Kraksa Lamborghini Urus w polu przy S8. Pozostawiło ślady hamowania na 300m
Kierowca Lamborghini Urus zauważył, że podczas hamowania jego warte grubo ponad milion złotych auto zaczyna samowolnie skręcać. Wybrał się zatem do mechanika, by uporać się z usterką. Nie spodziewał się jednak, że wizyta będzie miała tak katastrofalny finał.
Kantor_wymiany_mysli_i_wrazen z- #
- #
- #
- #
- 16
- Odpowiedz
Komentarze (16)
najlepsze
wyobrazacie sobie ze oddajecie samochod do mechanika ktory rozpędza samochod do jakiejs szalonej prędkości żeby potwierdzić awarię hamulców? XD
przeciez to sie sprawdza jadac 60 na godzine, z takiej predkosci to sobie biegami nawet wyhamujesz
Ubezpieczyciel może mieć pytania :D