Studia czy dziewczyna? Wraz z dziewczyną ciężko pracowaliśmy na dostanie się na wymarzone studia. Przyszły wyniki, wszystko pięknie, ale rzeczywistość zweryfikowała reakcja jej rodziców. Wcześniej naszym wspólnym celem był Wrocław, oboje jesteśmy z Olsztyna. Jej rodzice z kolei zabronili jej wyjeżdżać na studia - mówią, że mają mieszkanie w Olsztynie, kierunek ten sam, to po co ma celować gdzie indziej. Dziewczyna zakłada, że skoro nie ma już wiele nadziei na naszą wspólną
@vilnus: nie zastanawiaj się ani chwili, wybierz studia. Teraz myślisz sobie, że z różową zostaniesz do końca świata, ale zobaczysz - poznasz nowe różowe. Z innymi perspektywami. Jak zostaniesz w Olsztynie, w pewnym momencie poczujesz, ze mogłeś wybrać inaczej. Jesteś młody, przeżywaj swoje życie. Dla miłostek nie warto się zatrzymywać w miejscu.
@mietko: Faktycznie, mogłam źle zrozumieć odpowiedź z banku, dzięki! Moje pytanie brzmiało: Czy skorzystanie z wakacji kredytowych na podstawie ustawy z 7 lipca 2022 r. wydłuża okres 5 lat karencji MdM, (np. 5 lat od przeniesienia własności + 8 miesięcy)? Odpowiedź była krótka i brzmiała: Przy skorzystaniu z wakacji okres kredytowania wydłuża się o 8 miesięcy.
To by znaczyło, że cały okres kredytowania się wydłuża, a nie MdM. Początkowo zrozumiałam, że
Musze sie wyzalic. Czekalam dzisiaj na rowerku na mojego niebieskiego pod kortem tenisowym bo sie umowilismy. Jakis koles rzucil z daleka ze w sama pore przyjechalam, bo z kolega juz skonczyli grac i kort wolny. Usmiechnelam sie i hm.... ucieklam bo po co tak sterczec i small talk zaczynac. Za pare ulic patrze i dogania mnie tamten facet na rowerze, pacze i pacze.... przystojny anglik kolo 30, niebieskooki, umiesniony, az cmoknelam... taki
@ziuaxa: Między "mimo" a "że" też się nie stawia przecinka :) Przecinki przed "i" czasem mają uzasadnienie: "Kupiłem książkę, która miała dobre recenzje, i postawiłem ją na półce." Pozdrowienia!
#anonimowemirkowyznania #tinder #badoo #zaadoptujfaceta #podrywajzwykopem #gorzkiezale Murki, tydzień się zbierałem by napisać anonimowe mirkowyznanie. Zdecydowałem się jednak że to zrobię, mimo że bardzo się wstydzę tego co narobiłem, ale robię to przede wszystkim aby nikt nie powtórzył mojego błędu. Więc tak. Buszowałem po portalach randkowych. Jednym z ciekawszych był zaadoptujfaceta. Normalne dziewczyny - do czasu. W końcu napisała jakaś 'francuzka' - jak deklarowała - jest w Polsce na wakacje. Zaprosiła mnie na
#anonimowemirkowyznania Mirki, taka sytuacja: jakoś na początku czerwca bawiłam się trochę w ten słynny #tinder, zaczęłam pisać z pewnym chłopakiem, szybko przeszliśmy na Facebooka i się umówiliśmy. W dniu spotkania chłopak zamilkł, odezwał się dopiero po kilku dniach, jak gdyby nigdy nic, pytając co słychać. Po krótkim czasie znowu nastała cisza, więc usunęłam go ze znajomych. Dzisiaj, po tylu tygodniach, on... napisał ಠ_ಠ Co robić? Odpisać czy olać? Słaba
Ja takie 7/10 (mama mówi że 9/10), praca, samochód, mieszkanie, z dużego miasta, wykształcenie wyższe i jeszcze dodatkowe uprawnienia, dobrze ubrany, elokwentny, czytam książki, dobry głos. Jedyny minus to konto na wypoku... Warto?
@Mageq: O, ja bym lubiła takie pytania, są energiczne. :D A co do jej odpowiedzi... Już nawet strumienie świadomości "Chłopaków do wzięcia" mają w sobie więcej treści...
Heja tu znowu Ada... noszkuźwadramat. #empiriarandki #bridgetjonesdlaubogich #tinder Dobra, przyznaję się bez bicia, wróciłam na tinderka, myślę a co, cztery miesiące przerwy, można sobie poszaleć. Pozmieniałam opis, że takim a takim dziękuję, że coś tam, że pierdupierdu. Ok. No to wpadło kilku.
