@anoysath: Niesamowite, w ub. tygodniu znów wpadła nieoczekiwana kasa! Co prawda było to 69zł na pracę zdalną, ale moc Młynu wodnego wciąż działa co tydzień. W tym tygodniu liczę na dzień Matki Boskiej Pieniężnej!
Ostatnia liczba po zaplusowaniu wskazuje jaki masz charakter według antycznego podziału: 0. charakter czarny, 1. charakter słaby, 2. charakter nieugięty, 3. charakter zwierzęcy, 4. charakter dziecinny,
Wczoraj chlalem do 4 po 14h w siodle, dzisiaj jadę taksówka na termy, a jutro transalpina i wstaje wcześnie rano, na tym polega odpowiedzialność. #motocykle
Stodwudziestkipiątki, supertwin i wreszcie superbike pędzące pełnym piecem przez wąskie uliczki malowniczo usytuowanego czeskiego miasteczka. Masowe ślizgi na płynach eksploatacyjnych. Płonące na chodnikach motocykle. Owca przechadzająca się po startmecie wśród zaskoczonych zawodników sekundy przed startem wyścigu. Leśna flora i fauna z okolicznego lasku pakująca się wprost pod koła i rzesze fanów czeskiego road racingu obserwujące to niezwykłe wydarzenie z sercem w gardle i piwem w ręku. W skrócie –
@TYLKOjazda_Testy_Nowosci_Porady: naprawdę dobra relacja. Oby więcej takich. To jest nisza której brakuje na polskim YT. Nie ma żadnych relacji z mistrzostw Polski superboike, motocross, hard enduro, supermoto.
you can watch, but you can't touch! Salisbury Plain - kredowy plaskowyz na poludniowym-zachodzie Anglii #uk o powierzchni ok. 800 km2, z czego polowa to tereny MOD (ministerstwo obrony). Odbywaja sie tam regularne cwiczenia wojskowe. Jest to miejsce, do ktorego ciagna entuzjasci jazdy poza utwardzonymi drogami, zarowno #motocykle jak i #4x4, poniewaz plaskowyz przecina siec nieutwardzonych drog, z ktorych wiele jest dostepnych do uzytku publicznego.
Trochę pierwszych razy - pierwsza wyprawa z noclegiem, pierwszy raz rowerem za granicą i wpadła nawet życiówka :D
Najpierw Warszawa - Częstochowa, a drugiego dnia do Bohumina. Dla chłopa z płaskopolski śląskie pagórki są szokiem, trzeba trenować. Widać, że forma powoli rośnie, bo faktycznie dojechałem, ale drugiego dnia obudziłem się z mega kacem xD Na szczęście jak wjechała kawa i dobre śniadanko to się normalnie
@Poemat: 100% asfalty, czasem o różnej jakości, najgorszy był chyba na początku łódzkiego. W większości boczne drogi, ale nie zawsze - na przykład większy ruch był jak jechałem jakieś 25km krajówką przed Radomskiem i chwilę już bezpośrednio przed Częstochową
@mpetrumnigrum narzekał na content na tagu - jakie buty, jaki kask, co do 15k itp., a że zawsze jestem podjarany jak dziecko po track dayu to sobie pomikrobloguję
Pierwszy raz Bydgoszcz w tym sezonie i na nowych oponach. Trochę boli, że to bardziej track morning niż track day, ale udało się zrobić aż 5 sesji, więc zajebiście. We wrześniu na starych laczkach robiłem 62s okrążenie i miałem nadzieję na zejście poniżej
Quo Vadis
źródło: oral et laboral
Pobierz