Studia czy dziewczyna? Wraz z dziewczyną ciężko pracowaliśmy na dostanie się na wymarzone studia. Przyszły wyniki, wszystko pięknie, ale rzeczywistość zweryfikowała reakcja jej rodziców. Wcześniej naszym wspólnym celem był Wrocław, oboje jesteśmy z Olsztyna. Jej rodzice z kolei zabronili jej wyjeżdżać na studia - mówią, że mają mieszkanie w Olsztynie, kierunek ten sam, to po co ma celować gdzie indziej. Dziewczyna zakłada, że skoro nie ma już wiele nadziei na naszą wspólną
@Kruweczka: Jakoś wmawiam sobie, że razem te 6 lat przetrwamy i wszystko się ułoży, nawet, jeśli to wiąże się z upokorzeniem ze strony moich i jej rodziców, a potem pójdziemy na swoje i jakoś to będzie. Wiem, że to idiotyczne. Różowa chce również po studiach zostać w tym samym mieście, co mi nie pasuje - całe życie w Olsztynie, 6 lat w Olsztynie a potem do śmierci w Olsztynie. Dla stabilności
Proponowałem jej ultimatum - może bym wybrał Gdańsk, skoro bliżej i również dobra uczelnia. Ale to też jej nie pasuje, bo nie będziemy razem. Wcześniej zakładaliśmy, że możemy skończyć w innych miastach i jakoś to będzie, ona jakby teraz o tym zapomniała.
@Poldek0000: Coś w tym jest... Nie mogę pozbyć się wyrzutów sumienia takiej potencjalnej decyzji. Jeszcze nic jej nie sugerowałem, ale wiem, że będzie jej przykro. Mi też, bo uważam, że w tej sytuacji nie ma wyboru bez wad. W takiej sytuacji żałuję, że jestem w związku.
@rivers666: dzięki za radę. Również znam takie związki z jeszcze większą odległością, czasami nawet w innych krajach. Myślę, że jakby był to problem nie do zniesienia dla niej teraz, to dopiero byłby początek. Jak człowiek chce się dalej w dorosłym życiu kształcić, wchodzą różnego rodzaju konferencje, staże zagraniczne...
@Ziutek_Grabaz: Tak, tylko studia w innym mieście, szczególnie na wymagającym kierunku zajmującym 90% czasu, ktoś musi sfinansować. Moi rodzice o dziwo chcą, żebym szedł do innego miasta. Jak rodzice dziewczyny się zbuntują, to ona nie ma z czego żyć i przetrwać w dużym mieście.
@DonTadeo: Jej rodzice to tacy z typu manipulujących - kupujemy ci mieszkanie, żebyś została w naszym mieście na studiach itd. Już nieraz broniła mnie przed nimi, gdy nie mieli racji. W związku z czym czuję się jak pajac i zjeb, bo nie wiem, czy jestem w stanie się dla niej tak poświęcić.
@aegispolis: Najpierw jej rodzice byli za tym, żeby wyjechała, dosłownie tak jakoś niedawno kupili to mieszkanie i sobie ubzdurali, że córcia zamieszka w Olsztynie.
@interpenetrate: Lekarski. To niestety mi daje jako student mało możliwości pracy, dużo czasu zajętego przez uczelnię. Ale mam zamiar kontynuować korki z matury i troszkę więcej pieniędzy brać. Ona też ma do tego predyspozycje, więc też by mogła zacząć.
@twojmlodszybrat: Do banana mi daleko, moi rodzice również z wielką łaską podchodzą do studiowania w innym mieście z uwagi na koszta, ale nie bronią mi.
@szynszyla2018: Jej rodzice nie są bogaci, całe życie mieszkali w małym mieszkaniu i po latach oszczędzania kupili pierwsze w życiu (mieszkają po dziadkach), akurat to się złożyło z wyjazdem córki na studia. Ja bym tak osobiście nie chciał, rodzice jej wszystko narzucają, od lokalizacji (nie pytali się jej) po meble w środku. Mieszkanie na ten czas jest ich własnością, mimo, że ona będzie sama w nim pomieszkiwać, mają do niego klucze
@abiandri: Małych, niewiele znaczące ośrodki akademickie prawie zawsze omijają ważne wydarzenia, jak chociażby konferencje. Jest zdecydowanie mniej kół naukowych, które faktycznie funkcjonują, a nie istnieją tylko na papierze. To ma wszystko znaczenie, kiedy ktoś chce iść na studia nie tylko po papierek.
