#polskiedrogi #kierowcy Trudno nie zauważyć, że po zmianie przepisów piesi odważniej wchodzą z marszu na przejście. Najgorzej jest w dni deszczowe lub gdy pada śnieg. Naciągnięte na łby kaptury czynią z pieszych, w ich mniemaniu, istoty nieśmiertelne. Wówczas wejście na pasy w formie nagłej zmiany kursu, jakim się poruszają, jest rzeczą tak powszechną, jak alergie wiosną. Niedoświetlone przejścia, do tego pochylona sylwetka i brak choćby śladu rozejrzenia się
Emigrant1
Emigrant1