John_Edgar_Hoover
Jest mi niewyobrazalnie przykro, ze w sobotnie popoludnie jestem zupelnie sam. Kilku znajomych wyjechalo z miasta, siostra ze swoim chlopakiem, todzice kilkaset km stad, dziewczyna w ktorej jestem nieszczesliwie zakochany odzywa sie tylko w sprawach zawodowych. Terapia nie pomaga, leki nie usmierzą bolu spowodowanego niechciana samotnoscia, nic mnie juz nie cieszy i juz do niczego nie mam motywacji. Nawet nie pije piwa, bo jestem swiadomy, ze to prosta ucieczka, ktora moze mnie
- luk04330
- zlimer
- konto usunięte
- ToKontoNieIstnieje
- mogadishu
- +4 innych