Bieszczadzki los czyli piekło w niebie
Wpadli nocą. Nagle. Dopiero jakiś czas później okazało się, że był w to zamieszany jakiś tutejszy mieszkaniec. Wyprowadzili wszystkich. Starcy zginęli żywcem w płomieniach, w stodole. Wycie umierających pamięta Maria do dziś. Mężczyźni zostali torturowani. Dzieci ginęły wbijane na sztachety w płotach. Na oczach Marysi zarąbali siekierami jej ojca.
z- 66
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #