W kontekście ogrzewania domu są dwa aspekty do przemyślenia: źródło ciepła i jego dystrybucja. Zacznijmy od tego pierwszego.
Kotły na paliwa stałe (takie jak ekogroszek i pellet) to w wielkim skrócie najtańsze paliwo, ale wcale nie najtańszy kocioł. Koszt takich kotłów to przeważnie kilkanaście tysięcy. Musicie ponadto utrzymywać zapas paliwa, na które musicie znaleźć miejsce i sam kocioł też zajmuje miejsce. W związku z tym kotłownia musi mieć minimalne wymiary: odległość kotła od ściany od tyłu to minimum 60-70 cm a od boku 60-100 cm. Normy co do emisji spalin jednak ciągle rosną (obecnie można sprzedawać wyłącznie te klasy 5 - najwyższej), a docelowo w planach jest całkowite zakazanie kotłów na węgiel (najpierw na poziomie miast, a docelowo na poziomie UE), więc nie jest to rozwiązanie przyszłościowe. Inwestorzy (choć nie ma ich zbyt wielu) narzekają nie tylko na konieczność zamawiania i przechowywania paliwa, ale też na wszechobecny... brud!
Takiego
![misisk - Trochę odkładałem dzisiejszy temat, bo przyznam, że nie jestem w nim ekspert...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1634037142PPIA7BguySN9JcmKSEr8Ib,w400.jpg)
źródło: comment_1634037142PPIA7BguySN9JcmKSEr8Ib.jpg
Pobierz
źródło: comment_1636887155qOX3L2UPVgs4ZDo4cMYFrQ.jpg
Pobierz