Najodważniejsza decyzja w jej życiu? Przeprowadzka do Krakowa. No, nie taka zwyczajna przeprowadzka. Niezwykła historia, niezwyklej kobiety.

Przejście dla pieszych i .. http://centralainternetu.pl/przejscie-dla-pieszych-i-kombo-zestaw-idiotow-za-kierownica/

Pisankowy desant w Tarnowie. Bardzo sympatyczna tradycja zdobienia pisankami drzew na głównym deptaku miasta.

Nigdy dotąd kobieta nie była etatową hejnalistką. Tylko raz w historii wieży zagrała tu uczennica Akademii Muzycznej. Sylwester, 1993 rok. Musiały minąć 24 lata, żeby hejnał z wysokości 54 metrów, znów wydmuchała kobieta. Szkoda tylko, że instrument się nie zgadzał.

To nie schody hiszpańskie, ani odeskie, nie mają barokowych zdobień, ani rewolucyjnej historii. To nasze, swojskie, postkomunistyczne schody. Teraz mają być czerwone. Nie wszystkim się to podoba, bo "źle się kojarzy".

Nie ma już najwyższych pięter, z tymczasowego „dachu” sterczą metalowe kikuty. Niesamowity widok, a na dodatek dziwnie zachowujący się budowlaniec na jednej z kondygnacji.

Do czasu wybudowania Nowej Huty to była wiejska enklawa, a ze względu na lotnisko nie wolno było niczego budować. W starych zdjęciach jest moc.

Z lotu ptaka ta budowa wygląda imponująco. Pochłonie blisko 350 milionów złotych i skróci czas jazdy pociągiem z Krakowa do Zakopanego o... 15 minut. Niemniej wygląda super.

Niektóre maluchy spędzają na tym oddziale nawet kilka lat, pomimo, że są już zdrowe. Na szczęście pracują tam wspaniali ludzie. Na przykład lekarz, który dla tych dzieci gotów był wytatuować sobie na ręce świnkę Peppę.

Coraz ciekawsze rzeczy pojawiają się w przestrzeni Krakowa. Teraz w centrum stanęła "tężnia" wykonana ze starych, zużytych przedmiotów: książek, mebli, gitary, a nawet starego fotela ginekologicznego. Całość wygląda intrygująco. Można wejść do środka.

W Wiedniu od dawna są hitem. Teraz jaskrawe miejskie sofy zawędrowały do Krakowa. To prezent od wiedeńczyków. Kapitalne!

Ten sklep nie dorównywał zaopatrzeniem marketom i sieciówkom. Za to przewyższał je znacznie historią i atmosferą. Trup za ladą, pies i uciekające klientki - niezwykłe historie w bardzo zwykłym sklepie, który nie dał rady tym wielkim...

Edward. Imię poważne, całkiem dystyngowane, oznaczające nie byle kogo. Nazywano tak królów, ale w XXI wieku powodzeniem możemy tak nazwać naszego osobistego sekretarza. Najlepiej - ukrytego w smartfonie. Edward to bot.

Każda poru roku w zoo jest ciekawa, ale wiosna ma w sobie jednak coś wyjątkowego. Życie rozkwita, nie tylko w przenośni. Nowi podopieczni poznają się pierwszy raz ze słońcem, a pingwiny i żyrafy z… bańkami mydlanymi.

W garażu zaprojektował biurko, które wygrało w światowym konkursie IKEA.

Potrafi manipulować ludzkimi komórkami, które mają niezwykłe własności. Nie jest lekarzem, ale trwa przy pacjentach. Hoduje skórę, którą nosi jak dotąd ponad sto osób w tym kraju.

Lekka parodia programu Makłowicza i trochę praktycznych rad jak uwarzyć piwo.

Uszyli piękne ubrania ze starych swetrów, włóczki, kołder i koców, spadochronu a nawet i pluszu ze zniszczonych misiów.