Kraków, słoneczny dzień, jeden z niewielu ostatnio.
Z racji ładnej pogody oraz tego że mieszkam calkiem niedaleko średniej wielkości parku, ubrałem buty do biegania i stwierdzilem ze trzeba by coś sie poruszać, póki jeszcze nie wywaliło wskaźników smogu w kosmos.
Dobiegłem do parku i na środku widzę grupę ludzi (4-5 osob) stojących w kółku, a wokół nich luźno biegające sobie psy, "rasy" wilczur (2 samojedy, 1 lambador i 2 jakieś podobne do pitbulli).
Park jest całkiem przyjemny. Można spotkać sporo rodziców z wózkami lub spacerującymi ze swoimi pociechami.
Wracając do tematu, biegne jedno kołko wokół parku, później drugie i nagle przy trzecim słychać krzyk dziecka i szczekanie psów. Dobiegam do miejsca gdzie stała grupa ludzi z psami i widze uciekającą dziewczynkę (na oko 5-6 lat), za nią jej ojciec a w ich kierunku biegnie i szczeka grupa 3 psów (to sobie pomyślalem ze zaraz jakaś tragedia będzię). Na szczescie właścicielom udało się poskromić swoje fafiki zanim jakąś krzywdę temu dziecku zrobiły.
Stwierdziłem, że jeszcze jedno kółko zrobię i do domu. Oczywiście wyście z parku jest tam gdzie właściciele i ich psy sobie stały. Więc jak dobiegłem do samego końca nagle słysze szczekanie, sciągam kaptur z glowy, patrze a tam fafiki biegnął w moją strone i szczekają. I ten sam schemat - właściciele wołają, psy ignorują, a po jakims czasie sie sluchają.
Do ilu tragedii musi dojść, żeby ktoś w tym kraju sie opamiętał w końcu i zrozumiał, że psy to nie zabawki. Mam wrażenie ze z roku na rok jest coraz gorzej, jest coraz więcej psów, i coraz bardziej lekkomyślnie ludzie do nich podchodzą. A hitem jest traktowanie psa jak człowieka i rozmawianie z nim XD
Jak często cos takiego sie dzieje ? Właściwie codziennie, jedyny park w okolicy :D Raz podsłuchałem rozmowe dwóch kobiet, na temat puszczania psów wolno - "A puściłam go bo widziałam ze mało ludzi to niech sobie pobiega" XD
Do ilu tragedii musisz dojść aby ktoś w końcu zajął się sprawą psów w tym kraju?
Kraków, słoneczny dzień, jeden z niewielu ostatnio.Z racji ładnej pogody oraz tego że mieszkam calkiem niedaleko średniej wielkości parku, ubrałem buty do biegania i stwierdzilem ze trzeba by coś sie poruszać, póki jeszcze nie wywaliło wskaźników smogu w kosmos.Dobiegłem do parku i na środku widzę..
- #
- #
- #
- #
- 108
- Odpowiedz




Komentarze (108)
najlepsze
źródło: us
PobierzAle co jest złego w niekrzywdzeniu zwierząt?
Może tak poprawić los i ludzi i zwierząt?
albo wszystkie psy na metrowym łańcuchu w dziurawej budzie
albo wszystkie psy będą atakowac ludzi
nie istnieją inne możliwości dla wysoce inteligentnych i światowych użytkowników wypoku
źródło: image
Pobierzźródło: comment_1633189696QL6acweHFb8M8VuTwylZQx,w400
PobierzTakie puszczanie groźnych ras bez smyczy i kagańca powinno być bardzo surowo karane, w ogóle jestem za zakazem posiadania
A wszystko co większe powinno być prowadzane na obowiązkowej smyczy i kagańcu.
Oni maja to w dupie nie bez powodu. Spora grupa ich wyborców to są własnie te "wykształcone" paniusie po wyzszych szkołach lepienia garnków z gówna. Pradowpodobnie boją sie utraty elektoratu na rzecz skrajnej lewicy z Partii Razem.