Z przerobioną kartą parkowała na miejscu dla osób z niepełnosprawnością.

Uwagę strażników miejskich zwrócił samochód zaparkowany na kopercie. Okazało się, że karta uprawniająca do postoju została sfalszowana. W związku z podejrzeniem sfałszowania dokumentu na miejsce wezwano policję. Oczekując na policjantów strażnicy zauważyli podchodzącą do Toyoty kobietę.

- #
- #
- #
- #
- 83
- Odpowiedz
Komentarze (83)
najlepsze
Wpadnij drugi raz na tym samym. Wystartuj z łapami do funkcjonariuszy.
A wszystko to za stanie na kopercie.
Profit?
ale uznaje ze trzeba jeszcze zaatakowac policjanta bo to przeciez jego wina ze zlapal przestepce
tak samo bezmozgi atakujace kontrolera biletow w autobusie bo on przeciez im na zlosc te bilety sprawdza
@dymaczdusz: Najzabawniejsze jest to jak się ćwoki rzucają jak im uwagę zwrócisz. Zawsze jest milion powodów, a bo na chwilę, a bo to, bo tamto. I zawsze wszyscy winni tylko nie baran co nie potrafi 50m przejść.
Znam dobrze przypadek, gdzie rodzina ma taką kartę bo dziecko jest w spektrum. Dodam, że to dziecko ma już około 10 lat i z chodzenien nie ma żadnego problemu, no ale przecież hehe karta się należy. ¯\(ツ)/¯
Nie jest ją tak łatwo uzyskać, pewnie jak ze wszystkim występują też patologiczne nadużycia i ktoś np. dał łapówkę, ale normalnie żeby dostać taką kartę musi niepełnośprawność związaną z chorobami narządu ruchu, wzroku lub problemami neurologicznymi. Do tego trzeba mieć jeszcze wskazanie do uzyskania karty parkingowej na orzeczeniu o niepełnosprawności.
Niektórych niepełnosprawności nie widać gołym okiem, czasem ktoś może
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: obraz_2025-04-27_072246730
PobierzWinny patriarchat.
Jakby się trafił ambitny funkcjonariusz i na takiego oskarka poczekał to by się szybko okazało że kartę na słupa może sobie wsadzić szanowny Oskarem w swój szanowny zadek.
Musieli by go capnąć jak parkuje.
Komentarz usunięty przez moderatora