Allegro wspina się na wyższy poziom :)
Wymyślili, że sprzedawca po otrzymaniu zgłoszenia reklamacyjnego od klienta, ma 3 dni na określenie czy produkt do rozpatrzenia reklamacji ma zostać zwrócony czy nie.
W przepisach z tego co wiem nic się nie pozmieniało. Gdy zacząłem drążyć, konsultanci informują, że:
"Jest to system który ma usprawniać rozwiązywanie reklamacji. tak jak mówię nie ma osobnego regulaminu do tej funkcji" oraz "Prawo wymaga wydanie decyzji w ciągu 14 dni w przypadku reklamacji, nie jest określone jakie działania powinny zostać podjęte w konkretnym czasie. brak znaczenia opcji w ciągu 3 dnie nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami i nie jest wymogiem."
No i fajnie, temat zamknięty, nie? Nie ma o tym nic w regulaminie, konsultant potwierdził, że to tak dla ozdoby i można olać.
I tu szkopuł, dodaje maila z dzisiaj xD

Myślę sobie, kurdebele, przecież sprawa była jasno wyjaśniona przez konsultanta, o co im chodzi. Więc pytam ponownie, o ch*j wam chodzi.
Co konsultant na to?

Dalej będę cytował, ale dla zainteresowanych mogę podesłać zapis z czatu:
Allegro: "Udostępnione narzędzie tak jak pisałem, ma za zadanie ułatwić Państwu cały proces i zostało wprowadzone na podstawie naszych wewnętrznych procedur. Niewypełnienie terminowo zakładki, nie ma żadnego wpływu na jakość Państwa sprzedaży."
Ja: Super, gdzie informujecie o tym, że mogę olać to narzędzie?
Ja: Bo na razie dodaliście to w dyskusjach, gdzie narzucacie, nie prosicie, narzucacie termin 3 dni
Ja: teraz zaczęliście wysyłać też z tym maile
Allegro: Żeby wydać decyzję reklamacyjną należy wypełnić zakładkę, ponieważ jest to dopiero możliwe w drugim kroku, do którego nie można przejść bez ustalenia szczegółów odbioru produktu. Jeśli nie wydadzą Państwo decyzji, jest ona prawnie uznana, także to nie jest tak, że można zignorować to narzędzie. Informuję jedynie Państwa, że niedotrzymanie terminu 3 dni, na ten moment nie ma wpływu na Państwa konto.
Ja: Żeby wydać decyzję reklamacyjną, należy wypełniać jakieś zakładki w serwisie?
Allegro: Jeśli przejdą Państwo do poszczególnej reklamacji, powinien pojawić się taki widok: "Przebieg reklamacji:
Krok 1. Odesłanie reklamowanego towaru
Krok 2. Decyzja reklamacyjna".
Ja: Od nowa, bo ja o zupie, pan o grzybach
Ja: Wysłaliście mi maila z informacją, że mam 3 dni (pozostały 23h) na wydanie decyzji, czy kupujący ma odesłać reklamowany produkt czy nie. Dodaliście również taką informację w dyskusji. Nigdzie nie informujecie o tym, że nie muszę się do tego stosować. Na podstawie czego wysyłacie więc takie maile i podajecie takie informacje w dyskusji?
Ja: Podpowiem, że informacja, że to decyzja biznesowa allegro mająca na celu ułatwienie obsługi reklamacji, jest zła
Ja: Z prostego powodu - Jeżeli coś wymuszacie ( a jest to wymuszenie, bo to nie jest prośba - to informacja, że MAM tyle i tyle czasu na decyzje) to musicie to podpierać regulaminem, który co najgorsze, musi być również zgodny z prawem
Ja: Sam nagłowek maila "Masz już niewiele czasu na odpowiedź w reklamacji" wskazuje, że jest to działanie konieczne do wykonania przez sprzedającego
No i teraz allegro elegancko: Rozumiem, że może się Państwu to nie podobać. Wprowadziliśmy taką zmianę na podstawie wewnętrznych ustaleń i powinni się Państwo do niej stosować. Poinformowałem Państwa jedynie, że niedotrzymanie terminu, nie wpływa jakkolwiek na jakość sprzedaży. Podany termin na decyzję - 3 dni - jest terminem sugerowanym, który pozwoli na płynne procesowanie reklamacji w ustawowym terminie na obsługę.
