Propagandowa sprawa, bo antifa to głównie zajmuje się strajkami lokatorskimi, protestami o prawa pracownicze czy jakimikolwiek równościowymi czy tolerancyjnymi akcjami.
@NonOmnisMoriar: A nie, to spoko. Jak robisz coś dobrego, to potem możesz już po zabiciu jednej osoby przez policjanta bezkarnie demolować miasto.
Ale mi brakuje tych czasów w liceum. Po szkole szliśmy grać w piłkę, dużo śmiechu, dużo gadania, piwko sobie walnęliśmy na boisku. Potem wracałem do domu zmęczony ale szczęśliwy, słoneczko świeciło i nuciłem sobie w głowie Self Control od Laury Braningam. Po drodze kupiłem sobie kebaba średnio ostrego na wynos i poszedłem do domu gdzie jebłem się na łóżko i oglądałem Pamiętniki z wakacji. Nie miałem Facebooka, nie wiedziałem co się dzieje
@January25: Właśnie ni cholery nie rozumiem nigdy takiego narzekania. Wolę po stokroć być dorosłym, gdyż mogę robić co chcę i kiedy chcę. Ponadto życie jest proste i wcale nie tak trudno zarabiać przyzwoity hajs, nawet w tym kraju.
@TYMB4Rk007: 6. Eksperymenty z lekiem RoActemra dały świetne rezultaty, nawet chorzy w ciężkim stanie wychodzili z niego bardzo szybko. Lek będzie teraz podawany w większej ilości szpitali włoskich, co pozwoli ocenić skuteczność w większej ilości przypadków. [znalezisko]
@WedrowiecAtte ale bełkot xD dobrze, że się więcej nie wysilales bo żal czytać. Przytoczyles nie-zarty jako kiepskie dowcipy. K---a bo to wcale nie miało wywoływać salw śmiechu a jedynie spowodować uniesienie kącika ust. Generalnie jeśli serio tak myślisz to jesteś gościem który nie ma nic do powiedzenia a na siłę chce uczestniczyć w dyskusji. Nie pozdrawiam
Ide sobie ulicą, a tam żule ciągną znak drogowy do skupu ( ͡°ʖ̯͡°)
Zadzwoniłem na policję i poszedłem za nimi. Zdążyli wejść do skupu i spieniężyć znak. Poszedłem dalej za nimi w oczekiwaniu na radiowóz. Pokazałem policjantom delikwentów i podałem adres skupu który przyjął znak.
@Anjay: a potem jak sie poszuka to prezentacja profesorka za 2k na reke to tak naprawde prezentacja z USA przetlumaczona nieudolnie albo i nawet nie (bo hehe, mam tez zajecia z English Division)
Chciałbym się Was zapytać, czy byłby ktoś zainteresowany, czytaniem wpisów na temat pracy zdalnej? Od ponad 2 lat świadcze usługi programistyczne właśnie w ten sposób (ostatnio dla klienta z Londynu) i raczej nie planuję wracać na "tradycyjny biurowy etat". Co ciekawe, moja żona chcąc kontynuować swoją pracę testera oprogramowania po urodzeniu dziecka, również obecnie pracuje zdalnie, więc może pojawiłyby się też wpisy z jej perspektywy.
@noisy: na wypoku często padają pytania dotyczące pracy zdalnej, więc zainteresowanie by było. Sam bym chętnie poczytał, jak to wygląda i czy faktycznie jest tak różowo ( ͡°͜ʖ͡°)
@noisy: ja jestem zainteresowana, tym bardziej że wygląda to u nas prawie identycznie, tzn. mąż już pracuje zdalnie, ja rodzę za mc i jako testerka będę kontynuować pracę, ale już zdalnie, od około września. Szczególnie byłabym zainteresowana wypowiedziami Twojej żony.
@Janusz_Rekina: 4... I co teraz? Wpisodawca, zrobimy tak: 4. Umarły smok - zdechły jaszczur, a w powietrzu ręka jak złamana - n-------m węgorza nananananana
Wiele osób narzeka, że na lekcjach z angielskiego, a nawet na maturze, muszą słuchać kasety ze starego, pierdzącego magnetofonu. Dopiero za kilka docenią te ćwiczenia, gdy w swojej pracy w korpo będą musieli zrozumieć Anglika podczas telekonferencji przez tani chiński zestaw głośnomówiący.
@szaremyszki: Dzbana łatwiej zrozumieć bo zwykle używa równie prostych konstrukcji jak ty (i prawidłowo: angielski to jest narzędzie do komunikacji nic więcej).
Preorder ebooka: