Najpiękniejszy samochód w historii świata cz.4 i ostatnia
Poszukiwania bordowego i umytego Sportwagona trochę mi zajęły, ale wreszcie go znalazłem i mogę domknąć czteroczęściową sagę o najpiękniejszym samochodzie w historii homo sapiens. Dzisiaj tylko oglądamy autko, w poprzednich odcinkach napisałem już wszystko o tym cudzie stworzonym ręką człowieka.
Póki rząd światowy dopuszcza jeszcze silniki diesla, pozostaje tylko rozejrzeć się za dobrze utrzymanym egzemplarzem 2.4 JTDm i nawijąć kolejne tysiące kilometrów.
Poszukiwania bordowego i umytego Sportwagona trochę mi zajęły, ale wreszcie go znalazłem i mogę domknąć czteroczęściową sagę o najpiękniejszym samochodzie w historii homo sapiens. Dzisiaj tylko oglądamy autko, w poprzednich odcinkach napisałem już wszystko o tym cudzie stworzonym ręką człowieka.
Póki rząd światowy dopuszcza jeszcze silniki diesla, pozostaje tylko rozejrzeć się za dobrze utrzymanym egzemplarzem 2.4 JTDm i nawijąć kolejne tysiące kilometrów.
TLDR: Wyjazd do USA na 10 dni w tym 8 dni w aucie i zwiedzenie 6 parków narodowych dla dwóch osób wyszedł 17719 ZŁ + 1793 USD (specjalnie USD nie przeliczam na PLN bo my kupowaliśmy USD po 4.24 a dziś możemy sobie pomarzyć o takim kursie :) )
Jako że finalnie zebrało się kilka osób ciekawych kosztów podróży po zachodnich stanach USA to podrzucam trasę, koszty i jakieś mini tipy.
Nasza trasa wyglądała tak: Samolot KLM- Warszawa->Amsterdam / Auto- Los Angeles(3 noce)-> Park narodowy sekwoi -> Fresno -> Yosemite -> Fresno -> Las Vegas -> Zion national park -> Las Vegas -> Bryce canyon -> Page -> Horseshoe bend -> Monument valley -> Flagstaff -> Grand Canyon -> Flagstaff -> Los Angeles -> Samolot Air France do Paryża -> samolot do Warszawy.