Ja: Czyli coś tam sobie wewnętrznie ustaliliście, nikt o tym nie wie, jest to właściwie niezgodne z prawem i "powinienem się do tego stosować" ?
allegro: Nowy system obsługi reklamacji nie zmienia terminów ustalonych prawnie.
Ja: "powinni się Państwo do niej stosować. "
Ja: Dobrze. Czyli podsumujmy: 1. Nie ma tego w regulaminie, to wasze wewnętrzne ustalenia. 2. Jest to niezgodne z prawem, ale nie wymuszamy stosowania się do tego, więc w sumie jest zgodne. 3. "powinni się Państwo do niej stosować. " 4. ???
Allegro: Co jeszcze mogę Państwu wyjaśnić?
Ja: Podsumowanie jest prawidłowe?
Allegro: Wypowiedziałem się już w tym temacie.
Ja: Nie, zapętlił się pan w innej kwestii, unikając odpowiedzi na pytanie. Następnie wskazał pan, że to działanie zgodne z prawem, bo nie zmieniacie ustawowych terminów. ale wisienką na torcie jest pana stwiedzenie "Wprowadziliśmy taką zmianę na podstawie wewnętrznych ustaleń i powinni się Państwo do niej stosować"
allegro: Nic takiego nie wskazałem. Jeśli nie mogę Panu pomóc w innym zakresie, będę musiał zakończyć rozmowę.
ja: przecież wystarczy przewinąć kilka wiadomości wyżej, przecież pana wiadomości kopiuje
allegro: Potwierdzę jeszcze raz, że nowy system obsługi reklamacji nie zmienia terminów ustalonych prawnie. Jeśli to wszystko, dziękuję bardzo za rozmowę.
No i cóż, na tym się kończy ta część przygody xD
Oczywiście napisałem do nich mailowo z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. Oczywiście, nie wyjaśnią, jak zawsze zresztą. Urwą kontakt, albo zapętlą się z tekstem "Udostępnione narzędzie tak jak pisałem, ma za zadanie ułatwić Państwu cały proces i zostało wprowadzone na podstawie naszych wewnętrznych procedur. Niewypełnienie terminowo zakładki, nie ma żadnego wpływu na jakość Państwa sprzedaży."
TLDR: allegro wymyśla terminy niezgodne z prawem, ale zapytani o to informują, że w sumie nie trzeba się do nich stosować. W regulaminie nic na ten temat nie ma, to ich wewnętrze ustalenia.
*Sformułowanie na screenie "masz już niewiele czasu na odpowiedź w reklamacji" nie dotyczy wypowiedzi w dyskusji, tylko określenia czy kupujący ma odesłać produkt czy nie. I od razu też powiem, że nie, nie przedłużam niepotrzebnie dyskusji z klientem - po prostu zgłosił reklamacje, ale nie określił z czym ma problem, więc czekam na jego odpowiedź.
Cóź, czekam na kolejnego shadowbana od pomarańczowych i lecę dalej.
Pozdrawiam wykop i mame.
#allegro #afera #oszustwo






Komentarze (180)
najlepsze
lmao
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
XD
Z drugiej strony wchodzicie komuś do domu i mówi że trzeba ściągnąć buty, to mu nie odpowiadacie, że nie ma tego w prawie.
Tu trochę jest to samo, to prywatna firma z własnymi zasadami.
@AQQry: Tylko nikt nie zna tych zasad ( ͡° ͜ʖ ͡°) najmniej znają je pracownicy allegro.
Kupuje prawie wszystko przez internet, nie pamiętam kiedy byłem w jakimś sklepie czy galerii handlowej. Kupuje bardzo dużo (praktycznie codziennie odwiedzam po pracy pwczkomat). Mógłbym książkę napisać o tym jacy
PS: Zgadza się mieliśmy podobne nicki na allegro
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz@BigCo: Jeżeli sprzedawcy podniosą ceny na allegro, to pójdę kupować gdzie indziej. Oczywiście o ile będę akceptował ryzyko.
Często wybieram allegro zamiast chińskich sklepów, licząc na wyższe bezpieczeństwo zakupu. Może naiwnie?