No kurde faktycznie zimno Dobite 1k km na dworze w tym roku, z chomikiem już ponad 1700 - aktualnie trend jest taki że powinno być 2134km do końca roku xDdDddDdD
Szybkie kółeczko przez Litwę, bo mnie jeszcze tam nie było. Przez całą drogę mgła, ciągła mżaweczka (z kilkoma przerwami) i 3°C, a chwilami nawet mniej. Po polskiej stronie, na Suwalszczyźnie świetne asfaltowe ścieżki i asfalty, na powrocie też zacne szuterki. Po stronie litewskiej bardzo dużo szutrów (ale premium), dobre asfalty i trochę zarośniętych dróżek. Tereny jak u nas, ale dużo drewnianych domów i jakoś
@Rustyyyy: żeby w górach wjechać kilometr w górę w 2h trzeba się sporo namachać, naprawdę sporo. Myślę że każualowy rowerzyna (taki miejski, komtujący sobie do roboty albo po bułki) by się zesrał jakby miał wjechać 20km/5% w 2h. Co więc dziwnego w kilometrze w górę w 5h na niżu?
Pojeżdżone z Żoną wokół jeziora Wigry. Byliśmy na koniec lipca, teraz powtórka - 5°, mgła, tu już wszystkie liście opadły więc klimat naprawdę inny. Ale nadal fajnie. Żona na wypożyczonym elektryku, ja na swoim gravelu, więc tempo w miarę spoko. Ogólnie to zero turystów, wszystko pozamykane, w parku narodowym dosłownie kilka osób na szlakach. A #kwadraty? Aż 1.
Miało być 10 stopni i słoneczko. A nie było. Oszukaly mnie, banda meteorologów polskich. W południe stwierdziłem że nie przeschną te asfalty jak jest mgła i 4 stopnie, więc zamiast 80km po wioskach, pojechałem na 40km do lasu.
źródło: temp_file4004430073998917581
Pobierz