#kilofyirewolwery
Epilog
Bruce Wołodyjowski postanowił porozmawiać z generałem Udiną. Powiedział mu o wszystkich niebezpieczeństwach jakie napotkali na terenach starego Louis Colony i przekazał mu swoją gotowość do podjęcia się misji najemniczej. Generał wysłuchawszy go uznał, że sytuacja może być trudniejsza niż mu się wydawało i w związku z tym postanowił osobiście poprowadzić oddział kawalerii do Fortu Tutor, a następnie na wioskę indian Czarnych Stóp. Bruce poprosił także o nowego konia, z racji,
Epilog
Bruce Wołodyjowski postanowił porozmawiać z generałem Udiną. Powiedział mu o wszystkich niebezpieczeństwach jakie napotkali na terenach starego Louis Colony i przekazał mu swoją gotowość do podjęcia się misji najemniczej. Generał wysłuchawszy go uznał, że sytuacja może być trudniejsza niż mu się wydawało i w związku z tym postanowił osobiście poprowadzić oddział kawalerii do Fortu Tutor, a następnie na wioskę indian Czarnych Stóp. Bruce poprosił także o nowego konia, z racji,
Klany stały naprzeciw siebie badając sie wzrokiem. Dzielił ich jedynie wątly drewniany mostek nad głęboką przepaścią. Kur-Chak wiedział, ze może go zniszczyć w mgnieniu oka przy pomocy kilku kul ognistych, jednak wiedział też, że to tylko opóźni konfrontację i rozsierdzi Wielką Łapę. Odwrócił się do swoich współplemnieńców.
-My potrzebować kogoś z morda, żeby gadać i z głowa, żeby wiedzieć co gadać.
-Kur-Chak zawsze taka mądra, to Kur-Chak iść - odpowiedział jeden
Schwee-Niak chcieć siła. Dużo wojowników dobra. Wie co jeszcze dobra? Szaman co umi maść robić. To wasze wojowniki niech idom z nami a ja opowiem na co maść potrzebna ino cicho byde mówił, bo to nie wszystkie muszom wiedzieć