Rozdział dziewiąty: Wielki powrót i A. jak a... dopowiecie sobie sami potem
Jakiś jeden się trafił w miarę ogarnięty, starszy o 4 lata, mocne 7,5/10, spoko, normalny, to sobie z
Dzień dobry wszystkim. Na wstępie przywitam się oficjalnie, ponieważ na co dzień nie korzystam z Waszego portalu, a trafiłem tu szukając informacji o Tinderze. Skoro ten temat jest tu tak szeroko dyskutowany to pomyślałem, że dorzucę swoje trzy grosze o moich pierwszych spostrzeżeniach odnośnie tej aplikacji. Mówię od razu – to raczej informacje dla ludzi, którzy nie mieli z nim do czynienia (jak ja do weekendu), użytkownicy raczej się niczego nowego nie
@Lniany: Niestety tak też czasem bywa. Ja też nie uważam, by Tinder był nieodpowiednią aplikacją dla ludzi szukających czegoś więcej, ale zadziwiające jest dla mnie to, jak łatwo kontakt stracić - nawet z kimś, z kim rozmowa się układała. Ot, tak, bez powodu. Za duży wybór jest w tym sklepie i głupiejemy, bo dziś możemy spróbować tego, a jutro tamtego.
@Lniany: Zgadzam się z Tobą całkowicie i uważam podobnie, dlatego jeśli jednak rozmowa jakoś się nie klei lub po prostu jest ktoś inny, kto przyciągnął uwagę, fajnie byłoby dać jasny komunikat: dzięki za rozmowę, ale... czy cokolwiek podobnego. Mnie się zdarzyło tak zrobić. Pewnie też mamy łatwiej, gdy chodzi o pary, ale potem pojawiają się kolejne schody, np. sprawa rozpoczynania rozmów, brak odpowiedzi na pierwszą wiadomość albo właśnie nagłe odcięcia. Chyba
@Lniany: Znów się z Tobą zgodzę. Inaczej jest też poznawać kogoś np. przez znajomych, na żywo, choć to reż nie gwarantuje sukcesu. Na ulicy czy w pubie - podobnie. Wszystko jest względne, zależne od sytuacji, nastawienia dwojga ludzi, otoczenia. Ja widzę, że na Tinderze skrywają się ci, którzy są przepracowani albo przepracowani i bardzo nieśmiali, albo drwiący cwaniaczkowie (zaznaczam: często, lecz nie zawsze, bo są tu też naprawdę interesujący, fajni ludzie).
Własnie obczajam sobie #tinder i faktycznie laski powyżej 175cm maja ból dupy xD I co powie na starośc? jestem sama, bo nie było wysokich chłopów xD #logikarozowychpaskow
@Dankan90: Ja mam 174 i wiem jedno: czuję się trochę nieswojo, gdy idę obok chłopaka, który jest ode mnie choćby kilka cm niższy. Ale już 180 cm jest jak najbardziej ok dla mnie. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Dankan90: Nie strach. :) Jak idę ze znajomym (kumpli nie mam, w przyjaźń damsko-męską nie umiem uwierzyć), myślę przez chwilę, czy on nie czuje się jakoś niepewnie przez to, to może powodować u mnie tę "nieswojość", ale ona znika. Co do chłopaka-chłopaka wolałabym po prostu na co dzień mieć tych kilka cm zapasu. :) Taki mój gust, de gustibus non est disputandum.
@maniakbitcoin: Bardzo możliwe, że to rzecz mojego przekonania. Wyobrażam sobie też sytuację, w której całkowicie poddaję się urokowi człowieka niższego od siebie. No bo wzrost to tak naprawdę rzecz drugorzędna. Wszystko zależy ostatecznie od konkretnej relacji, sytuacji and so on, and so on.
Ja- 28 lvl, mieszkający w stolicy, raczej #przegryw . Za sobą 3 nieudane poważne związki, 3 razy friendzone. Na chwilę obecną pracuję nad sobą mocno- dieta, sport, coraz to nowe wyjścia do ludzi... Efekty są ale daleko im do spektakularnych. Na szczęście daleko mi już do syndromu nice guy.
Do niedawna spotykałem się z bardzo atrakcyjnym różowym. Miałem wręcz wrażenie, że to ona się za mną ugania (a
Wraz z dziewczyną ciężko pracowaliśmy na dostanie się na wymarzone studia. Przyszły wyniki, wszystko pięknie, ale rzeczywistość zweryfikowała reakcja jej rodziców. Wcześniej naszym wspólnym celem był Wrocław, oboje jesteśmy z Olsztyna. Jej rodzice z kolei zabronili jej wyjeżdżać na studia - mówią, że mają mieszkanie w Olsztynie, kierunek ten sam, to po co ma celować gdzie indziej.
Dziewczyna zakłada, że skoro nie ma już wiele nadziei na naszą wspólną