@sinist3rr: Masz rację, tak szczerze to głównie mi zależy po prostu na byciu gdzie indziej, z dala od chorego środowiska w jakim się wychowałem. Dlatego rozważam Gdańsk, który jest bliżej.
@mco111: Ciężko powiedzieć, niektórzy ludzie po prostu wyrabiają sobie zdanie po pierwszych 5 minutach interakcji z tobą. Problem do mnie był zawsze, nawet ze studiami - że pakuję się w 6 lat bycia nieudacznikiem zamiast znaleźć sobie porządny zawód po technikum, przez co mógłbym szybciej usamodzielnić dziewczynę itd.
@Matylda_Megara: Nie wiem czy porozumienie wchodzi w rachubę. Ja po prostu nie jestem ,,ten wybranek" jej rodziców i wątpię, że po studiach tytuł zawodowy coś to zmieni.
@Maximus_Wykopus_Dickus: Czyli mam mieć gdzieś swoje potrzeby i perspektywę gnojenia 6 lat w domu rodzinnym tylko dlatego, żeby nie zostawić dziewczyny w relatywnie mniej stratnej sytuacji?
poza tym o jej dojrzałości świadczy fakt, że nie zadaje na wypoku pytań "yyyyy, to wybrać chłopaka czy studia"? xD
skąd tak właściwie to wiesz? Faktycznie nie wykop, siedzisz na nim to byś pewnie wiedziała, ale na innych portalach lub pytając się wielu koleżanek o pomoc? Co jest w tym złego?
@Cadfael: Czemu dziewczyna chce zostać po studiach prawdopodobnie w Olsztynie? Bo lubi jeziora. I tyle. Jej relacje z rodzicami są popaprane, płacze codziennie, bo rodzice stosują mieszkanie jako środek przymusu i manipulacji - kupiliśmy ci je, żebyś nie musiała nigdzie wyjeżdżać na studia. Dosłownie to powiedzieli. Nie jest bierna wobec tego, bo dla niej jest to wygodne. Gdyby tylko mogła, zamieniłaby mieszkanie na wyjazd i była dyskusja, aby za wynajem mieszkania
@Cadfael: jaki masz ze sobą problem, że tak plujesz jadem zamiast wnosić coś merytorycznego do dyskusji? Boli cię prawda, że nie potrafisz być taka obiektywna i mądra za jaką siebie uważasz?
no to jak ma tak popaprane relacje z rodzicami i codziennie płacze a i tak dalej nie chce zdecydować się na wyjazd no to najwyraźniej nie widzi w tobie oparcia.
wkladem wielu rodziców w studia ich dzieci były słoiki, jakbyście
@Cadfael: tak cię "gówno obchodzę", że bardzo aktywnie udzielasz się na tym wątku. Mam ci polecić literaturę specjalistyczną, bo nadużywasz słów diagnozując mnie w internecie?
Wraz z dziewczyną ciężko pracowaliśmy na dostanie się na wymarzone studia. Przyszły wyniki, wszystko pięknie, ale rzeczywistość zweryfikowała reakcja jej rodziców. Wcześniej naszym wspólnym celem był Wrocław, oboje jesteśmy z Olsztyna. Jej rodzice z kolei zabronili jej wyjeżdżać na studia - mówią, że mają mieszkanie w Olsztynie, kierunek ten sam, to po co ma celować gdzie indziej.
Dziewczyna zakłada, że skoro nie ma już wiele nadziei na naszą wspólną
Myślę, że jakby był to problem nie do zniesienia dla niej teraz, to dopiero byłby początek. Jak człowiek chce się dalej w dorosłym życiu kształcić, wchodzą różnego rodzaju konferencje, staże zagraniczne...
skąd tak właściwie to wiesz? Faktycznie nie wykop, siedzisz na nim to byś pewnie wiedziała, ale na innych portalach lub pytając się wielu koleżanek o pomoc? Co jest w tym złego?