"DIOZ regularnie bije psy. Prokurator potwierdza, że zaniedbują zwierzęta"
Człowiek (KociTata) który współpracował z DIOZ, zamieszcza film na którym przedstawia ze swojej perspektywy jak wyglądają ich działania od kulis. Jakie "odruchy" mają ich pracownicy względem schorowanych zwierząt oraz jak ogólnie traktowane są tam zwierzęta. Zapraszam do obejrzenia

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 61
- Odpowiedz
Komentarze (61)
najlepsze
Te teorie co do
Np. Taki gruszętnik trzyma dzikie ptaki w mieszkaniach wolontariuszy gdzie padają ze stresu, bo to nie jest dla nich naturalne środowisko.
Jest też taki celebryta Dariusz Brzeski który trzyma psa, kaczkę i gęś. Łazi z nimi wszędzie, nawet w góry. Tylko ze ani gęś ani kaczka nie są przystosowane do wielokilometrowych marszów. Ludzie się nim w internecie zachwycają, a wystarczy spojrzeć na zdjęcia ze
Nie da się temu zaprzeczyć i jest to niepodważalne, że DIOZ uratował życie wielu zwierząt, pomógł schwytać osoby odpowiedzialne za znęcanie się nad zwierzętami oraz pomaga nagłaśniać i promować właściwe podejście do zwierząt. Niestety: gdy długo spoglądasz w otchłań, otchłań spogląda w ciebie.
Moim zdaniem DIOZ już dawno przekroczył granicę taktu, dobrego smaku i niesienia bezinteresownej pomocy zwierzętom. W pewnym momencie przekroczyli pewien punkt
Leć w tak gorące, aby im d--y zaspawało.
Jak gatunek nie będzie mógł być rozmnażany to w ciągu maksymalnie 20 lat na obszarze zakazu wymrze.
Chyba, że cel tego zakazu ma być inny?