Hej Wam, więc tak nie wchodziłam na Wykop jakoś od dwóch dni. Niestety nie wszyscy mamy wesołe święta. Ból mi dokucza. Więc nie byłam świadoma co się tutaj dzieje i że ktoś dodał, kolejny raz, post na temat jedej z moich zbiórek! Chodzi o zbiórkę https://www.siepomaga.pl/iga-goch Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to ilość powiadomień i myślę, kurczę co się dzieje? Patrzę i oczom nie wierzę, po prostu zatkało mnie. Nawet
Aryzta półmaraton - 5 miesięcy treningów jak krew w piach :D Założenia miałem coś pomiędzy 1:20 / 1:25h niestety brak dyspozycyjności tego dnia i ten okrutny wiatr spowodował duże utraty sił jak i energii, przez co straciłem motywacje do walki. Wiem wiem to tylko wymówki, postaram się znowu w Świdnicy za miesiąc :D
Atak na 23:30 na 5km zakończony sukcesem ( ͡°͜ʖ͡°) Bardzo dobry to był bieg, wszystko pod kontrolą! Skorzystałam pierwszy raz z strategii pace pro w Garminie, polecam. Oczywiście z sprintem na koniec. Czułam że lecę (⌐͡■͜ʖ͡■)
Dziś kolejne 3 km. Kolano pracuje więc jest git. Trochę przesadziłem z tempem co skończyło się kosmicznym tętnem i stwierdziłem, że lepiej po 3 km zakończyć bieg. Co ciekawe udało mi się pobić osobisty rekord na 1 km (obecnie 6:27, było 6:30) i na 1 milę (obecnie 10:34, było 10:35) - co, biorąc po uwagę, że biegłem w palczakach, trochę mnie zdziwiło. :-)
Lavaredo Ultra Trail 120 km. Kiedy w grudniu okazało się, że wylosowali mnie na ten bieg, założyłem że będzie to mój główny start ultra w tym roku i pod niego ustawiam treningi.
Zmieniłem też trochę mój trening, zwiększając objętość, tak że na przełomie maja i czerwca biegałem nawet po 120 km tygodniowo, co jak na mnie jest dosyć dużo. Trochę przeszkadzały kontuzje w zimie, ale
Wyjątkowo ciężko dzisiaj było. Start Marzanny o 11:05, gdy było już kilkanaście stopni na plusie i Słońce zaczynało konkretnie przypiekać. Wiaterek lekko powiewał - w sumie optymalnie, bo na tyle mocno by schłodzić a na tyle słabo by nie przeszkadzał. Nie zmieniało to faktu, że panował upał - na moje standardy to wręcz tropikalny xD
Niestety nie wszyscy mamy wesołe święta.
Ból mi dokucza.
Więc nie byłam świadoma co się tutaj dzieje i że ktoś dodał, kolejny raz, post na temat jedej z moich zbiórek!
Chodzi o zbiórkę
https://www.siepomaga.pl/iga-goch
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to ilość powiadomień i myślę, kurczę co się dzieje?
Patrzę i oczom nie wierzę, po prostu zatkało mnie. Nawet