0shva: @Czosnek_Mielony: A jak czyjaś depresja i fobia społeczna wynika z tego, że został w życiu wiele razy upokorzony i odrzucony przez innych to też leki na to pomogą? Nagle ludzie wokół zrobią się bardziej empatyczni? Za każdym razem jak uwierzę, że jednak ludzie nie są tacy źli i do nich wyjdę, później mocno tego żałuję.
  • Odpowiedz
@Dziwaczek94: leki usuwaja objawy na okreslony czas, a nie lecza, a ja pisze o tym, zebys mogl normalnie wyjsc do ludzi bez lęków, ja pi3rdole. piszemy o fobii spolecznej.
  • Odpowiedz
nie czaje po chvj sie tak meczycie zamiast brac leki


@j0shva: brałem chyba wszystko co można brać, nawet fenelzynę. Jedyne co na mnie działa to benzo i neuroleptyki w niskiej dawce (amisulpryd, sulpiryd). Co z tego, jeśli na benzo rośnie tolerancja i w końcu pojawia się uzależnienie, a neuroleptyki podziałają dwa tygodnie (pełna remisja) i przestają działać?

Chyba większość osób na tym tagu próbowało leków. Nie wiem skąd wniosek, że
  • Odpowiedz
@ziomus0812: tyle ze ja wlasnie dlugoterminowo bralem tylko benzo i tolerka nie rosla. bralem tylko doraznie, czasami wzialem wiecej dla fazy w mixie z trawa np, robilem przerwy i 1 mg alpry dzialal tak samo po roku, jak na poczatku. ale niektorzy psychiatrzy to kaza brac codziennie, przepisuja ciagle, a pozniej zdziwienie, ze tolerka rosnie xd mam kumpla, co benzo bierze 3 lata, a ludzie czasem na tym cale zycie
  • Odpowiedz
  • 0
@ziomus0812: Akurat mi pomogła duloksetyna i czułem się po niej prawie jak na speedzie.Bylem bardzo odważny podchodziłem nawet do obcych kobiet ale teraz jak już biorę kilka lat to tolerka się włączyła.Raczej duło nie brałeś dziwne że tak mało osób to bierze a pewnie najlepsze snri.
  • Odpowiedz