Prawicowe aktywiszcza w walce z lewactwem jak zwykle manipulują, żeby wzbudzić kwik, bo wiedzą, że wykoopi i tak nie czytają i nie sprawdzają niczego. Nie weganie, tylko zwykłe zjeby, witarianie. To nie jest to samo co weganie, ale pewnie nie ogarniacie, rozumiem.
Jak podaje "The Sun", rodzice mieli skłaniać się ku surowej diecie. Witarianizm zakłada spożywanie wyłącznie surowych warzyw i owoców, niepoddanych jakiejkolwiek obróbce termicznej.
Co jest absolutnie ujmujące u tych ludzi, to to że każdy jeden uważa się za najmądrzejszego i on wie najlepiej co i jak powinno się jeść. Już niejedną kłótnię wegan widziałem, jak się obrzucali błotem że jeden jest prawdziwy, a drugi robi wszystko źle. Komentarze na poziomie niczym o komunizmie "to nie była prawdziwy weganin/wegan/wegatarianin" na prządku dziennym.
Komentarze (116)
najlepsze
dodatkowo