Zdaniem GDDKiA to było CZYTELNE. Małe, nieczytelne i rozwleczone tabliczki na A4

Pod koniec 2019 roku GDDKiA postanowiła ograniczyć prędkość na autostradowej obwodnicy Krakowa, niestety realizacja pozostawiała sporo do życzenia. Ale co się dziwić, przecież nieczytelne znaki drogowe i tabliczki to częsty widok na polskich drogach.

[Joe-King]

To znak że trzeba wprowadzić nowy znak
ostrzegawczy - uwaga, mało czytelne znaki

[niepodaje]

@Joe-King: powinien być znak "de8ile u władzy" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[maddox84]

To powinno być uregulowane w przepisach i nie powinno być żadnych tabliczek z tekstem pod znakami na drogach, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi ponad 50 km/h

[text]

@maddox84:
Ale to grozi mniejsza liczbą mandatów, ochujałes?
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[Cogito-sum]

nie powinno być żadnych tabliczek z tekstem pod znakami na drogach, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi ponad 50 km/h

@maddox84: Jak dasz dostatecznie dużo tekstu to przy 50km/h i tak nie zdążysz przeczytać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tu znaki przy wjeździe na trasę WZ w Warszawie:

[mariecziek]

Taka tabliczka jak tam, to jeszcze nic. Najlepsze jest gdy jest jakiś remont czy zmiana organizacji ruchu, a pod znakiem wypracowanie na 200 słów pod tytułem "wymień wszystkie możliwe służby i pojazdy, których znak nie dotyczy". To jest jakaś tragedia, Nawet jadąc 40-50km/h nie da się tego przeczytać.
Taki jak na załączonym przykładzie to jeszcze nic, widziałem w Polsce większe, a nawet w niej nie mieszkam ( ͡° ʖ̯ ͡

[hindenburg]

@mariecziek: jest prosta zasada - jeśli kogoś nie dotyczy, znaczy da się jechać.
Swego czasu jeździłem z Katowic do Kalisza. Wybierając najkrótszą trasę przez wszystkie zadupia, nie dało się przejechać nie jeżdżąc po zakazach. Tutaj remont, zakaz, a asfalt gotowy i nic nie robią. Za chwilę brak zakazu i walec taranuje. Objazdów wyznaczonych brak, a nawigacja nie ogarnia. Kiedyś wracając trafiłem policję pod zakazem. Jak musiałem to miejsce objechać to

[hindenburg]

@pinochet: wiem, jeździłem.

[luxkms78]

Znając mentalność krakusów to te tabliczki były tak małe bo szkoda było kasy na większą blaszkę...

[Mexiii]

@luxkms78 trafny komentarz

[Ilahinefes]

Zawsze mnie zastanawia jakim rodzajem upośledzenia dotknięci są ludzie, którzy odpowiadają za takie coś. Przecież przeciętnemu facetowi, takiemu jak ty czy ja, nie dawałoby spokoju, że odwalił taką bezmyślną, nieużyteczną, szkodliwą wręcz, manianę. A jakiemuś urzędasowi to nie przeszkadzało. Miał to w nosie? Nie ogarniał? A może wręcz cieszyło fxhejlflan, że utrudnia ludziom życie?
Ciężko mi to zrozumieć.

[pinochet]

@Ilahinefes: to są ludzie którzy tramwajem do roboty dojeżdżają, w ministerstwie czy innym gównie od przekładania papierków za minimalną krajową. Nikt kto ma troche wyobraźni nie będzie tak pracował.

[appmstt]

Podobnie ze znakami w okolicach pasów rozbiegowych. Ciężarówka za ciężarówką , trzeba się skoncentrować na bezpiecznym, płynnym włączeniu do ruchu .Dodatkowo te ciężarówki zasłaniają te znaki (powinny być też na autostradą) . A zaraz za wjazdem malutki niebieski znak i odcinkowy pomiar prędkości.

[Heady1991]

@appmstt bo ma być dobrze do kasowania hajsu z mandatów, a nie bezpiecznie dla kierowców

[tellet]

@appmstt: na autostradach w ogóle znaki powinny być na bramownicach, a nie jakieś popierdółki powtykane na poboczu.

[humun]

A to tam da sie jechac wiecej niz 90 na godzinę?

[humun]

@Ligniperdus ilekroc tam jadę to wiecznie sznur aut stoi/ albo siw toczy nie wiecej niz 80/ 90

[zenon_z_chorzowa1]

@humun: ja mam wrażenie że się zmawiacie wszyscy na konkretne godziny, bo w pozostałych jest pusto.

[bidzej]

...i to tam tak wisiało latami. Jestem bardzo ciekawy, który skończony idiota to wymyślił i który przyklepał.
Przecież to jest oczywiste, że taka tabliczka jest dla wielu całkowicie nieczytelna, nawet jeśli jadą te 100km/h. Tu nie trzeba ani mieć doświadczenia, ani być jakimś geniuszem. A i tak to przeszło przez całą machinę urzedniczą.

[3majmipiwo]

@bidzej

...i to tam tak wisiało latami. Jestem bardzo ciekawy, który skończony idiota to wymyślił i który przyklepał.

Przecież to jest oczywiste, że taka tabliczka jest dla wielu całkowicie nieczytelna, nawet jeśli jadą te 100km/h. Tu nie trzeba ani mieć doświadczenia, ani być jakimś geniuszem. A i tak to przeszło przez całą machinę urzedniczą.

Policja też musiała zaopiniować pozytywnie.

[pinochet]

@bidzej: policja opiniowała - trzyma poziom. Optymalizacja pod kątem ewentualnych mandatów a nie zdrowego rozsądku czy bezpieczeństwa - dramat że tak jest systemowo a nie są to odosobnione przypadki. Tak jak pod Gdańskiem zaopiniowali pionowe betonowe bariery zwalniające na środku jezdni, wieczorem dziadek wjechał na czołówke z betonem - śmierć na miejscu. Jeden debil to wymyślił i wysłał do zatwierdzenia drugiemu.

[peszmerd]

U niemca dobrze widac o ktorej godzinie jakie sa ograniczeia, ale polska szkola zarzadzania jak zwykle wie lepiej xD

[Heady1991]

@peszmerd wjeżdżając do jakiegokolwiek kraju masz proste info, pilot w zabudowanym, niezabudowanym i na autostradzie, a u nas tablica ma taką rozpiskę, że musiałbyś się zatrzymać, żeby wszystko przeczytać i zrozumieć

[Heady1991]

@sinuspi nie wiem, nawet nie zauważyłem, że słownik przekręcił słowo xD miało być limit lol

[kobrys13]

GDKiA ma rację!

Te tabliczki doskonale są czytelne przy normalnym ruchu na tej obwodnicy... czyli staniu w nieskończonym korku. Wtedy można pod jedną tabliczką stać nawet i godzinę wiec i ślepy by zdążył wymacać co tam jest...

Czasem zdarzy się anomalia i można przejechać tą obwodnicę 120km/h, to nie... wtedy już nic nie da się na nich przeczytać, ale kto chociaż raz jechał tą obwodnicą doskonale wie, że jechać znaczy mieć możliwość