
DrumnBassArena
Muszę się tu pożalić. Wbijam do Netto, żeby sobie colę kupić, tylko colę. Widzę, młody niezdecydowany typ mi zagradza alejkę, więc go wyminąłem. Lecę do kasy i co? I ten sam typek stoi i znowu nie wie czy stanąć w kolejce do kasy 1 czy stanąć jako pierwszy w otwieranej kasie 2. Mówię głośno, że człowieku albo w lewo albo w prawo. Spojrzał się na mnie i pokręcił głową z niedowierzaniem. Rozumiecie,




