Wczoraj wieczorem wybrałem się do jednej z warszawskich aptek, żeby wykupić receptę od pediatry. Było już dość późno, bo przed 22:00. Stanąłem w kolejce do stanowiska, na którym było napisane RECEPTY RPW, ale, że ja w aptece jestem raz w roku, to jak głąb głupi stoje sobie dalej. Nawet Pan, który obsługiwał "zwykłe" stanowisko pyta mnie czy ja z receptą rpw? tak tak, z receptą ( ͡° ͜ʖ ͡°
Frugos
Frugos