Będzie jeszcze lepiej bo pisowski rząd planuje wprowadzenie "opłaty cukrowej" czytaj dodatkowego podatku na nektary, soki 100 proc. i napoje z 20 proc. dodatkiem soku z owoców. No ale najważniejsze że są 13, 14 i 15 emerytury.
@PDCCH: a porzeczka jest chyba w tak ostrych cyklach ze rolnicy co to uprawiaja musza piec jakas chorobe 2-biedunowa. pamietak jak w okolicy byly lata gdzie nie zbierali i gnilo na polu zeby za chwile wyciac wiekszosc zeby po jakims czasie sadzic jak #!$%@? bo ceny wystrzelily zeby po kilku latach znowy wycinac. na spokojnie jestem w stanie przypomnic sobie ze 2-3 takie cykle
Rolniczka tłumaczy, że w ten sposób dużo jabłek zostaje na rynku wewnętrznym i tę sytuację wykorzystują sieci handlowe, które mają nawet 200% marży na 1 kg jabłek. - My dostajemy za jabłka deserowe 80 groszy za kg, pośrednik sprzedaje je do sieci po 1,80–2,00 zł, a na sklepowej półce jabłko kosztuje 3,50–4,00 zł za kg - żali się.
Zbuduj sięc magazynów, dystrybucji i sklepów detalicznych i sprzedawaj za 4zł.
@graf_zero no tak zawsze taki komentarz i to pewnie zawsze ty go piszesz xD, po co pracujesz w fabryce samochodów? Zbuduj swoja fabryke i sprzedawaj swoje samochody, złote rozwiązanie...
@graf_zero: dokładnie: magazynowanie, chłodzenie, transport, wystawienie w ogrzewanym sklepie (koszty sklepowe: prąd, ogrzewanie, pracownicy), do tego powiedzmy 20% będzie zutylizowane bo się nie sprzeda ... to po ile ma być to jabłko? W sadzie rośnie prawie samo i dlatego koszt produkcji będzie niższy niż całość logistyczna do klienta ostatecznego ... mnie tu nic nie dziwi.
@WalesakEuropejski: Ogólnie rolnicy to nawet klęskę urodzaju mają, jak dobrze obrodzi, ale prawda jest taka że głosowali na pis, więc widziały gały co brały, jak się nie podoba to niech jado, sadzić drzewa u niemca.
@Mithor: Rynek rosyjski zamknęli jeszcze za Tuska. Chodził wtedy z koszyczkiem jabłuszek i mówił, żeby wszyscy zamawiali do firm bo teraz trzeba będzie wszystko zjeść. Tyle było jego wsparcia.
@animoji: czemu skupiacie się ciągle co było za Tuska, PiS rządzi od 8 lat i jedynie sytuacja się pogorszyła więc wniosek z tego taki że PiS rządzi jeszcze gorzej niż Tusk
Słyszę co co roku, akurat tak się składa ze mieszkam jak by to wykopki powiedziały w zapadłej dziurze przy lesie i strumyku. Mam niedaleko zarówno sady jak i rolników z ziemia uprawna i trzoda. Co rok to samo, urodzaj-źle, nie urodzaj-źle, niska cena-źle, wysoka cena-źle. I tak od lat
@muak47: Pierwsza scena pierwszego odcinka M jak Miłość sprzed dwudziestu lat. Lucjan wysiada z poloneza i podchodzi do Basi krzątającej się pod jabłonią, i razem sobie narzekają, że nie znalazł nikogo do zbiorów, i nie mogą płacić stówy dziennie, bo by dopłacali. Wszystko się na świecie zmienia, ale świat polskich sadowników się nie zmienia.
Mieszkam w takim małym zagłębiu sądowniczym Co roku płacz że opryski drogie, jabłko tanie, spady tanie Ale co roku dokładają hektarów, fury za kilka baniek a pracownik na czarno za jakieś grosze Za młodego sam u nich robiłem - jak poprosiłem o wodę to mi kazał jabłko zjeść bo mu było szkoda Jak wam tak źle to sprzedaj sady, sprzęty i idź na taśmę do januszexu
@siodemkaxx: bo jak się miało 18 lat to żaden grosz nie śmierdział, miałem ochotę pracować a nie jak teraz te #!$%@? co tylko fejsik i tiktoczek + daj pieniądza
@siodemkaxx: Spadek to rzecz święta, natomiast twoje mówienie: "to zostań sadownikiem" jest co najmniej niestosowne. Obliczę, i pewnie się niewiele pomylę, ty załóżmy tak w okolice 35, ojciec koło 60, jak zaczynał miał powiedzmy te 20, więc pi razy drzwi, końcówka lat 70, początek 80, czyli jeszcze głęboki PRL. W tych czasach wejście w rolnictwo było stosunkowo łatwe i nie wymagało dużego nakładu finansowego, kto się dobrze zakręcił, kupował ziemię za
Komentarze (362)
najlepsze
****
@memifazi Nie, po prostu trole z farmy opłaconej z pieniędzy kancelaria premiera. W końcu na coś muszą iść, nie? ¯_(ツ)_/¯
Zbuduj sięc magazynów, dystrybucji i sklepów detalicznych i sprzedawaj za 4zł.
Co roku płacz że opryski drogie, jabłko tanie, spady tanie
Ale co roku dokładają hektarów, fury za kilka baniek a pracownik na czarno za jakieś grosze
Za młodego sam u nich robiłem - jak poprosiłem o wodę to mi kazał jabłko zjeść bo mu było szkoda
Jak wam tak źle to sprzedaj sady, sprzęty i idź na taśmę do januszexu
Spadek to rzecz święta, natomiast twoje mówienie: "to zostań sadownikiem" jest co najmniej niestosowne.
Obliczę, i pewnie się niewiele pomylę, ty załóżmy tak w okolice 35, ojciec koło 60, jak zaczynał miał powiedzmy te 20, więc pi razy drzwi, końcówka lat 70, początek 80, czyli jeszcze głęboki PRL.
W tych czasach wejście w rolnictwo było stosunkowo łatwe i nie wymagało dużego nakładu finansowego, kto się dobrze zakręcił, kupował ziemię za
@HalTrout: Może dlatego, że sadownictwo w dużym procencie zależy od pogody?